Moje szkraby

ewelina8005 · Post » 2 paź 2009, o 21:30

Marylko gdzie Ty sie podziewasz?mam nadzieję że u Ciebie wszystko ok?

Krystyna.F · Post » 2 paź 2009, o 21:32

No,właśnie: Czemu Cię nie ma? Czy coś się stało? Odezwij się,proszę!!

ewelina8005 · Post » 3 paź 2009, o 08:24

witaj Marylko ,widze że jesteś to z

zajrzałam

Taccanivea · Post » 3 paź 2009, o 08:32

Witam, witam

U mnie wszystko dobrze, byłam wczoraj cały dzień w Warszawie, wróciłam późno i nie miałam już siły zajrzeć na forum...

Róża chyba powinna rosnąć do góry, ale jakoś nie rośnie...

Dziś do rodziców jedziemy, więc też długo nie posiedzę

Ja już drugą piję Ewelinko

Zmęczona jestem jakoś..

Dobrze, lecę się pakować

Pozdrawiam wszystkich gorąco i życzę miłego weekendu

Do zobaczenia jutro

ewelina8005 · Post » 3 paź 2009, o 08:39

też miłego weekendu Ci życzę

Haim · Post » 4 paź 2009, o 01:16

Marylko, piękną Afelandrę dostałaś od Męża

Paprotka z biedronki taka sama jak moja a hoja i cissus przepiękne 8) 8) 8)
Miłej niedzieli życzę

Taccanivea · Post » 4 paź 2009, o 14:26

Asiu dziękuję, mi też się ona bardzo podoba

Niestety zauważyłam, że paprotka mi ciut podsycha

Oj, coś dzisiaj mały ruch na forum...

ewelina8005 · Post » 4 paź 2009, o 18:36

moja tez podsycha od kiedy temperatura się zmieniła,zraszam ją częściej.
przejrzałam jeszcze raz Twój wątek żeby pamięć odświeżyć,piękne masz fiołeczki

pingu · Post » 4 paź 2009, o 20:13

No, u mnie też podsychają. Kilka dni grzania i już widzę na niektórych końcóweczki podeschnięte.

Haim · Post » 4 paź 2009, o 20:20

U mnie również te tradycyjne paprotki podsychają na końcówkach a te inne odmiany, bardzo ładnie się trzymają o dziwo

Taccanivea · Post » 4 paź 2009, o 20:22

Ta moja jednak mnie martwi... a spryskuję ją codziennie...

Kasia.N · Post » 4 paź 2009, o 20:31

Marylko, ale nowości

Jaka fajna hoja

Trzymam kciuki za paprotkę, mi po przyniesieniu ze sklepu zawsze się aklimatyzuje właśnie w ten sposób, że podsycha i mizernieje, ale nie poddawaj się nawet jeśli trochę podeschnie, będzie z pewnością jej u Ciebie dobrze

elcia1974 · Post » 5 paź 2009, o 11:19

Też trzymam

za paprotkę. na pewno dojdzie do siebie.
Te piękności już tak mają, że kapryszą.

ewelina8005 · Post » 5 paź 2009, o 19:10

witaj Marylko

Ty też zaginęłaś?wystarczy ze Mirka nie ma

DieSte · Post » 5 paź 2009, o 19:24

Moje paprotki nie podsychają - ale ja mam manię zraszania ich przynajmniej dwa razy dziennie.