
Pierwsze koty za płoty cz.ll
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj ,zakupy super ,powojniki są takie piękne ,no i różyczka o nietypowym kolorze też piękna,masz teraz troszkę smutniejsze dni ,ale jak zadzwonią ,ze się już zagospodarowali ,to i Ty będziesz spokojniejsza,pozdrawiam 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42375
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko jedni bezrobotni wyjeżdżają a inni w poszukiwaniu pracy przyjeżdżają do nas ...taki czas, taki świat. Inżynierowie, lekarze specjaliści, poszukiwani są przynajmniej w Krakowie, a my naprodukowaliśmy administratorów i ekonomistów w prywatnych uczelniach na kopy i Ci ambicje mają na wysokopłatną pracę, ale są nieprzydatni. Za granicą za ojro łapią się każdej pracy. Mieszkam blisko dużej aglomeracji i na szczęście żadnego dziecka nie musiałam opłakiwać, wyjeżdżały na chwilę ale wracały nie widząc sensu za cenę rozterki zarabiać trochę więcej grosza. Z drugiej strony pocieszę Cię niejedna znajoma ma dziecko za granicą i częściej go widuje niż taka co ma np. w Warszawie
Jeżeli jest więź i chęć to wszystko się ułoży
Dobrze, że już rozpoczęły się wyjazdy na działkę to znajdziesz wszelkie ukojenie


Dobrze, że już rozpoczęły się wyjazdy na działkę to znajdziesz wszelkie ukojenie

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonuś kochana, wiesz jak doskonale Ciebie rozumiem, mój syn wyjechał w nieznane zaraz po maturze, to już 12 lat mija, widzimy się przynajmiej 2 razy w roku, ale są skypy i nie ma problemu, wiem, że już nie wróci, bo tam ułożył sobie życie, ale, wiem też, że tam mu dobrze jest, mam też wnuka za granicą, co prawda nie daleko i widuję go choć raz w miesiącu, tęsknie bardzo, ale takie teraz czasy, a dzieci tak czy inaczej wyfruwają z gniazda, przywykniesz kochana
, na działeczce popracowałaś troszke, a ja na dziś plany miałam, bo ostatnio maratonik mały był, a tu chlapie u nas od rana i nawet czasem śnieg sie pokazuje z deszczem 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Dzisiaj kolejny zapłakany dzień. Ale to płacze niebo, nie ja. Nie modę powiedzieć, że już mi lżej, ale pomaleńku dociera to do mnie i przywykam. Dzieciaki odezwały się, wszystko jest w porządku. Organizują sobie życie od nowa. Naprawdę wszystkim Wam dziękuję za słowa otuchy 
Aniu
, już dawno namawiałam syna na wyjazd, ale jak do tego doszło, to było mi żal. Jeżeli ułoży sobie życie za granicą, to po prostu tak będzie. Przede wszystkim chcę żeby był szczęśliwy
Już chyba więcej róż nie będę zamawiać i to nie dlatego, że mi przeszło. Tym razem miałam do wsadzenia tylko pięć, a już bardzo ciężko było mi znaleźć dla nich miejsce. Trawniki są już wielkości chusteczki, ale są. I chciałabym, żeby tak zostało. Co jakiś czas jakaś róża wypadnie i wtedy będę mogła zastanowić się nad kolejną. Niestety od wczoraj pada i wyjazd na działkę został zredukowany do niezbędnego minimum
Agnieszko, wskakuj na rower i popedałujemy razem
Zapraszam
Już nie mogę się doczekać, kiedy pogoda nareszcie się poprawi i będzie można pojechać na działkę rowerem. Ostatnio pojechałam autobusem i po tym jednym razie miałam już dość.
Małgosiu-PEPSI
, nie namawiałam, żeby został. Sama widzę, że tutaj za bardzo nie miał perspektyw. Dzieci odchodzą i jest to naturalne. Może nie zawsze tak daleko. Ale 1200 km. to nie koniec świata i to jest pocieszające.
Skojarzenia masz jak najbardziej normalne. Sama się dziwię, że na to nie wpadłam
I dopiero patrząc w ogień i strzelające iskry, pomyślałam że zachowałam się jak typowa blondynka. Zamiast kupić sobie kiełbaskę i zjeść taką chrupiącą i gorącą, to ja przywiozłam kanapkę
Będę musiała to w najbliższej przyszłości odbić.
Basiu, jeszcze tylko odbierze dwie paczki i mu przejdzie
Czekam jeszcze na dwie róże i lilie i będzie po zakupach.
Lucynko
, cieszę się, że to nie są Stany. To jednak strasznie daleko. Mam nadzieję, że za trzy miesiące syn przyjedzie na kilka dni do domu.
Wiosna zatrzymała się w progu i zastanawia się co dalej. Znowu zrobiło się zimno i niby nie ma w tym nic dziwnego, ale chciałabym, żeby wreszcie było ciepło. I bardzo chce mi się słońca, zbyt długo jest już szaro
Małgosiu-clem3, to biedronkowa Lila Wunder. Przyjrzałam się Paris Chanel i ona chyba bardziej czerwona w kolorze. Ta, to odcienie fioletu, przynajmniej na opakowaniu. Sadzonka marna, ale może wyrośnie na piękną różę
Powojniki z e-clematis
Nie mogłam dłużej czekać, im dłużej się im przyglądałam, tym bardziej byłam niezdecydowana, co mam wybrać
Marto
, dzieciaki już na miejscu, już oczy mi mniej łzawią
Jestem pełna obaw, jak ułoży mi się współpraca z powojnikami. Ania zapewnia, że będzie dobrze, to nie pozostaje mi nic innego, jak jej uwierzyć. Oczami wyobraźni widzę już pięknie ukwiecone pergole
. Muszę im tylko wybrać dobre miejsce, żeby zachwycały już od wejścia.
Marysiu
, niestety mieszkamy w takim regionie, gdzie bezrobocie zawsze było największe. Syn co prawda pracował, ale jednak praca nie spełniała jego oczekiwań.
Na regularne wyjazdy na działkę chyba jeszcze za wcześnie. Muszę poczekać, aż się troszkę ociepli. Najważniejsze mam już zrobione, reszta może poczekać
Iwonko
, wiem, że Tobie takie uczucia nie są obce
U mnie też od wczoraj pada deszcz, na szczęście bez śniegu. Znowu zrobiło się zimno, na termometrze zaledwie 4 stopnie. Pojechaliśmy na chwilę na działkę i zmarzliśmy bardzo
Nie patrząc na ciągle padający deszcz
, pojechaliśmy na działkę posadzić róże, które przyjechały do mnie z Flo....

Obie były bardzo przeze mnie wyczekiwane. Nareszcie będę mogła zachwycać się nimi z bliska. Elfe marzyła mi się już od dłuższego czasu. Ale jakoś tak chciałabym i boję się
Nie wiem czego się po niej spodziewać. U jednych jest potworem, z kolei u innych ledwo rośnie. Ma cudne kwiaty i bardzo bym chciała, żeby zadomowiła się w moim ogródku
.
Było zimno, mokro i błotniście. Na szczęście uwinęliśmy się raz dwa i mogliśmy wracać. Dobrze chociaż, że czwartek był w miarę pogodny, to posunęłam się z pracami do przodu.
Może gdzieś jutro będzie świecić słońce, podeślijcie wtedy chociaż kilka promyczków do mnie
Pogodnej niedzieli

Aniu


Już chyba więcej róż nie będę zamawiać i to nie dlatego, że mi przeszło. Tym razem miałam do wsadzenia tylko pięć, a już bardzo ciężko było mi znaleźć dla nich miejsce. Trawniki są już wielkości chusteczki, ale są. I chciałabym, żeby tak zostało. Co jakiś czas jakaś róża wypadnie i wtedy będę mogła zastanowić się nad kolejną. Niestety od wczoraj pada i wyjazd na działkę został zredukowany do niezbędnego minimum

Agnieszko, wskakuj na rower i popedałujemy razem


Małgosiu-PEPSI

Skojarzenia masz jak najbardziej normalne. Sama się dziwię, że na to nie wpadłam


Basiu, jeszcze tylko odbierze dwie paczki i mu przejdzie

Lucynko

Wiosna zatrzymała się w progu i zastanawia się co dalej. Znowu zrobiło się zimno i niby nie ma w tym nic dziwnego, ale chciałabym, żeby wreszcie było ciepło. I bardzo chce mi się słońca, zbyt długo jest już szaro

Małgosiu-clem3, to biedronkowa Lila Wunder. Przyjrzałam się Paris Chanel i ona chyba bardziej czerwona w kolorze. Ta, to odcienie fioletu, przynajmniej na opakowaniu. Sadzonka marna, ale może wyrośnie na piękną różę

Powojniki z e-clematis


Marto


Jestem pełna obaw, jak ułoży mi się współpraca z powojnikami. Ania zapewnia, że będzie dobrze, to nie pozostaje mi nic innego, jak jej uwierzyć. Oczami wyobraźni widzę już pięknie ukwiecone pergole

Marysiu

Na regularne wyjazdy na działkę chyba jeszcze za wcześnie. Muszę poczekać, aż się troszkę ociepli. Najważniejsze mam już zrobione, reszta może poczekać

Iwonko


U mnie też od wczoraj pada deszcz, na szczęście bez śniegu. Znowu zrobiło się zimno, na termometrze zaledwie 4 stopnie. Pojechaliśmy na chwilę na działkę i zmarzliśmy bardzo

Nie patrząc na ciągle padający deszcz


Obie były bardzo przeze mnie wyczekiwane. Nareszcie będę mogła zachwycać się nimi z bliska. Elfe marzyła mi się już od dłuższego czasu. Ale jakoś tak chciałabym i boję się


Było zimno, mokro i błotniście. Na szczęście uwinęliśmy się raz dwa i mogliśmy wracać. Dobrze chociaż, że czwartek był w miarę pogodny, to posunęłam się z pracami do przodu.
Może gdzieś jutro będzie świecić słońce, podeślijcie wtedy chociaż kilka promyczków do mnie

Pogodnej niedzieli

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7200
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
A ta druga też Elfie? Bardzo mi się ta róża podoba, ale ona raczej pnąca, a ja na takie nie mam miejsca. Szkoda.
Syna nie namawiałaś, żeby został.....no ja mam problem z bolącą pępowinką, jak to mój M określa.
Wszystko robiłam, żeby nie myślał o wyjeździe, ale....chyba żałuję. Tu nie ma za kolorowo, sami widzimy co się dzieje. Sama kiedyś się bałam tego kroku, teraz jak sobie pomyślę ....ech nie ma co narzekać, jest jak jest.
U mnie też lało, w przerwach między jednym porządnym laniem, a kolejnym posadziłam moje 3 nowe różyce. Oj, było na szybko
Syna nie namawiałaś, żeby został.....no ja mam problem z bolącą pępowinką, jak to mój M określa.


U mnie też lało, w przerwach między jednym porządnym laniem, a kolejnym posadziłam moje 3 nowe różyce. Oj, było na szybko

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
No, widzisz Małgosiu, gapa ze mnie
Ta druga to Amelie Nothomb
Też piękna i pachnąca. Elfe pójdzie na płot, a właściwie na pergolę przy płocie którą eM już mi obiecał. Będę starała się, żeby bardziej poszła na boki niż do góry. Już nie mogę się jej doczekać 



- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12147
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko ale się dzieje u ciebie.
Zazdroszczę porządków na działce. Ja blisko domu, a nie mogę posprzątać, zimno mnie odstrasza. Już lubię twojego M, też nie przepadam za grilem.
M nigdy nas nie zrozumieją.
Swojemu oznajmiłam dziś, że będziemy przesadzać pięcioletniego rododendrona, udał że nie słyszy.
Mam dwa powojniki z twojej listy, Justę i Solinę. Świetnie sobie radziły już w pierwszym roku.
Marketowa róża śliczna, a szkółkowe piękne sadzonki, będą cieszyć kwiatami.
Dzieciaki muszą układać życie po swojemu,
szkoda tylko, że za granicą. Marysia Maska ma rację, że najważniejsza jest więź. Podróżować teraz zdecydowanie łatwiej, a komputer ułatwia kontakty. Będziemy cię wspierać,
oswoisz się szybko nową z sytuacją, jak dzieci będą zadowolone.








- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko dobry wieczór!
Widzę, że powolutku zaczynasz już wiosenny sezon, bo i posprzątane i nowe zakupy zrobione. Które gatunki powojników polecałabyś najbardziej? chcę wsadzić pomiędzy różami i puścić na żywopłot tujowy.
Widzę, że powolutku zaczynasz już wiosenny sezon, bo i posprzątane i nowe zakupy zrobione. Które gatunki powojników polecałabyś najbardziej? chcę wsadzić pomiędzy różami i puścić na żywopłot tujowy.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko w różanym wątku Ewy pisałaś, że dostałaś jakiś specjalistyczny rękaw i rękawicę do róż, moja wyobraźnia tego nie ogarnia, czy mogę prosić o fotkę
Ewa mnie przypisała ten strój więc chociaż chciałabym go zobaczyć
... Fajnie ze różane marzenia się spełniają, ale trzeba zawsze wziąć poprawkę na to gdzie różyczka rośnie, bo od tego najbardziej zależy jak wygląda... Będą piękne 



Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, chyba mi zmarzła Elfe w 4-tą zimę, ale to może bardziej przez te bardzo silne i okropnie zimne wiatry. Zetnę ją mocno, powinna odbić. I tak miała być odmłodzona w tym roku, więc nie żal.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42375
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, a po deszczu przeszła burza i śnieg i mróz...taka wiosna! Dobrze że róże dalej w skarpetkach 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko Paris Chanel też jest raczej w odcieniach fioletu, no można i róż jej przypisać
Fajnie, że udało ci się popracować w ogrodzie, bo ja nawet palcem w tym tygodniu nie ruszyłam
To znaczy w ogrodzie, bo gdzie indziej to i owszem 



Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
To u mnie Elf z tych potworów...ja ją bardzo lubię! U mnie zdrowa i szybko rosnąca, kwitnie dwa razy. Kwiaty nabrały mięska i są przepiękne! Czasami muszę cos wyciąć wiosną ale szybko to odbuduje. Kolor ma bardziej kremowy niż zielonkawy a rozpięta jest na siatce w półcieniu.
Amelia Nothomb cudny masełkowy kolor! i zdrowotność...ciekawe jak się u ciebie sprawdzi.
Amelia Nothomb cudny masełkowy kolor! i zdrowotność...ciekawe jak się u ciebie sprawdzi.
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, poczytałam sobie o Twoich nowych różyczkach i już mi się podobają.
Będę podglądać,
jak Ci się odwdzięczą za opiekę,
a szczególnie za sadzenie wśród wiatru i deszczu.
Jutro pierwszy dzień wiosny i niech on będzie faktycznie wiosenny.
Słoneczka Ci życzę. 

Będę podglądać,



Jutro pierwszy dzień wiosny i niech on będzie faktycznie wiosenny.



- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, jest ok. Dzisiaj Elfe pokazała, że też dała radę. Ma po prostu jaśniejsze łodygi niż inne róże a po raz pierwszy ją widzę bez liści, bo zawsze trzymała je stale na sobie. Ale zaczęła startować 
