Puchnę z dumy że Wam się podoba
Często brak mi sił i motywacji, a takie sympatyczne wpisy dają mi niesamowitego
powera. Dziękuję.
Ewa, dawno cię nie było

Kiedy otwierasz podwoje?
Jamy ciągle kopię, na kolejne chciejstwa. To już się chyba nie zmieni, bo nawet jak coś przesadzam po roku czy dwóch to mam wrażenie że cała dobra ziemia jaką sypałam, znikła. I od nowa uzupełniam

Chyba się porwałam z motyczką( bardzo małą motyczką) na słońce.
Trochę niebieskiego jest ale obecnie idę w szarość. Niebieski będzie bardzo punktowo.
Lesiu, ja niestety muszę ograniczać gatunki bo kupowanie do mojego ogrodu jednej, trzech a nawet pięciu roślin, często mija się z celem. Tego nie widać. Postanowiłam sobie że minimalna ilość to pięć dla dużych okazów i siedem dla małych. Będzie lepszy efekt. Tylko dlaczego ja nie byłam taka mądra 3-4 lata temu
A wad mam tak dużo innych że tą mogłabym sobie już darować
Daj znać kiedy robić wysiewy warzywne, bo M będzie szalał w swoich skrzyniach. A znając go, będzie lekceważył instrukcje obsługi wszelkiego typu. To takie męskie

A mnie to jakoś nie wciąga.
Apus/Basiu u mnie już się w rodzinie przyzwyczaili że jestem (
nienormalna- zastąpię słowem
inna)

odrobinę inna od osób które znają
Sekator co roku też mam nowy, ale to już na Dzień Kobiet. Może tym razem niebieski? Bo tak jak ty, namiętnie gubię sekatory na działce. Mam już 4 sztuki a i tak często trzy razy obejdę wokół domu zanim znajdę jakiś.
Trzymam kciuki za spełnienie kolejnego marzenia
Ewelino, masz rację. Kostka porządkuje przestrzeń, podkreśla rabaty. Długo na nią zbierałam bo mam spory teren ale nie żałuję ani jednej złotówki na nią wydanej.
W tym roku tulipanów kupiłam znacznie mniej, więc takie widoki już tylko na zdjęciach. Bardzo jestem ciekawa czy którakolwiek z odmian moich tulipanów, da radę powtórzyć kwitnienie w tym roku, czy doczekam się tylko liści. Masz jakieś doświadczenia w tym temacie?
Maniolek/Mariusz witam nowego gościa. Dawno tu nie było żadnego faceta. Zajrzałam do twojego wątku, też ogródek przeszedł niezłą przemianę. Podoba mi się że masz różne strefy a część rekreacyjna jest bardziej elegancka niż to zwykle bywa na ROD. Trzymam kciuki za modernizację domku. Ja lubię lustra imitujące okna, takie ze szprosami. Fajnie odbijają ogród. Również jakieś pergole w bezpośredniej okolicy domku, spowodowałyby złagodzenie tej ostrej bryły. Róża wspinająca się na dach lub duży powojnik,
Powodzenia i dziękuję.
Nena/Aniu, dobrze wiesz, że dążenia a realizacja planów to często dwa przeciwne bieguny:) Dużo chcę, a niewiele z tego daję radę zrealizować. Na przeszkodzie jak zwykle stoi kasa a raczej jej brak, bo rozmach to bym miała
Rozumiem cię z tymi roślinkami, których nie chcesz wyrzucać. Też mam tak a do tego jeszcze mania ukorzeniania wszystkiego co się da. Setki doniczek za garażem, bo może coś się uda i będzie taniej. Sukces oceniałabym na nie więcej niż 20%.
Co do drzew, to u mnie niewiele nowe prawo zmieni. Mam jeszcze kilka sosen do zrobienia przecinki raczej niż typowej wycinki. Ale na nie już dawno mam pozwolenie i realizuję stopniowo. Mam dużo cienkich sosen, gęsto. Nie daje to szansy na ładny rozrost. Las też trzeba uprawiać. No i mam podobny problem co ty, z wypadaniem sosen. Już cztery mam uschnięte, na nieszczęście nie te co planowane były do usunięcia. Nad jedną to prawie się rozpłakałam, bo była najładniejsza na działce. Podobno szaleje jakaś choroba grzybowa. Magdziagos kiedyś o tym mi pisała. Muszę to odnaleźć. Diagnozowałaś swoje sosny, czemu wypadają? Ja się wybieram do leśniczego ale ostatnio było brak czasu.
Sweetdaisy, niebieskiego jest, tyle co było. Nie zwiększam jego ilości. A przed domem króluje biel, jak zawsze. Latarenki są stare. Ostatnio opanowała mnie szarość i grafit z dodatkiem bieli. Gust się zmienia. Niebieski zostanie tylko punktowo.
Cześć Majka, też masz Maine coona? Ja mam dwa, brata i siostrę. Marzył mi się niebieski ale mam rudego faceta, to ten na zdjęciu, i kremową kotkę. Ale po prawdzie czasem trudno je rozróżnić jak za szybko się przemieszczają
Czarna trawa niestety jest jednoroczna. Ale uwielbiam ją i co roku kupuję kilka sztuk. Robi wspaniałe wrażenie, na żywo jeszcze lepsze. To rozplenica słoniowa Vertigo. Dobrze dokarmiana rośnie do 1,5 m na 1,5 m. Często jest też uprawiana w donicach ale wtedy nie osiąga takich rozmiarów. Bardzo ją polecam
To jeżeli się podobało, to kolejny kawałek metamorfozy, Rabata Północna czyli paradoksalnie najbardziej nasłoneczniona. Nie należy do części ogrodowej, ciągnie się bowiem wzdłuż podjazdu. Ale to też niezły kawałek ziemi bo na niemal 28 metrach, ma szerokość od 7 do ponad 4 metrów.
Ale do rzeczy:
Tak jest po:
Ale przecież początki były trudne. Na trzeciej fotce widać pazurki, to był etap pielenia. Mało mam zdjęć przed, kto myślał że będą potrzebne
Ale chyba warto było:
