W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)
Guciu,
na pewno nie zabraknie tutaj jeszcze innych fotek Zuzi - która niczym aktorka potrafi odgrywać swoją rolę życia - rolę podnóżka ;) Tak więc Twoja córka będzie jeszcze miała okazję do obejrzenia jej w swoim żywiole ;)
Naprawdę nie wiem skąd się to w niej wzięło. Gdy do nas przyjechała to nie robiła takich "sztuczek" dopiero po dłuższym okresie pobytu u nas zaczęła spać na grzbiecie - i teraz robi to dosłownie wszędzie..
na pewno nie zabraknie tutaj jeszcze innych fotek Zuzi - która niczym aktorka potrafi odgrywać swoją rolę życia - rolę podnóżka ;) Tak więc Twoja córka będzie jeszcze miała okazję do obejrzenia jej w swoim żywiole ;)
Naprawdę nie wiem skąd się to w niej wzięło. Gdy do nas przyjechała to nie robiła takich "sztuczek" dopiero po dłuższym okresie pobytu u nas zaczęła spać na grzbiecie - i teraz robi to dosłownie wszędzie..
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Lucynko, kicia czuje się bezpieczna, stąd takie pozycje.
Nasz Szarak ma 6 lat i jest strasznym śpiochem.
Od kiedy pojawił się Agat, więcej się rusza, bo psisko ciągle go goni, ale jest wesoło.


Nasz Szarak ma 6 lat i jest strasznym śpiochem.
Od kiedy pojawił się Agat, więcej się rusza, bo psisko ciągle go goni, ale jest wesoło.


Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Guciu, wiem, że jej u nas dobrze - żyje sobie jak pączek w maśle ... ale i tak ubaw jest przy każdej takiej pozycji..
Aniu, Zuzka już została podrapana za uszkiem, przy okazji znalazłam kłaczka, którego trzeba było wyciąć. Na zimę dostaje takie dłuższe i grubsze futro ( w końcu syberyjka ;) ), które niestety na nasze nieszczęście gubi wiosną - wszystko białe, ale od czego jest po pierwsze: mokra gąbka, po drugie: dobry odkurzacz, po trzecie: lenor w sprayu do odświeżenia dywanów i tapicerki ;) .
Poza tym Aniu, jak zobaczyłam tę kicię w szufladzie to od razu przypomniałam sobie o kociakach,które przyszły na świat u moich znajomych. Było to jakieś 3 - 4 lata temu. Zeskanowałam fotki z albumu i przedstawiam szerszemu gronu miłośników kotów. Fakt, są podobne, ale na każdej fotce kolejny kociak przedstawia swoją oryginalną minkę. ;)



Aniu, Zuzka już została podrapana za uszkiem, przy okazji znalazłam kłaczka, którego trzeba było wyciąć. Na zimę dostaje takie dłuższe i grubsze futro ( w końcu syberyjka ;) ), które niestety na nasze nieszczęście gubi wiosną - wszystko białe, ale od czego jest po pierwsze: mokra gąbka, po drugie: dobry odkurzacz, po trzecie: lenor w sprayu do odświeżenia dywanów i tapicerki ;) .
Poza tym Aniu, jak zobaczyłam tę kicię w szufladzie to od razu przypomniałam sobie o kociakach,które przyszły na świat u moich znajomych. Było to jakieś 3 - 4 lata temu. Zeskanowałam fotki z albumu i przedstawiam szerszemu gronu miłośników kotów. Fakt, są podobne, ale na każdej fotce kolejny kociak przedstawia swoją oryginalną minkę. ;)




-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kochani,
cieszę się, że kociaki tak Wam się spodobały..
kociaki nie urodziły sie w tej szufladzie ;) - ale z tego co pamiętam to ją uwielbiały - a dostawały sie do niej od .... tyłu - hihihihi . Matka była zwykłą czarno - białą kotką, ojciec - nieznany ;) - jak to często bywa. Ale kociaczki znalazły odpowiednie domy....
Kózko - kociaków jest pięć, nie cztery ;) - jedna z nich - koteczka była bardzo nieśmiała i na zdjęciach pokazuje tylko oczka ;)
Dla wszystkich miłośników kotów - dziś kot, którego sfotografował mój mąż podczas krótkiego pobytu na Cyprze

Dzisiaj wieczorem wróciłam po dwudniowym pobycie na uczelni. Zuzia domagała się takich pieszczot - 1,5 dnia sama (jedynie mama przychodziła ją karmić) - przecież to tragedia ....
Fotki tej mojej pieszczoszki zamieszczę kolejnym razem...
cieszę się, że kociaki tak Wam się spodobały..
Aniu,Amlos pisze:Och, jakie słodkie kociaki !Lucynko, czy one urodziły się w tej szufladzie ?
Każdy inny, przepiękne. Ciekawe z jakich rodziców pochodzi taka urozmaicona mieszanka ?
kociaki nie urodziły sie w tej szufladzie ;) - ale z tego co pamiętam to ją uwielbiały - a dostawały sie do niej od .... tyłu - hihihihi . Matka była zwykłą czarno - białą kotką, ojciec - nieznany ;) - jak to często bywa. Ale kociaczki znalazły odpowiednie domy....
Kózko - kociaków jest pięć, nie cztery ;) - jedna z nich - koteczka była bardzo nieśmiała i na zdjęciach pokazuje tylko oczka ;)
Dla wszystkich miłośników kotów - dziś kot, którego sfotografował mój mąż podczas krótkiego pobytu na Cyprze

Dzisiaj wieczorem wróciłam po dwudniowym pobycie na uczelni. Zuzia domagała się takich pieszczot - 1,5 dnia sama (jedynie mama przychodziła ją karmić) - przecież to tragedia ....
Fotki tej mojej pieszczoszki zamieszczę kolejnym razem...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.