No i pora na styrakowca ...
przestał padać deszcz można było zrobić zdjęcie.
Elu mój ma co najmniej 4 lata.
Wyprowadziłam go na niskie drzewko bo w tej częśći ogródka bardzo mi brakuje wysokiego elementu nasadzenia.
Ogród mam mały więc muszę dobierać 'wysokościowce'.
Wiem,że nie jest zbyt wrażliwy na zimno więc u mnie taki problem nie istnieje.
Podobno nawet po przemarznięciu odbija z bryły korzeniowej.
Nie zabezpieczałam go nigdy nawet jak kupiłam jako 30 cm sadzonkę.
Teraz ma ok.170 cm, jeszcze mi nie kwitł,może już w następne lato???
Bardzo bym oczywiście chciała poczuć zapach jego kwiatów.
Wiem z literatury,że największe liście ma na długopędach więc będę mieć problem- zamierzałam go mocno ciąć ale to przyszłościowy problem.
Na razie rośnie w góre jak chce a ja tylko podskubuję go od dołu.
Po odwiedzinach w Twoim waąku postanowiłam ukorzenić trochę jego przyrostów.Może się uda?
Styrakowiec z bliska...
i z daleka (w centralnym punkcie zdjęcia).
Elu właśnie weszłam na stronę osoby,od której kupiłam przed laty swojego styrakowca .
TUTAJ
Zobacz proszę tam są cudowne zdjęcia tego cudownego krzewu i ważne informacje o odporności.