Witajcie!
Jakiś niesamowity leń się do mnie przyczepił i kompletnie nic mi się nie chce. Nawet do otwarcia kompa musiałam się zmusić.
Co się dzieje?!

Ze mną!
Dzień nawet niebrzydki, bo i słonko poświeciło, ale
jakiś taki nie wiadomo jaki.
Szczęśliwie już się kończy. A końcówkę miał bardzo malowniczą.
Kasiu [Kasiula] - dawniej też nie patrzyłam na żadne biokalendarze, ale gdy po raz pierwszy z takiego skorzystałam, dostrzegłam różnicę i od tej pory staram się pracować z roślinami w zgodzie z jego zaleceniami.
Iwonko1 - ja dwa razy pikuję heliotropy. Po raz pierwszy, gdy widzę, że się za mocno powyciągały i nie patrzę, które i ile listków mają. Moje mają dopiero pierwsze listeczki, ale powyciągały się tak, że nie mogłam im pozwolić na pokładanie.
Drugi raz pikuję już do osobnych pojemniczków, by rozwijały system korzeniowy. Bywa i tak, że jeśli szybko rosną i rozrastają się, to raz jeszcze wędrują do innych, większych doniczek, a z nich już wprost do gruntu. Oczywiście dopiero ok. 20 maja, gdy groźba przymrozków już nieaktualna.
Co do orlików to też jestem ciekawa, jakie będą.
Marysiu [Maska] - no tak, zapomniałam, że Ty mas tunel przydomowy, tak jak i ogród. Pewnie, że tak zrób.

Zdaje się, że to jest optymalny sposób rozmnażanie powojników z nasion.
Malwinko - ja pikowałam heliotrop w fazie pierwszych listków, bo mocno się powyciągał i pojedyncze sieweczki zaczęły się pokładać.

Nie robiłam tak po raz pierwszy, stąd wiem, że takie wczesne pikowanie im nie zaszkodzi.
Tereniu [TerDob] - dziękuję.
Ja w tym roku też jakaś ociężała jestem

i nawet nasion nie chce mi się przejrzeć w celu posegregowania na kolejne etapy siewu.
Dzisiaj miałam słonko, to niech ono i do Ciebie zawędruje.
Najchętniej biorę książkę i oddaję się lekturze, zapominając o Bożym świecie.
Tereniu [tencia] - cieszę się, że nasiona kiełkują.

Nawet się nie obejrzysz, a będziesz pikować młodziutkie sieweczki. Tylko żeby słoneczko zechciało częściej świecić.
Sklepiku nie otworzę, bo zwyczajnie i po prostu nie nadają się na handlowca. Nigdy nie umiałam sprzedawać, za to bardzo dobra jestem w dokonywaniu zakupów.
O pechowym poniedziałku nie wiedziałam.

Wiem tylko od taty, że na rozpoczynanie wszelkich prac polowych najlepszym dniem jest sobota.
