Buraki czerwone cz.1
Re: Buraki czerwone
Ginka, a ile masz stopni w piwnicy? Czy ten piach to wilgotny?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
No zimno nie jest, stabilnie ok 10stopni, mam je w dwóch pojemnikach jedne mniejsze są pod czarną rzepą i tam jest stale wilgotno (pewnie są mniej słodkie), a te które były zasypane piachem który ciężko utrzymać nawilżony (nie ma worka pod spodem który trzymałby wodę), także większe okazy które leżą na górze mają tendencję do marszczenia.
W sumie to po części dobrze, bo te duże miały być przeznaczone na sok, a tak nie trzeba będzie słodzić (mimo że nigdy tego nie robimy
).
Może na przyszły rok jak się zorganizuję i powyrzucamy śmieci ze składzika (dawny kurnik) to będzie dużo miejsca także na plony z tego sezonu, będą miały zimno i mokro (jedynie będę musiała zabezpieczyć ewentualnie przeciwko gryzoniom jakimiś blachami na górze).
W sumie to po części dobrze, bo te duże miały być przeznaczone na sok, a tak nie trzeba będzie słodzić (mimo że nigdy tego nie robimy

Może na przyszły rok jak się zorganizuję i powyrzucamy śmieci ze składzika (dawny kurnik) to będzie dużo miejsca także na plony z tego sezonu, będą miały zimno i mokro (jedynie będę musiała zabezpieczyć ewentualnie przeciwko gryzoniom jakimiś blachami na górze).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 lip 2014, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Buraki czerwone
Ja tam mam piwnicę wolnostojącą połowa w ziemi a górna połowa przysypana ziemią. Temperatura w ziimie na +. Buraki leżą sobie w kącie nie przysypane ziemią i mają się dobrze a barszcz mmm dobry jak zawsze.
Aha a sok robiłem kiedyś ale nie smakował mi. Za dużo czuć ziemią. Próbowałem pomieszać z jabłkiem i marchwią. Wtedy był całkiem dobry.

Mam tę moc - Sylwek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
W soku w którym jest burak najważniejsze są dodatki, mianowicie w tym przypadku seler naciowy (bez niego sok nie ma w sumie sensu jak na mój gust, a ja nie lubię smaku selera i pietruszki
), oczywiście mieszanka podstawowa taka sama czyli marchew, burak, ewentualnie trochę jabłka .

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 11 wrz 2007, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Buraki czerwone
Ciekawy smak jest po dodaniu niewielkiej ilości imbiru.
JS
JS
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
Na pewno spróbuję skoro tak twierdzisz, mimo że za np kandyzowanym imbirem nie przepadam ale może być tak samo jak z selerem i pietruszką
, podobno kardamon wzmacnia smak.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Buraki czerwone
Na gryzonie wystarczy rozłożyć na wierzchu gałązki jałowca i przykryć, na przykład workiem, takim na zborze lub jakąś płachtą, żaden gryzoń nie ruszyGinka pisze: (jedynie będę musiała zabezpieczyć ewentualnie przeciwko gryzoniom jakimiś blachami na górze).

- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Buraki czerwone
Romaszko bardzo ciekawy patent. Mi się nie przyda ale przekaże babci.
U mnie w tamtym roku buraki zostały wyrwane przed czasem, zrobily miejsce dla salaty.
Posialam na miejscu gdzie poprzedniego roku leżała kupa obornika. Trochę tego obornika tam zostało. Przekopalam wszystko. Ale buraki urosły w nać, tez niezbyt duża i ładna . A dol był jak orzech laskowy. Przez 2 mce nie było żadnego przyrostu. Zawsze siałam Czerwoną kule, Opolski i ewentualnie Egipski.
Nie mam pomysły na wytłumaczenie tego niepowodzenia.
U mnie w tamtym roku buraki zostały wyrwane przed czasem, zrobily miejsce dla salaty.
Posialam na miejscu gdzie poprzedniego roku leżała kupa obornika. Trochę tego obornika tam zostało. Przekopalam wszystko. Ale buraki urosły w nać, tez niezbyt duża i ładna . A dol był jak orzech laskowy. Przez 2 mce nie było żadnego przyrostu. Zawsze siałam Czerwoną kule, Opolski i ewentualnie Egipski.
Nie mam pomysły na wytłumaczenie tego niepowodzenia.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
Czyli patent "delikatne łapki"?
, jałowiec jest ewentualnie będę golić sabińskiego.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Buraki czerwone
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
Pożyjemy zobaczymy, niestety jałowce mam tylko dwa i to niepokaźnych rozmiarów.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Buraki czerwone
PaulaPola, może miały mało wody? W tym roku miałem dosłownie jeden rządek buraczków, nie było mnie na czas i pozostały nieprzerwane, tam gdzie stworzenie ziemne zryło pod spodem to były małe malutkie lichutkie, dalej mimo że gęściej to trochę lepsze. Dwa sezony temu buraczki robiły za wypełniacz między pomidorami w 1. roku po oborniku, mimo cienia były nawet ładne. Innego pomysłu nie mam.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Buraki czerwone
Bedę w tym sezonie bardziej podlewać
zobaczymy co z tego wyjdzie.

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
Nie zgadzałoby się co do tej wody, może czegoś im brakowało z mikroelementów, buraki na polu wyrosły ogromne a wcale nie były podlewane i rosły na redlinach, ziemia przy tych upałach była jak kamień i nic się przy nich nie robiło.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Buraki czerwone
Skoro mówicie o wzroście buraków to pozwolę sobie podzielić się z Wami moimi obserwacjami
W tym sezonie buraczki rosły mi w takim miejscu grządki, że połowa z nich była przez większą część dnia w cieniu i półcieniu. I ta połowa była większa względem tej, która rosła w słońcu. Z kolei dwa lata temu po przerywaniu posadziłem rośliny w większych odstępach na jeszcze inny zagon także osłonięty. Tam to dopiero rosły i w tym roku wracają na to miejsce
Reasumując to dużo wynika z miejsca gdzie rosną oraz odległością między nimi.

