Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Dziewczyny... nie mam dobrych wiadomości...
Racibórz i okolice przygotowują się na najgorsze... woda wzrasta z godziny na godzinę i przewiduje się że będzie sięgać 9, 5 - 10 metrów.
Fala kulminacyjna ma przejść przez miasto o 2-3 w nocy i może być dramatycznie.
Jeden most już jest zamknięty... mam nadzieję że nie będzie tak jak 13 lat temu...
Odpowiem na pytania wieczorem...przepraszam...
Racibórz i okolice przygotowują się na najgorsze... woda wzrasta z godziny na godzinę i przewiduje się że będzie sięgać 9, 5 - 10 metrów.
Fala kulminacyjna ma przejść przez miasto o 2-3 w nocy i może być dramatycznie.
Jeden most już jest zamknięty... mam nadzieję że nie będzie tak jak 13 lat temu...
Odpowiem na pytania wieczorem...przepraszam...
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Gabrysiu fotki jak zwykle niesamowite.
Moja borówka też ładnie zakwitła i bardzo obficie ale obecnie panujące deszcze mocną ją ogołociły i nie wiem czy będą jakieś owoce.
Mam nadzieję, że nie powtórzy się tragedia sprzed kilkunastu lat.

Moja borówka też ładnie zakwitła i bardzo obficie ale obecnie panujące deszcze mocną ją ogołociły i nie wiem czy będą jakieś owoce.
Mam nadzieję, że nie powtórzy się tragedia sprzed kilkunastu lat.

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Cały czas pada... wielkie sklepy i zakłady, które są bezpośrednio przy wałach takie jak Auchan, Castorama, Media Expert ewakuują się... ewakuowane będą też dzielnice położone nad Odrą i kanałem Ulga.
Sytuacja jest więc niewesoła...
Byłam też chwilę na działce... widok niespecjalnie przyjemny.
Jest pełno małych gałązek i pędów drzew leżących na ziemi,
ostróżki i inne wysokie kwiaty poprzewracane, nawet mój "stróż" przewrócił się na hortensję i połamał nowe przyrosty.
Ziemia tak nasączona, że idzie się jak po grubym, miękkim dywanie....
Ale dalej leje i wieje mocny wiatr...
Wiesz, mnie też czasami tak się zdarza, ale tylko z roślinami które nie znoszą dzielenia, bądź przesadzania.
Pozostałe radzą sobie dobrze.
Tulipany też niektóre już wykopałam... jeśli reszta zgnije, kupię nowe... choć myślę że tak źle nie będzie.
Liseczko, ten klub już istnieje odkąd podałam to hasło... jakieś dwa lata...
I widzę że się powiększa... chyba nawet kiedyś myślałyśmy o prezesurze...
Tak więc z chęcią Cię przyjmę w szeregi...
A to o co pytasz, to zdjęcie borówki amerykańskiej...
Był karczek pieczony z boczkiem i cebulą, frytki, sałatka z kapusty młodej - oczywiście mojej,
i piwo... dla mnie było malinowe.
Obiecuję że zdjęcia będą... jak tylko pogoda się poprawi...
Teraz przechodzi chrzest bojowy... widać chyba że dobrze zrobiona bo po tej wichurze stoi...
A co to jest, napisałam wyżej....
Pisałam o wyciągnięciu donic z liliami z ziemi i schowania ich pod dach.... tego deszczu już jest za dużo i podostawały jakichś plam... pewnie jakieś choróbsko je dopadło.
A tak w ogóle, to nie wiem czy dobrze zrobiłam sadząc je do donic.
Co będzie to będzie... ale coraz bardziej obawiam się powtórki... przynajmniej takie komunikaty do nas dochodzą.
To ostanie komunikaty... http://www.viapoland.com/site/art/3/20/683.html
Sytuacja jest więc niewesoła...
Byłam też chwilę na działce... widok niespecjalnie przyjemny.
Jest pełno małych gałązek i pędów drzew leżących na ziemi,
ostróżki i inne wysokie kwiaty poprzewracane, nawet mój "stróż" przewrócił się na hortensję i połamał nowe przyrosty.
Ziemia tak nasączona, że idzie się jak po grubym, miękkim dywanie....
Ale dalej leje i wieje mocny wiatr...

Krysiu, to jest okropne co się dzieje... ale musimy to przetrwać.goryczka143 pisze:WITAJ GABRYSIU!
A u mnie powódź - Wisłoka wylała, co prawda mnie nie zagraża, ale wioski pobliskie zalane.
Na działce nieciekawie. Co nie wymarzło to wygnije.
Storczyka nie dzieliłam i nie będę dzielić. Mam złe doświadczenie z dzieleniem.
Kiedy podzielę co coś pięknie rosło, to padnie.
Wiesz, mnie też czasami tak się zdarza, ale tylko z roślinami które nie znoszą dzielenia, bądź przesadzania.
Pozostałe radzą sobie dobrze.
Małgosiu, a ja żałuję że nie powyciągałam donic z ziemi i nie schowałam ich pod dach... ale kto by pomyślał że będzie tak mokro i zimno.basow@ pisze: U mnie też cały czas leje....Odra jeszcze się trzyma ,ale kanał i żwirownia wylały...
Dzisiaj właśnie wykopałam wszystkie tulipany i poustawiałam pod dachem.Jak będzie dalej lało - jutro wykopuję lilie , dopóki źle nie wyglądają....
Tulipany też niektóre już wykopałam... jeśli reszta zgnije, kupię nowe... choć myślę że tak źle nie będzie.
liska pisze:zakładacie klub SKS-iastych?
To poproszę legitymację bo też mam
co to jest Gabiś
Liseczko, ten klub już istnieje odkąd podałam to hasło... jakieś dwa lata...
I widzę że się powiększa... chyba nawet kiedyś myślałyśmy o prezesurze...

Tak więc z chęcią Cię przyjmę w szeregi...
A to o co pytasz, to zdjęcie borówki amerykańskiej...
Grażynko, parapetówka była w sobotę, bo pogoda była dość znośna.grazynarosa22 pisze:No Gabi....niedziela minęła ...była parapetówa![]()
jeśli nie ,to daj chociaż zdj altanki.....![]()
też mnie ciekawi to co Liskę....
Był karczek pieczony z boczkiem i cebulą, frytki, sałatka z kapusty młodej - oczywiście mojej,
i piwo... dla mnie było malinowe.
Obiecuję że zdjęcia będą... jak tylko pogoda się poprawi...
Teraz przechodzi chrzest bojowy... widać chyba że dobrze zrobiona bo po tej wichurze stoi...

A co to jest, napisałam wyżej....
Witam nowego gościa...wmx pisze:A przepraszam ze bytam ale przeczytalam ze chcesz wysadzac lilie...moge wiedziec dlaczego?

Pisałam o wyciągnięciu donic z liliami z ziemi i schowania ich pod dach.... tego deszczu już jest za dużo i podostawały jakichś plam... pewnie jakieś choróbsko je dopadło.
A tak w ogóle, to nie wiem czy dobrze zrobiłam sadząc je do donic.

Eluś, dzięki...Elizabetka pisze:Gabrysiu fotki jak zwykle niesamowite.
Moja borówka też ładnie zakwitła i bardzo obficie ale obecnie panujące deszcze mocną ją ogołociły i nie wiem czy będą jakieś owoce.
Mam nadzieję, że nie powtórzy się tragedia sprzed kilkunastu lat.

Co będzie to będzie... ale coraz bardziej obawiam się powtórki... przynajmniej takie komunikaty do nas dochodzą.
To ostanie komunikaty... http://www.viapoland.com/site/art/3/20/683.html
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Piękny kwiat tej borówki ..
Trzeba będzie sobei sprawić
Gabiś a ta sałatka z kapusty młodej to jakie ma składniki?
No nieciekawe prognozy..
Oby się nie sprawdziły..
Trzeba będzie sobei sprawić

Gabiś a ta sałatka z kapusty młodej to jakie ma składniki?
No nieciekawe prognozy..
Oby się nie sprawdziły..
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Liseczko, wszystko na to wskazuje że będzie źle...
Ostatnie komunikaty to potwierdzają...
A składniki tej sałatki to nic specjalnego...
poszatkowana kapusta, może być starta marchewka,
koperek i przyprawiony kucharkiem i pieprzem majonez.
Ostatnie komunikaty to potwierdzają...
A składniki tej sałatki to nic specjalnego...
poszatkowana kapusta, może być starta marchewka,
koperek i przyprawiony kucharkiem i pieprzem majonez.
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Gabi
Tyle nieszczescia przez powodz,wspolczuje
Trzymaj sie.....
Markus
Tyle nieszczescia przez powodz,wspolczuje
Trzymaj sie.....
Markus
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Raciborzanie trochę odetchnęli... wody nie było tyle co przewidywali, ale to bardzo dobrze.
Jednak na tym nie koniec... alarm dalej trwa.
Markus, dzięki... mam w dalszym ciągu nadzieję że nas to ominie.
Na działkę nawet nie mam ochoty iść... nie ma na co patrzeć i czego pokazać.
Jednak na tym nie koniec... alarm dalej trwa.
Markus, dzięki... mam w dalszym ciągu nadzieję że nas to ominie.
Na działkę nawet nie mam ochoty iść... nie ma na co patrzeć i czego pokazać.
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Trzymam kciuki za pomyślne przebrnięcie tego paskudnego okresu 

- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Gabrysiu - trzymaj się dzielnie
Myslę o Was ciepło .. i dużo ..

- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Gabi dawaj znaki jak sobie radzicie..bo my tu się martwimy
Trzymam kciuki...jakoś się trzymajcie tam!!

Trzymam kciuki...jakoś się trzymajcie tam!!
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
GABRYSIU!
Borówka kwitnie cudownie
Borówka kwitnie cudownie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
GABRYSIU
U mnie działka pod wodą. Wisłoka wylała zalała okoliczne wioski. Co tam kwiaty
ludzie tracą wszystko.
U mnie działka pod wodą. Wisłoka wylała zalała okoliczne wioski. Co tam kwiaty
ludzie tracą wszystko.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Dzięki za wsparcie... ostatnie komunikaty są w miarę dobre...
Jeśli wały wytrzymają, to nic złego się nie stanie... Racibórz nie ucierpi.
Jeden most dalej jest nieprzejezdny, i podtopiona jest dzielnica Brzezie.
Ale niestety, okoliczne miejscowości są zalane i to dość mocno.

A na działce beznadzieja... i nadal deszczowo...
Krysiu, pewnie że szkoda wszystkich, którzy tracą wszystko.
Nawet nie umiem dobrać odpowiednich słów, aby wyrazić to co się w takiej chwili czuje.
Jeśli wały wytrzymają, to nic złego się nie stanie... Racibórz nie ucierpi.
Jeden most dalej jest nieprzejezdny, i podtopiona jest dzielnica Brzezie.
Ale niestety, okoliczne miejscowości są zalane i to dość mocno.


A na działce beznadzieja... i nadal deszczowo...
Krysiu, pewnie że szkoda wszystkich, którzy tracą wszystko.
Nawet nie umiem dobrać odpowiednich słów, aby wyrazić to co się w takiej chwili czuje.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój skrawek ziemi... u Gabi w 2010/cz.1
Ten rok jest jakiś pechowy. Najpierw ostra zima, potem katastrofa, pył wulkaniczny, a teraz to. Ciekawe co jeszcze?