Pomidory pod folią cz. 5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Nasze foliaki są po prostu za niskie. Ja mam boczne okienka (za mało) drzwi otwarte na przestrzał, agro na dachu a dochodzi do 36-38 stopni. Jak bym nie zrobił, to straty i tak są. Przy następnym remoncie będzie więcej okien.
Ela przeginasz z tymi maluchami. Po oczach dają śliczne pomidorasy. No maruda no :D
Pozdrawiam
Dariusz
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

To tak przewrotnie przecież. :wink:
Obstawiam tak max 2 tygodnie do pierwszych czerwonych...może krócej.
Pokazana odmiana nie należy do wczesnych: Severnye.
Dzisiaj porządnie ogołociłam dół krzaków z liści i bezlitośnie poobrywałam kwiatki z pierwszych gron. ;:131

U mnie trzmieli jak na lekarstwo, czasami jeden wleci i zagłodzi się pod sufitem. :roll:
Może za wysoki mam tunel po prostu?
Do ubiegłego roku miałam podwójny dach, ale w tym sezonie zdjęłam dodatkową folię bo mnóstwo owadów tam wpadało i nie mogły się wydostać.
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Aguss85 pisze:
Jeszcze kilka takich krzaków mam, w tym malachitowa szkatułka. Chyba to nie jest też jakieś zaniedbanie nawożenie, bo inne sobie radzą.
Mam Malachitową w tunelu i w gruncie, w sumie 8 krzaków. W tym roku powiązała tyle owoców, że w szoku jestem. Jak były 4 na gronie, to max, a teraz mam 6 owoców zawiązanych i rosnących, kolejne grona kwitną i też sporo kwiatów jest. W tunelu rośnie przy samym wylocie, więc nie jest jej za gorąco chyba. Dostały też dużo końskiego złota pod nóżki, nawet miałam obawę, że przedobrzyłam. Ale nie wyglądają na zadowolone.
Za to sakiewkom trochę kwiatków odpada niezapylonych.
jokaer pisze:W tym roku znów jak w 2016 mnóstwo trzmieli lata przy pomidorach.
U mnie podobnie, chyba nigdy tyle nie było, albo ja ślepa ;:oj
Iza
Balbina72
100p
100p
Posty: 199
Od: 22 maja 2018, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

U mnie w foliaku same muchy niestety. :(

Agnieszka
Pozdrawiam.
Agnieszka.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2936
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Malachitową mam w tunelu i gruncie - rośnie i wiąże dobrze, powiedziałabym, że odporna na ogrodnika :wink:
Ale taki Kosmonaut Volkow - w tunelu nędza i to w dwóch miejscach, a w gruncie mam jeden krzak prowadzony na dwa pędy - pięć gron powiązane, kwitnie i rośnie w górę, pomidorki też rosną ;:333
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

A ja mam krzyżówkę Kosmonauta z Gold Medalem od Kasi Morango. Rośnie w tunelu i na razie jeszcze nie wiem jak się zachowa. Dość późno zakwitł, ale sporo kwiatków ma na pierwszym gronie.
Iza
fartekos
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 19 sty 2016, o 19:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

U mnie dopiero zaczynają kwitnąć...

Obrazek
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Powiedzcieczy Wy też już pryskacie swoje pomidorki w foliakach ,byłam u sasiadki na działce zobaczyc pomidorki ,pochwaliła się ,że już trzy razy pryskała na zaraze ,choć jej nie ma .Zawsze myślałam ,że pryska się jak jest komunikat ,ja pryskałam miedzianem przed wysadzeniem i do tej pory tylko raz ekologicznym ,w tej temperaturze to zaraza chyba nie ma szans na rozwój czy się mylę ;:223
Pozdrawiam serdecznie Teresa :wit
Balbina72
100p
100p
Posty: 199
Od: 22 maja 2018, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Witam , ja swoje jak do tej pory też tylko miedzianem pryskałam ale zastanawiam się co dalej robić ponieważ u mojej teściowej spustoszenie w foliaku już się zrobiło i u jej sąsiadów także a mieszka tylko 5 km ode mnie .

Pozdrawiam
Agnieszka
Pozdrawiam.
Agnieszka.
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Pryskać zapobiegawczo, nie czekać.
Lepiej zapobiegać niż leczyć. :wink:
Jeszcze z tydzień.... :D
Obrazek

Obrazek
Tu na liściu widać plamę brunatnej plamistosci, opryskalam topsinem i choroba zatrzymała się. Oprysk jeszcze powtórzę.
Obrazek
Na tej odmianie widać jeszcze niedobór magnezu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Ja niczym nie pryskałam, oprócz biohumusu i bioalgeenu jeden raz. Ale już dwa razy prześwietlałam krzaki, bo mam dość gęsto.
Iza
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2936
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Ela151, - jedną plamką nie zawracam głowy, urywam liść i wyrzucam :) U mnie był miedzian przy sadzeniu i podczas marnej pogody 1 czerwca IF, jutro, że to zapowiadana jest zmiana pogody, to rano zrobię oprysk PW. Na ile sięgam pamięcią - pod folią wystarczały takie i podobne środki :)
Wody leję dużo, bo gorąco, więc siarczanem magnezu też dwa razy opryskałam, bo zanim się obejrzałam zmiany były spore, a szczególnie na tych o ziemniaczanych liściach. Niedawno wyścieliłam sianem, na dole jest sucho, tylko ziemia wilgotna, ale nie bardzo się nagrzewa, a noce chłodne i w sumie grunt jest cieplejszy pod chmurką niż w folii i to mnie trochę gnębi. Bo górą w folii wiadomo - upał, a w nogi mają chłodno :( Nawet kropelkowym z sieci już nie podlewam, tylko ciepłą wodę wiaderkami tacham :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Eugenia
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Ebabka, było więcej plamek, to nieliczne ślady po chorobie.
Balbina72
100p
100p
Posty: 199
Od: 22 maja 2018, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

Witam
Właśnie lepiej zapobiegać niż leczyć. No i wczoraj zrobiłam oprysk , tak na wszelki wypadek , profilaktycznie żeby nic złego się nie przydarzyło.

Pozdrawiam
Agnieszka
Pozdrawiam.
Agnieszka.
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2553
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5

Post »

ela151 pisze:Tu na liściu widać plamę brunatnej plamistosci, opryskalam topsinem i choroba zatrzymała się. Oprysk jeszcze powtórzę
Ja też pryskałam na brunatną plamistość z którą walczę od 3 lat - pierwszy oprysk był Scorpion 325 SC a w minioną sobotę Topsin .
Elu - czyli profilaktyczny oprysk tunelu niewiele pomógł ? Ja też przymierzałam się do oprysku ale jakoś mi zeszło :?
tencia pisze:byłam u sasiadki na działce zobaczyc pomidorki ,pochwaliła się ,że już trzy razy pryskała na zaraze ,choć jej nie ma
Ciekawa jestem jakimi preparatami ? Ja na zarazę pryskam góra dwa razy i to raczej w drugiej połowie sezonu - używam Mildex.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”