W porównaniu do P. horrida śmiem twierdzić, ze P. aureispina ma naprawdę duże nasiona (przynajmniej ta moja)
Cieszy mnie jej a raczej ich wola przeżycia bo chciałbym się doczekać małej gromadki tych roślin, szczególnie dla momentu ich zsynchronizowanego kwitnienia.
Siewek ciąg dalszy. Tym razem rodzaj Mammillaria - tak wiem, to do mnie nie podobne. Nasiona dostałem także nie było powodu bym ich nie wysiał. Mam całą listę wysianych gatunków jednak chaos ogarnął numerki w związku z czym na przyporządkowanie nazw do roślin przyjdzie czas jak podrosną. Siewki nieco wypompowane po zimie, w ubiegły weekend miały pierwsze, solidne podlanie.
Dlatego, że ta Parodia ma raptem 3cm średnicy Dzisiaj rozwinął się kolejny kwiat (nieco przykryty przez starszy). Ciężko im jednak zrobić porządne zdjęcie bo cholery odbijają światło.
Rośliny wreszcie zostały wyniesione na balkon. Jak co roku, nowa miejscówka. Tym razem skompresowany foliak z prętów stalowych i folii ogrodniczej. Reszta roślin (głównie siewki i Schick mix w najbliższym czasie wybędzie na drugi koniec miasta (również na balkon).
Poza tym Echinopsis hybrid Apricot Delight x Herz Dame VK486 (czyli ta najładniejsza hybryda) zaczyna pączkować. Pytanie czy zeszłoroczny pąk wznowi rozwój... (zdjęcie tylko i wyłącznie poglądowe z braku sprzętu)
Echinopsis hybrid Apricot Delight x Herz Dame VK486
Pomysł na pewno dobry na deszcze, tylko czy wiatr na pewno nie pozrywa, gdy się dostanie pod folię? U siebie bym się bał, bo u mnie to są nordyckie wiatry.
Spokojnie, na obu krańcach foliaka są otwory także nie ma obawy, że napompuje się jak balon i odleci Jak widać są wycięte dodatkowe otwory (zamykane) co bym mógł bez przeszkód grzebać w roślinach. Zostawiłem jednak 3 paski folii (po obu stronach otworów), które dodatkowo usztywniają konstrukcje.