Izo, jak pisałam mięty mam w innym miejscu- w kącie działki pod brzozą, koło kompostownika. Tam jest też kozłek waleriana i żubrówka, choć ta w wiaderku bez dna wkopana oraz hosta zielona.
Działka ładna, a jednak nabawiłam się kompleksów ostatnio

i chciałabym by stała się bardziej romantyczna, zgodnie z moją naturą. No i za dużo tej trawy, będę urabiać męża wszystkimi możliwymi sposobami, by jednak coś tam wyczarować i upchnąć jeszcze roślin i pergolę na pnącza. Mam wymówkę- oddzielenie się od sąsiadek zieloną ścianą

Tuje rosną za wolno
Jakby już ta elewacja była zrobiona, mogłabym skupić siły (również finansowe) na rabatach, a tak to pewnie się jeszcze będzie wlekło. Jestem zdecydowanie zbyt niecierpliwa jak na ogrodnika
Co się sprawdza? W zasadzie tylko rozmaryn i bazylia nie mają szans przezimować, a reszta rośnie. W herbarium z mięt mam tylko kompaktową miętę górską, widzę że estragon się rozrasta. Pięknie zimuje i rośnie cząber górski, oregano trochę podmarza, ale się odnawia, szałwie trzeba dosadzać (variegata), tymianki zimują, ale się starzeją, zwłaszcza ten pospolity. Trzeba odnawiać.
Też mam ogromne zapasy ziół- suszonych i w zamrażarce, w sezonie jemy na bieżąco. Obdarowuję rodzinę.
Iwciu, Aniu, Iwonko, Kasiu, Zuziu dziękuję

To jeszcze nie jest do końca to, o co mi chodziło, ale trzeba czasu.