Jak zaczynałem zbierać fuksje wieki temu to wyciągałem w kwietniu ale w piwnicy wcześniej było już ciepło i miały wydłużone blede pędy, które więdły przy odrobinie słońca i później długo nie odbijały.gosia07 pisze:Adrian ale to już można robić?
Teraz stwierdzam, że lepiej wyjąć w marcu do domu i powoli budzić podlewaniem i światłem. Po tygodniu lub dwóch od wyjęcia warto opryskać Topsinem lub discusem (przeciw grzybom). Po tym okresie (bo są w domowej temperaturze powyże 20 stopni) mogą też pojawić się robaczki więc trzeba dobrze obserwować i zawczasu opryskać.
Po wyjęciu z piwnicy teraz zaczynają wychodzić po podlaniu ziemiórki, wciorniastki no i mogą być przędziorki.
Nie to żebym straszył ale te owady atakują większość roślin kwitnących.
Ja teraz zaczynam oprysk (3 opryski co tydzień) mieszanką Vertimec-u i talstaru (po 0,5 ml na litr) żeby zminimalizować zawczasu ryzyko pojawienia się przędziorków i wciorniastków przed wysyłką fuksji.