Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Pabblo_Pl

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Nie wiem jakie temp. były u Mnie w szklarni (folia) ale dla bezpieczeństwa przykryłem włókniną posadzone pomidorki i zero strat.

Dodam iż jedną szt. nie posadzoną zostawiłem bez przykrycia i też nic mu się nie stało..

O 7.30 pod włókniną miałem 8 stopni temp.

Według prognoz temp. miała być -3 stopnie przy gruncie w Łodzi..
Pabblo_Pl

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Bez przesady dalsze zapowiedzi pogodowe są przyjazne..

Zaraz zrobię fotki i wstawię jak wyglądają moje pomidorki, warto próbować i sadzić wcześniej..

Na przyszły rok zorganizuję sobie mały piecyk na drewno to dopiero będzie zabawa ;d
Obrazek
Obrazek
pomidormen
1000p
1000p
Posty: 1779
Od: 26 sty 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Szczęśliwi Ci co mają ogrody przy domu. Też taki piecyk chętnie bym zrobił tylko palacza musiałbym zatrudnić.
Krzychoo
100p
100p
Posty: 151
Od: 30 mar 2008, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Idźcie myślami jeszcze krok do przodu i pomyślcie o szklarni. Trochę używanych okien lub też poliwęglanu komorowego w wersji "na bogato". Miałem folię przez 3 lata i nabrałem ochoty na coś ogrzewanego. Uznałem, że ogrzewanie folii to trochę daremny trud i przystąpiłem do budowy szklarni. Piecyk do środka i dzisiejszej nocy miałem temperaturę o 4:00 nad ranem 5 stopni wyższą niż na dworze, a ostatnie dokładanie do pieca miałem o 23:00. Dzięki temu mogę sobie pozwolić na sadzenie pomidorów na początku kwietnia. Na najwcześniejszych Stupice pojawiają się pierwsze pąki kwiatowe.
Szkło dłużej trzyma temperaturę. Kiedy ostatnie promienie słońca padają na szklarnie ok. 17:00 (dołek i ściana lasu są tego powodem) to temperatura w środku wyrównuje się z tą na dworze dopiero ok. 22:00. Kilka godzin wyższej temperatury też nie pozostaje bez wpływu na rozwój krzaków.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Pabblo_Pl

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Też taki mam plan, folię mam 5 sezonową i ile wytrzyma to wytrzyma a potem pójdzie szkło lub poliwęglan.

Na teraz na poliwęglan brakło funduszy..

Moje white tomesol, czarny książę i jablonka rosji też mają już pąki..
Awatar użytkownika
zenmach
200p
200p
Posty: 439
Od: 11 lip 2011, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Już lepiej wstawić farelkę uruchomianą jakimś timerem. Wszelkie piece typu kozy bez wymuszonej cyrkulacji ciepłego powietrza generują wielkie straty. Ciepło gromadzi sie pod dachem szklarni gdzie praktycznie bez problemu przenika na zewnątrz, a w szklarni przy gruncie praktycznie temp. się nie podnosi, lub w bardzo niewielkim stopniu. Tudno nazwać taką uprawe ekologiczną...
Niech sie wypowie ktoś z większym doświadczeniem, bo ja mam tylko jeden sezon za sobą...
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

zenmach pisze:Już lepiej wstawić farelkę uruchomianą jakimś timerem. Wszelkie piece typu kozy bez wymuszonej cyrkulacji ciepłego powietrza generują wielkie straty.
Oczywiście. Nie ma sensu grzanie pustego powietrza pod dachem szklarni.
Farelka też niezbyt rozsądna - ruch czynnika na granicy dwóch mediów (powietrze w szklarni a powietrze na zewnątrz) zwiększa straty.
Zależy nam przecież by to pomidory, ich korzenie i części nadziemne miały cieplej. A powietrze ponad nimi - to bez znaczenia.
Zamiast farelki, piecyka itp .... polecam kabel grzewczy + sterownik. Kabel ułożony na powierzchni ziemi w okolicach pomidorów. Efekt będzie podobny jak w domu z ogrzewaniem podłogowym. Brak ruchu powietrza ograniczy straty konwekcyjne.
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Pabblo fajne masz te pomidory kiedy je wysiałeś? Ja tej wielkości mam na próbę tylko 6 (zasiane na poczatku lutego)a cała reszta siana miesiąc poźniej to jeszcze malizny a teraz kiepsko się mają bo w dzień upał a w nocy 3 st i chyba im się te wahania temperatury nie podobają.
A a propos folia czy szklarnia. Nie znam się na folii.Ja w tym roku zainwestowałam w szklarnię i choć mnie stresuje (zimno w nocy i raaatunku) to juz od dwóch tygodni jemy rzodkiewki, sałatę, szpinak itd. wysiane w oczekiwaniu na posadzenie pomidorów. Jeśli chodzi o doświadczenie to jestem "zielona" ale zachwycona moim nowym nałogiem. Gdybym miała jeszcze ją ogrzewaną byłaby pełnia szczęścia!
Pabblo_Pl

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Wysiane 15 luty ok. 15 sadzonek, reszta wysiana 15 marca i na dniach będę zaczynał je hartować..

To są moje początki, drugi rok z pomidorami itp..
Co do szklarni to moja to folia ale za rok może dwa ;) jak folia się zniszczy to będzie poliwęglan.

Przykrywam teraz włókniną a jedną sadzonkę gorszą i skazaną na śmieci zostawiam bez okrywania i nic jej nie jest..
Na tą chwilę prognozy są w miarę, z tym iż ja mieszkam w mieście na osiedlu więc wiadomo że budynki też swoje ciepło oddają więc i temp. inne trochę.
adas1731
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 14 kwie 2014, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Pabblo jak hartujesz sadzonki?Na czym dokładnie polega ten proces?Moje mają na parapecie w dzień 20-25 stopni,a w nocy 17-20stopni C.Pod folią dziś przy słońcu i otwartym jednym szczycie 30 stopni natomiast nocą pewnie będzie coś koło zera.Rzodkiewki i sałaty nie narzekają.Ale jak przyzwyczaić do takich spadków pomidory?
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4156
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Po pierwsze to trzeba zaczekać jeszcze dzień czy dwa aż noce będą ciut cieplejsze. A hartowanie najlepiej zacząć w pochmurny dzień, lub zrobić im trochę zacienienienie - na kilka dni, żeby wydelikaconych roślin nie poparzyło słońce ;:131 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
massur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1538
Od: 22 maja 2012, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
Kontakt:

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Nie wiem jak bardziej na północ ale sprawdzałem przed chwilą i 8 stopni jest - czyli w sam raz na hartowanie... Jeśli pomidory będą wyniesione np. do foliaka a nie bezpośrednio na światło słoneczne to nic roślinkom się nie stanie. Moje rozsady jutro wynoszę na stałe do foliaka i zapewne zagoszczą tam na dłużej bez powrotów do domu...
Pozdrawiam,
Tomek
D3flo
200p
200p
Posty: 350
Od: 2 cze 2013, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Pabblo_Pl to brązowe nie wygląda mi to na włókninę, więc co to za materiał? No i jak z podlewaniem, podnosisz ją czy jest taka przemakalna. Ten temat mnie nurtuje od zeszłego roku, kiedy po zastosowaniu brązowej włókniny, ją po pewnym czasie wywaliłem gdyż woda zamiast przesiąkać pod pomidory spływała zeń gdzie popadło,
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Planuję jutro posadzić kilka krzaczków, reszta stoi dziś w szklarni okryta namiotem agro.
Aż mnie korci, by podejść z termometrem i sprawdzić ile tam jest.
Pabblo_Pl

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

D3flo pisze:Pabblo_Pl to brązowe nie wygląda mi to na włókninę, więc co to za materiał? No i jak z podlewaniem, podnosisz ją czy jest taka przemakalna. Ten temat mnie nurtuje od zeszłego roku, kiedy po zastosowaniu brązowej włókniny, ją po pewnym czasie wywaliłem gdyż woda zamiast przesiąkać pod pomidory spływała zeń gdzie popadło,
Właśnie to jest włóknina i mam ten sam problem..
Woda miała wsiąkać a spływa i na szczęście nie mocowałem jej jeszcze i bedę wycinał otwory tak żeby spokojnie podlać krzaki..

Innego pomysłu nie mam, a nie chce zmieniać tej włókniny na inną bo to pewnie nic nie da..
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”