Liliowce-Hemerocallis cz.II

kogra · Post » 28 lip 2008, o 13:29

Bobi - dzięki za informację. Jaka szkoda.

Ale o ile dobrze pamiętam to wybierała się tam Anulka ze Szczecina.
Teraz chyba ma urlop i kto wie, czy właśnie tam nie buszuje.

Niedługo się chyba dowiemy.

przemek1136 · Post » 28 lip 2008, o 21:35

Mam prośbę o próbę rozszyfrowania nazwy tego liliowca. We Florexpolu w Lublinie pojawił się pod nazwą "Crimson Pirat" ("Crimson Pirate") i pisze na zawieszce, że dorasta do 50cm. U mnie jest on znacznie wyższy ok 70cm. Szukałem trochę po internecie i tam już podają, że dorasta do 70 cm ale za to na zdjęciu przez środek płatków przebiega żółty pasek. (We florexpolu liliowce są po 6zł-piszą, że import z Holandii-mają dział wysyłkowy a ich katalog ma się pojawić ok. 15 sierpnia)

śnieżka · Post » 28 lip 2008, o 21:42

Jeśli chodzi o liliowce z tej firmy, to akurat mam negatywne doświadczenia, a z holenderskimi produktami szczególnie- ten Twój to mi wygląda bardziej na ,American Revolution'.

Ellaa · Post » 28 lip 2008, o 21:42

raistand pisze:A poniżej moja duma:

Edge Of Darkness

Mam go pierwszy sezon. Co prawda zakwitł, ale nie wygląda tak ładnie jak Twój. Jakiś taki niewydarzony, falbanka ledwo widoczna

Co z nim nie tak, czy to faza młodociana?

Mój Edge Of Darkness
Obrazek

x-T-s · Post » 28 lip 2008, o 21:55

witajcie

ja będe się wybierała do Dobrzycy....

w pierwszej połowie sierpnia

raistand · Post » 28 lip 2008, o 22:03

Ellaa pisze:
raistand pisze:A poniżej moja duma:

Edge Of Darkness
Mam go pierwszy sezon. Co prawda zakwitł, ale nie wygląda tak ładnie jak Twój. Jakiś taki niewydarzony, falbanka ledwo widoczna Co z nim nie tak, czy to faza młodociana?

Mój Edge Of Darkness

Wygląda jakby mu upał doskwierał...
No nie wiem. U mnie już pierwszy kwiat miał falbankę
( http://fotogalerie.pl/fotka/27367311541 ... istand.htm )
Nasuwa się pytanie o jego pochodzenie. Sklep? Hodowca?

Ellaa · Post » 28 lip 2008, o 22:19

raistand pisze:Wygląda jakby mu upał doskwierał...
No nie wiem. U mnie już pierwszy kwiat miał falbankę
( http://fotogalerie.pl/fotka/27367311541 ... istand.htm )
Nasuwa się pytanie o jego pochodzenie. Sklep? Hodowca?

Faktycznie ma słonko od jakiej godziny 14, czy to źle, że ma słoneczne stanowisko? Nie mam wielkiego doświadczenia z liliowcami. Prawie wszystkie, to nowe nabytki. Ledwie 2 mam 3 lata.
Liliowiec 'Edge of Darcnes' kupiłam w sklepie ogrodu Hortulus w Dobrzycy.

Ellaa · Post » 28 lip 2008, o 22:43

kogra pisze:Chciałabym pokazać moje liliowce jakie do tej pory zakwitły u mnie. Świadomie nie będę podpisywać, żeby niczego nie sugerować. Znawcy tematu z pewnością bez problemu odgadną jaka to odmiana.

Zakochałam się w tych trzech pięknościach. Niestety, nie jestem znawczynią tematu, a bardzo chciałabym poznac nazwy tych liliowców. Czy możesz je zdradzic? Czy ten na drugiej fotce, to może 'Bella Lugosi'?

anulka · Post » 28 lip 2008, o 22:55

Niestety nie podzielam zdania kolezanki o Hortulusie.Dla mnie to taka sobie firma ,mały wybór.liliowce okropnie drogie i nic specjalnego.Wstęp 9 zł i do tego zadnych znizek.W Szczecinie mam liliowce po 10-12 zł duze donice i kilkanascie odmian.Nie wspomnę juz o wyborze 800 odmian i to góra do 20 zł.(zagraniczna firma)
Mnie się az tak nie podobało .Ja byłam z Paco i jego zoną w sobotę.Szkoda ,ze się Graszko nie spotkliśmy?
Kogrusiu ja kupiłam kosmos o zapachu czekolady i prawie czarnych płatkach-bylinę.Jak zakwitnie to wstawie zdjęcie.
Ja osobiscie kupiłam kilka nowosci,ale moim zdaniem w innych ogrodnictwach mam większy wybór.

raistand · Post » 28 lip 2008, o 23:08

Ellaa pisze:
raistand pisze:Wygląda jakby mu upał doskwierał...
No nie wiem. U mnie już pierwszy kwiat miał falbankę
( http://fotogalerie.pl/fotka/27367311541 ... istand.htm )
Nasuwa się pytanie o jego pochodzenie. Sklep? Hodowca?
Faktycznie ma słonko od jakiej godziny 14, czy to źle, że ma słoneczne stanowisko? Nie mam wielkiego doświadczenia z liliowcami. Prawie wszystkie, to nowe nabytki. Ledwie 2 mam 3 lata.
Liliowiec 'Edge of Darcnes' kupiłam w sklepie ogrodu Hortulus w Dobrzycy.

Słońce nie szkodzi. Szkodzi upał taki jaki mamy teraz.
Mówiąc dokładniej nie tyle szkodzi co kwiaty wyglądają jak polane wrzątkiem.
Tej Dobrzycy nie znam ale ktoś tu chyba pisał, że to głównie towar z Holandii. Niestety nie gwarantuje to zgodności odmianowej.

Ellaa · Post » 28 lip 2008, o 23:59

raistand pisze:Słońce nie szkodzi. Szkodzi upał taki jaki mamy teraz.
Mówiąc dokładniej nie tyle szkodzi co kwiaty wyglądają jak polane wrzątkiem.
Tej Dobrzycy nie znam ale ktoś tu chyba pisał, że to głównie towar z Holandii. Niestety nie gwarantuje to zgodności odmianowej.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zaczekac, może z biegiem lat wypęknieje.
Tak jak 'Double Firecracker'
Obrazek

Graszka 2 · Post » 29 lip 2008, o 00:07

Tak zakwitł trzeci z przywiezionych z Dobrzycy liliowców

Uśmiałam sie sama z siebie dzisiaj rano , gdy zaspana poleciałam go ogladać.
To Storm Of The Cent
liliowiec fioletowo-brązowy z białym frezowanym obrzeżeniem

Wszysto dobrze , tylko fioletu to w nim nikt się nie dopatrzy raczej

Z brązem już lepiej przy dużej wyobrażni oczywiście.

Powinien wygladać tak
http://davesgarden.com/guides/pf/showimage/84373/
ale miałam minę , gdy swojego zobaczyłam

Ale taka jestem zadowolona z tej wizyty w Hortulusie, że nawet nie jestem zła, taki też może być. Można zawsze czekać na ten fiolet.

Jutro czekolada powinna się otworzyć.To wysoki liliowiec o dużych pąkach , jeszcze dzisiaj są zamknięte. No, ciekawe jaki będzie miał kolor.

i jeszcze raz mój Storm ale około południa fotografowany

izabella1004 · Post » 29 lip 2008, o 01:12

Nie pozostaje mi nic innego, jak zaczekac, może z biegiem lat wypęknieje.
Tak jak 'Double Firecracker'

Ellaa mój 'Double Firecracker' wygląda tak [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obraze ... .jpg[/img]
[/url]

anulka · Post » 29 lip 2008, o 08:14

Wydaje mi się ,ze z nazwami w Hortulusie to u nich cos nie tak.Paco zauważył żle oznaczone funkie.Zwrócił uwagę ,ale bez wiekszego zainteresowania.Wydaje mi się ,ze obsługa nie przywiazuje to tego wagi-byle tylko sprzedać.

raistand · Post » 29 lip 2008, o 08:29

Double Firecracker (mój jest czeskiego pochodzenia) u mnie zachowuje się bardzo niewdzięcznie. W pierwszym roku miał dwa kwiaty 5 centymetrów nad ziemią, w drugim miał ich więcej ale większość była pojedyńcza. W tym jest niby OK ale IMHO jest po prostu brzydki... Zastanawiam się czy go nie wywalić.

Co tego Storma...

Niestety ale moje nikłe co prawda ale jakieś tam doświadczenie podpowiada mi, że on tego frezowanego brzegu mieć nie będzie. W razie czego obiecuję uroczyście, że z przyjemnością to odszczekam.
To są efekty masowych, niedbałych namnożeń, niefrasobliwość hurtowników i sprzedawców którym tak naprawdę zależy tylko na zysku.