Krysiu, to turzyca Greya. Ma takie fajne nasienniki, posadź z tyłu.Wysoka, i trochę się pokłada.
Marto, chyba jest wkurzona na te przymrozki, i tak mnie wzięło na narzekanie, wszyscy macie takie piękne rośliny , a u mnie to dopiero marcowo wygląda....
Grazynko, Golden zebry zależy, tak 25% kiepsko, ledwo wyłażą, elektra każda jest, jedna większa, inna mniejsza, ale te co kupowałysmy razem Tiramisu, na leczeniu w doniczce, razem z Caramel....No i nie mam Fire Chief, a Autumn leaves jest też pod psem. Ale najbardziej zaszkodziły im mrozy w maju.
Piotruś, dodzwonił, akurat padła mi komórka, nagrałam się na Twoją pocztę drugim numerem, ale już wszystko wyjaśnione, dzięki. Pewnie w będę w okolicy, to
Małgosiu, ogród wymaga czasu, a jak go nie masz to nie rób nowego trawnika, bo bez automatycznego podlewania i tak po jakimś czasie będziesz miała to samo, szkoda kasy i czasu.
Zostaw to jak jest, ja mam maleńko trawy to może być dopieszczona.
Aki, kostka na suchą zaprawę cementową.Jak się sprawdzi zobaczymy, położona prawie równo z trawnikiem.
Ewo, to nie ogród, a "ogródek", 500 metrów to maleństwo.
Iwonko, święte słowa.
Macierzanki.
Widoczek.
