Witajcie moi drodzy.
Słoneczko nas opuściło, jest szaro i ponuro. Na dodatek dzisiaj pada....
Coraz wcześniej robi się ciemno, zaraz przestawimy godziny i jeszcze szybciej zacznie się szarówka....
Trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcia na długie ,ciemne wieczory. Dobry film, książka, kocyk i w końcu może więcej czasu aby dokładnie zagłębić się w Forumowych wątkach...

I ani się obejrzymy a będziemy wypatrywać pierwszych kiełków cebulowych, wybijających ze zmarzniętej jeszcze ziemi....
Szybko mi to poszło, prawda?
Natalko ja już chyba wszystko porobiłam co miałam zrobić, tylko teraz czekać na pierwsze przymrozki, okopczykować różane panienki, nieco wrażliwsze rośliny okryję włókniną zimową i zabiorę donice z trawami na strych....Tyle. Już nawet nie ma pomału co fotografować....Ale jeszcze troszkę fotek mam , więc nie jest tak źle. Tylko że pokazuję już ciągle to samo....Wybór bardzo marny.
Beatko a widzisz, to moje pierwsze spotkanie z kaktusami. Dlatego jestem ci wdzięczna za podpowiedź co mam z nimi zrobić.

Zaraz znajdę jakiś kartonik i pójdą do chłodnego miejsca na odpoczynek zimowy. Tylko powiedz mi jeszcze, nie podlewać ich wcale przez ten okres?A potem będę je mogła przesadzić , czy znów im zaszkodzę ruszając i nie zakwitną?
Prawda, że szczęściara ze mnie? Pogodę mieliśmy wymarzoną.
Eluniu zimowe górskie widoki już tak do mnie nie przemawiają jak te jesienne. A poza tym to ja zmarzluch jestem i zimą to raczej już w domku przesiaduję....Ty jak lubisz takie klimaty , to tylko jechać.
Rubrum miałam wkopaną prosto do ziemi. Teraz , tydzień temu wsadziłam ją już do donicy , ale na razie stoi jeszcze na rabacie. Czekam na pierwsze chłodniejsze nocki i zmykam z nią do domu. Mam zamiar ją przetrzymać w pokoju, niedaleko okna, na podłodze przy komodzie....Zobaczymy co ona na to.
Nie znajdziesz gdzieś na parapecie kawalątek miejsca? Szkoda ją zostawiać...
Jadziu chryzantem miałam trochę więcej , niestety trzy krzaczki po zimie wypadły. Te teraz już są nieco większe, rozbudowane i mam nadzieję że lepiej przetrzymają przymrozki.I że za rok o tej porze też będą cieszyć nasze oczęta....
Izuniu to się pociesz , że nie tylko ty masz takie zaległości. Ja mam prawie w każdym wątku... Niekiedy nawet i w swoim....

Zimą wszystko nadrobimy!
Aniu dzięki za miłe słowa.

Szczególnie o tej porze ,gdy już coraz mniej kwitnień w ogrodzie.
Trawy zapraszaj do siebie w dużej ilości. Jeśli tylko je zmieścisz . Ale tobie to chyba nie grozi...Ja też jeszcze parę sztuk wcisnę....
Zostawiam parę najświeższych zdjęć....Czy będą następne?Jeśli tylko będzie jeszcze co fotogrofować....
Czas pokaże...
Iza jednak nadrobiłaś zaległości....zawzięłaś się.
Kochana, chryzantemy kupowałam w zeszłym roku w lipcu tu na FO.U Sangwinaria. One są z tych zimujących w gruncie więc zimę tam spędziły. Ale i tak trzy chyba nie przetrwały tego okresu. Może mało głęboko je wkopałam....Ale reszta rośnie i kwitnie bezproblemowo.
Tak że, polecam.

Są piękne a nasza forumowiczka ma ich na prawdę duży wybór...
