To jest czeski sklep wysyłkowy ale zakupy można robić przez Rybnicki Klub Roślin, który ma kontakty z ta szkólką i odbiera towar osobiście.Kilkakrotnie korzystałam z zakupu lilii i byłam zadowolona.
Natomiast znalazłam pokaźną ilość kann w firmie Legutko. Czy ktoś wie, czy można kupić u nich w detalu. Mam kanny zapisane w kajecie , które widziałam w Powsinie i u Legutki je mają tylko nie wiem czy można u nich kupić.
Kupowanie przez drugie ręce nic dobrego nie wróży. Kanny są delikatniejsze o lilii i przy złym transporcie przeważnie giną. Kupowanie u Legutki jest jednoznaczne z kupowaniem na All. Bardzo rzadko odmiany zgadzają się nie wspomnę o jakości. Zawsze zgadzały mi się odmiany kupowane w sklepach ale z firmy Jacka Wiśniewskiego Juniora. Trzeba dobrze sprawdzać czy w kapersach jest zdrowa sadzonka, bo bardzo dużo jest czarnych a z takiej nie wyrośnie nic.
Przepraszam Jolu przeoczyłem Twój post.
Żółtych odmian jest bardzo dużo i trudno zidentyfikować. Przeważnie różnią się wysokością albo jakąś ciemniejszą plamką na kwiatach. Być może,że to właśnie jest ta odmiana
Jolu. " TALISMAN" też mi wpadł w oko. Z tymi nazwami teraz można się pogubić. Słusznie pisze Andres "każdy sobie" wymyśla nazwy aby sprzedać.
A jak "Belamkanda" Jolu wschodzi. Ona długo siedzi w ziemi. Nie sprawdzałem. Może trzeba było moczyć. Mam jeszcze nasiona to spróbuję, może komuś się przyda taki sprawdzian.
Oj, Ewo, Ewo. Masz kudłate myśli
* * *
8 kann przybyło i trochę wielodoniczek i to cały zakup. Pewnie na ten sezon wystarczy.Przyjdą jeszcze sadzonki z zamówień wysyłkowych i sadzonki pelargonii a już trzeba pikować petunię i niecierpki. Teraz będzie tylko jeden dzień kwiatowy.
Ja kupiłam aż 8 kann, dwie takie jak już miałam, ale mam małe kłącza i dokupiłam dwie, a pozostałe sześć to mają być nowe odmiany. Zdjęcia opakowań jutro zrobię i wstawię. Mój M jak zobaczył ile kupiłam to się złapał za głowę. Mówi, że w piwnicy to nie ma się jak dostać nawet do ziemniaków, bo wszędzie tylko kanny.