Witajcie dziewczyny!!! Wszystkie!!!
Ta sówka to jeszcze pisklę i ten pan ją trzymał w klatce,aż podrośnie. Przychodził do wet. pytać się kiedy ma ją wypuścić na wolność. Miałam ją w ręku. Piękne uczucie!
Grażynko, nie tylko Ty masz te przypadłość. Ja
zaoponkowałam się strasznie

. I jeszcze nie mam nikogo kto by powiedział w miłym tonie "kochanego ciałka nigdy nie za wiele"

Jak zacznie się praca w ogródku daję sobie 2 tygodnie na pozbycie się zwisów.
Stasiu, u nas niestety padał śnieg z deszczem, a teraz nieśmiało przebija słoneczko. Jest na plusie.
Iwuś, mój kcurek zdrowy. Musisz przyjechać z wnusią, to go zbada i zaordynuje mu jakieś witaminki! A to Rafał. Kto wie może bedziemy w rodzinie. Przystojny chłopak.

, cały strój szyłam ręcznie i oręż też sama robiłam.

Iga zaklinamy dalej!!
Jeszcze 25 dni do wiosny!!!!!!