Dala - mój piękny ogród cz.3
Madziu, to we Wrocławiu mieszkałyśmy blisko siebie, a poza Wrocek uciekłyśmy w dwóch różnych kierunkach, chociaż moi rodzice mieli domek w okolicach Obornik Śląskich i dawniej często tam bywałam.
Co do widoczków, to stanowczo wolę ten sam fragment ogrodu skąpany w słońcu i mnie z moim M. pijących kawusię przy naszym stoliczku w łagodnym cieniu czereśni i śliwy zarośniętej glicynią...
Co do widoczków, to stanowczo wolę ten sam fragment ogrodu skąpany w słońcu i mnie z moim M. pijących kawusię przy naszym stoliczku w łagodnym cieniu czereśni i śliwy zarośniętej glicynią...
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Witaj Dalu mam nadzieję skarbie że deszcz w końcu przestanie padać ,dobrze że choć Twój ogród jest na wzniesieniu bo tak było by źle .
U mnie rano jak wstałam kropiło potem kilka godzin było bez deszczu choć pochmurnie więc troszkę popieliłam, teraz znowu mży .
A w ogrodzie ślimaków zatrzęsienie zjadły mi liście od języczki no i dobierają się do liliowców .
Dalu trzymam kciuki żeby w końcu przestało padać .Mam nadzieję że spotkamy się w niedzielę we Wrocławiu .
Genia
U mnie rano jak wstałam kropiło potem kilka godzin było bez deszczu choć pochmurnie więc troszkę popieliłam, teraz znowu mży .
A w ogrodzie ślimaków zatrzęsienie zjadły mi liście od języczki no i dobierają się do liliowców .
Dalu trzymam kciuki żeby w końcu przestało padać .Mam nadzieję że spotkamy się w niedzielę we Wrocławiu .
Genia
Magiczna
sulistrowiczki?? Nie dziwię się, że jesteś tak natchniona ogrodowo 


Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Witaj Dalu
Przyszłam do Ciebie zapytać się o Twoje miasto Sobótkę......ale najpierw chciałam zwiedzić Twój ogród i jestem w szoku dlaczego ja wcześniej nie dotarłam do Ciebie
Masz piękny i zadbany ogród w każdym jego zakamarku jest coś pięknego i ten klimat
marzenie. Do tego śliczna właścicielka
Widzę że kochasz zwierzęta ja też mam ich sporo i nie wyobrażam sobie aby one nie istniały w moim życiu
Cały czas myślałam że mieszkasz we Wrocławiu ostatnio jednak wyczytałam że pochodzisz z Sobótki....byłam tam dwadzieścia kilka lat temu. Pamiętam jak z wielkim trudem wdrapałam się na sam szczyt i ku u ciesze na samym szczycie była karczma
ciekawa jestem czy nadal tak jest i czy coś się zmieniło
Dalu mam nadzieję że uda mi się być na spotkaniu i poznać Cię

Przyszłam do Ciebie zapytać się o Twoje miasto Sobótkę......ale najpierw chciałam zwiedzić Twój ogród i jestem w szoku dlaczego ja wcześniej nie dotarłam do Ciebie

Masz piękny i zadbany ogród w każdym jego zakamarku jest coś pięknego i ten klimat


Widzę że kochasz zwierzęta ja też mam ich sporo i nie wyobrażam sobie aby one nie istniały w moim życiu

Cały czas myślałam że mieszkasz we Wrocławiu ostatnio jednak wyczytałam że pochodzisz z Sobótki....byłam tam dwadzieścia kilka lat temu. Pamiętam jak z wielkim trudem wdrapałam się na sam szczyt i ku u ciesze na samym szczycie była karczma


Dalu mam nadzieję że uda mi się być na spotkaniu i poznać Cię

Jolu,
bardzo mi milo, ze zawitałaś do mojego ogrodu, chociaż akurat nie mam zbyt wiele do pokazania, bo - jak wiesz- leje od kilku dni i kwiaty są dosyć zmarniałe, za to chwaściory rosną jak oszalałe.
Cieszę się bardzo, że Ci się podobało, zaglądaj do mnie częściej.
Ja jestem urodzoną Wrocławianką, w Sobótce wylądowałam kilka lat temu, właściwie przypadkiem, ale nie żałuję i już nie wyobrażam sobie życia w dużym mieście, moje zwierzęta chyba też.
Sobótka jest uroczym, małym miasteczkiem, zmienia się w oczach na korzyść, co zdają się też doceniać turyści, których sporo u nas. Są tu fajne trasy rowerowe i spacerowe, a zdobywanie Ślęży to żelazny punkt każdej wyprawy w te okolice.
Na szczycie ciągle jest schronisko, w którym strudzeni wędrowcy mogą się pokrzepić.
W zeszłym roku, z grupą przyjaciół wdrapaliśmy się na Ślężę w Sylwestra - z pochodniami i jedzeniem i...piciem w plecakach. Było super - o 12.00 zapłonęło wiele ognisk, a niebo wystrzeliły sztuczne ognie.
Tak więc - jest fajnie i warto tu przyjechać.
Ja też się cieszę na spotkanie u Karolka w niedzielę i poznanie tylu wspaniałych ludzi...
bardzo mi milo, ze zawitałaś do mojego ogrodu, chociaż akurat nie mam zbyt wiele do pokazania, bo - jak wiesz- leje od kilku dni i kwiaty są dosyć zmarniałe, za to chwaściory rosną jak oszalałe.
Cieszę się bardzo, że Ci się podobało, zaglądaj do mnie częściej.
Ja jestem urodzoną Wrocławianką, w Sobótce wylądowałam kilka lat temu, właściwie przypadkiem, ale nie żałuję i już nie wyobrażam sobie życia w dużym mieście, moje zwierzęta chyba też.
Sobótka jest uroczym, małym miasteczkiem, zmienia się w oczach na korzyść, co zdają się też doceniać turyści, których sporo u nas. Są tu fajne trasy rowerowe i spacerowe, a zdobywanie Ślęży to żelazny punkt każdej wyprawy w te okolice.
Na szczycie ciągle jest schronisko, w którym strudzeni wędrowcy mogą się pokrzepić.
W zeszłym roku, z grupą przyjaciół wdrapaliśmy się na Ślężę w Sylwestra - z pochodniami i jedzeniem i...piciem w plecakach. Było super - o 12.00 zapłonęło wiele ognisk, a niebo wystrzeliły sztuczne ognie.
Tak więc - jest fajnie i warto tu przyjechać.
Ja też się cieszę na spotkanie u Karolka w niedzielę i poznanie tylu wspaniałych ludzi...
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Sulistrowiczki? To tak trochę zabużańsko brzmi...rivendel pisze:Magicznasulistrowiczki?? Nie dziwię się, że jesteś tak natchniona ogrodowo

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Aguś, to było ponad 20 lat temu i wtedy ogród = przykry obowiązek koszenia łąki raz w miesiącu. O sadzeniu czegokolwiek mowy nie było, bo nie było komu doglądać w tygodniu, ale za to było komu wykopywaćrivendel pisze:Magicznasulistrowiczki?? Nie dziwię się, że jesteś tak natchniona ogrodowo

Sorki Dalu, że u Ciebie

- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Dalu w Sylwestra wchodziliście na Ślężę
a to niezły wyczyn......pewnie wrażenie ogromne i wspomnienia na całe życie .
Ja powiem Ci szczerze że nigdy nie przepadałam za dużymi miastami, ten gwar, hałas to nie dla mnie
ja kiedy wracam z Wrocławia to jestem jakaś otumaniona
Co do Sobótki to muszę kiedyś tam ponownie pojechać i wgramolić jakoś się na tę Ślężę
myślę że dam radę
nie takie szczyty się zdobywało.........
Dalu przesyłam pozdrawiam z deszczowej Oleśnicy

Ja powiem Ci szczerze że nigdy nie przepadałam za dużymi miastami, ten gwar, hałas to nie dla mnie


Co do Sobótki to muszę kiedyś tam ponownie pojechać i wgramolić jakoś się na tę Ślężę


Dalu przesyłam pozdrawiam z deszczowej Oleśnicy

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dalu nie przejmuj się.
Ja z pagórów jestem a u mnie to samo.
Kogrobusz pływa w wodzie a ślimory ucztują, aż spasłe siedzą na kwiatach i nawt żreć już im się nie chce, bo przejedzone.
One rosną w oczach a rośliny maleją.
Po różach już tylko ślady pozostały na ziemi, po wiśniach tylko pestki z resztkami skórek.
Koszmar jakiego dawno nie pamiętam.
Ale musimy przetrzymać.
Ja z pagórów jestem a u mnie to samo.
Kogrobusz pływa w wodzie a ślimory ucztują, aż spasłe siedzą na kwiatach i nawt żreć już im się nie chce, bo przejedzone.
One rosną w oczach a rośliny maleją.



Po różach już tylko ślady pozostały na ziemi, po wiśniach tylko pestki z resztkami skórek.
Koszmar jakiego dawno nie pamiętam.
Ale musimy przetrzymać.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Witam, u mnie kolejny deszczowy dzień, ale jest dosyć ciepło.
Niektóre rośliny są szczęśliwe i rosną do nieba, a te słonkolubne cierpią...
Taruś, Aszko, Majeczko,
dzięki za wizytę i dobre słowo...Na szczęście na Dolnym Śląsku sytuacja się stabilizuje, chociaż deszcz cały czas pada, a teraz słyszę też pioruny gdzieś z oddali...
Grażynko,
Jak tam U Ciebie? dalej pada? podobno weekend ma być spokojny i tego się trzymajmy...
Przed chwilą wyskoczyłam do ogrodu i zrobiłam parę fotek - oj, zielono się zrobiło i bujnie!

Niektóre rośliny są szczęśliwe i rosną do nieba, a te słonkolubne cierpią...
Taruś, Aszko, Majeczko,
dzięki za wizytę i dobre słowo...Na szczęście na Dolnym Śląsku sytuacja się stabilizuje, chociaż deszcz cały czas pada, a teraz słyszę też pioruny gdzieś z oddali...
Grażynko,
Jak tam U Ciebie? dalej pada? podobno weekend ma być spokojny i tego się trzymajmy...
Przed chwilą wyskoczyłam do ogrodu i zrobiłam parę fotek - oj, zielono się zrobiło i bujnie!



