gloff,,witaj..tak tak a w nim krasnoludki i dobra czarownica hihi Ok żartowałam dziękuje za odwiedziny miło mi..
dzisiaj szaro buro ale śnieg leży wczoraj go dosypało lekki mróz trzyma..zima dalej pazurki pokazuje...tym co zapowiadali że ma być cieplejsza niż ostatnio..
A to już ostatnie majowe wspomnienia tulipanów...kolorowy akcent zostawiam na ten zimowy dzień..
życzę udanego 13tego piątku..
No i tak zaczęłam oglądać wasze ogrody i zmagania jak super się zakłada nowe ogrody..działeczki. .że sama do wspomnień wróciłam ile to potu wylałam i sił straciłam..hihi..ale to się szybko zapomina..i cieszy każda roślinka ..każda rabatka powstała nawet ta najmniejsza ...i te zmiany co sezon..i te zarzekanie że już konie nic więcej nie kupuję..i od nowa nowy sezon nowe chciejstwa i tak w kółko...chyba każdy tu to zna.. To czekanie z utęsknieniem na wiosnę..te obawy co wyjdzie z ziemi co umarzło.. tyle lat to przezywam a i tak głupia jestem.. czasem przyroda sama się obroni..i zaskakuje pozytywnie czasem bywa różnie..ale zawsze mamy ten kawałek własnego ogrodu pełnego kolorów i radości..
tak an szybko odnalazłam parę fotek..porównałam sobie jak to było kiedyś.. ;SKARPA..
tak zaczynałam ja obsadzać..wcześniej jednak wywrotkę zimie nawiozłam aby ja umocnić..i masę kamieni weszło..
Wyczytałam ..zastosowanie Octu w ogrodzie..
Nie musisz stosować chemicznych środków, żeby uporać się z nieproszonymi gośćmi w ogrodzie. Zapachu octu nie cierpią meszki, ślimaki, a nawet króliki. Czy wiesz, do czego jeszcze warto zastosować ocet w ekologicznym ogrodzie?
Zastosowań octu w domu jest więcej, niż się spodziewasz. - Jego zapach wabi muszki owocowe, które - jak nazwa wskazuje - krążą wokół owoców ? mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Trzeba nalać na talerzyk trochę octu (najlepiej jabłkowego, ewentualnie balsamicznego) i postawić wieczorem na parapecie albo kuchennym stole. Rano na talerzyku będzie mnóstwo małych muszek.
Ocet pomaga też przedłużyć życie kwiatom ciętym. Do wazonu z wodą trzeba wlać dwie łyżki octu i wymieszać z łyżką cukru. Bukiet powinien być świeży przynajmniej przez cztery dni.
Oprysk na chwasty
Ocet znajduje też wiele zastosowań w ogrodzie ekologicznym. Wczesną wiosną ogrodnicy stosują oprysk, aby zlikwidować szkodniki i choroby. Specyfik z dodatkiem octu pomoże pozbyć się owadów i nie pozwoli na rozwój chorób roślin. W 8 litrach wody wymieszaj dwie łyżki stołowe octu, trzy łyżki proszku do pieczenia, dwie łyżki rozpuszczonego szarego mydła i dwie łyżki oleju (najlepiej rzepakowego). Tą płynną mieszanką spryskaj rośliny tak mocno, żeby płyn zaczął skapywać z liści. Oprysk najlepiej wykonywać w ciepłe, słoneczne dni.
Lepsze kiełkowanie roślin
Ocet przydatny jest również roślinom, zapewnia im bowiem lepsze kiełkowanie. Szparagi, fasolka słodka albo pietruszka będą lepiej się rozwijały, gdy wcześniej zamoczysz je w letniej wodzie z dodatkiem trzech łyżek stołowych octu, najlepiej winnego.
Metoda na kwaśną ziemię
Jeżeli zamierzasz zasadzić rośliny lubiące kwaśną glebę, warto ją ?zakwasić" w naturalny sposób. Mniej więcej na trzy tygodnie przed zasadzeniem kwiatów lub krzewów należy kilkakrotnie podlać ją obficie wodą z dodatkiem octu (w skali 8:1).
Chwasty w betonie
Młode chwasty i trawy, które wyrastają w szparach czy pęknięciach betonu, można zlikwidować, polewając je lub spryskując octem. - Alternatywą dla środków chemicznych jest przygotowanie własnego, naturalnego i zdecydowanie bardziej ekologicznego preparatu ? podkreśla Małgorzata Gral z firmy Jadar. - Mieszamy ocet z wodą w proporcji 2:1 i spryskujemy otrzymanym roztworem wszystkie chwasty. Dla uzyskania lepszego efektu możemy ten zabieg powtórzyć kilkakrotnie, stosując sam ocet. Nie należy używać w tym celu roztworów solnych, które mogą mieć negatywny wpływ na ziemię w ogrodzie oraz na samą kostkę brukową.
Mrówki wyproszone
Ocet to skuteczny środek na mrówki. Ich dróżki trzeba spryskać 10-procentowym octem wlanym do ręcznego spryskiwacza. Te owady nienawidzą zapachu octu, więc będą miały przymusową przeprowadzkę.
Sposób na ślimaki
Ogrodnicy narzekający na kolonie ślimaków również powinni sięgnąć po ocet. Do litra wody trzeba wlać tyle samo octu i wymieszać, po czym spryskać miejsca, w których pojawiają się mięczaki. Można też przygotować swoisty wabik - do starej podstawki od doniczki należy wlać trochę octu i piwa. Talerzyk trzeba położyć w miejscu, w którym ślimaki pojawiają się najczęściej. Piwo zwabi je swoim zapachem, a ocet - wyeliminuje.
Mariusz,,trochę czasu upłynęło..wiele zmian zaszło..lubię fotografować mam masę zdjęć...jednak same początki to tylko fotki papierowe..jeszcze wtedy nie było cyfrówek..często wracam do wspomnień i porównuję jakie zaszły zmiany...
Ale widzisz i tak jeszcze nie jest to co bym chciała..jeszcze mam parę miejsc do przerobienia..może gdybym miała pomoc i więcej kasy..to szybciej by to szło...choć wzrostu krzewów nie przyspieszysz chyba że kupisz już duże...ale sama robię tyle ile mogę..jednak cieszy mnie fakt że zawdzięczam sobie to co mam..i tez doceniam M..za to co mi pobudował..z moją oczywiście pomocą..bo zawsze jak coś budujemy to razem ja wymyślam tylko projekty..jednak do ogrodu M..się nie wtrąca i mogę sobie robić co mi się podoba to jest duży plus... W ostatnim roku i synowie pomogli przy budowie domku gospodarczego ..bo M..po dwóch operacjach nie miał już tyle siły..teraz czeka nas wykończenie ale to już pomalutku bez pospiechu aby sił i zdrowia starczyło..a do przodu..
No trochę namieszałam tymi wspomnieniami..ale tak to jest jak zima i człowiek ma taki wolny dzień nie ma w co ręce włożyć to się kompa chwyciłam..zabijam czas..jutro mam pogrzeb wujka M..nie chcę o tym myśleć bo ciężko przezywam takie chwile i dlatego uciekam tu..i wspominam co się da...aby zajęcie mieść..wracam do ..maja ..
Rozsądne podejście do tematu.Zdrówko najważniejsze,niestety docenia się to jak go zaczyna brakować. Myślę że jak by człowiek kupował od razu wszystko duże to w rok by ogród ukończył i co dalej?Trzeba kochać to co się robi bo inaczej nic nie wychodzi czego jesteś doskonałym przykładem
gloff...
Wielkie dzięki.. masz rację ja uwielbiam patrzeć ja rośnie jak się zmienia..a jeszcze bardziej cieszy jak sobie sam wychowasz od nasionka albo szczepki...
A więc wstawiam fotki dla pamięci aby kiedyś znowu wrócić..i zobaczyć różnice;)
Też lubie takie porównania Reniu, aż się sama dziwię jak ogród się zmienił od początku, a z tym octem to mnie zastanowiłaś, no myślę, że nie do wszystkiego ocet spirytusowy, ale ciekawe, muszę spisać sobie, ja jabłkowego mam sporo, jesienią narobiliśmy go z M, że na kilka lat nam starczy
Iwonko..tak nam szybko czasu ucieka że szok..ocet chyba jabłkowy tez może być.. Mariusz.. ja czasem smaruję miejsca po ukoszeniu dla złagodzenia swędzenia ..
Kochani jakoś weekend szybko zleciał..kurowałam M..bo złapał jakiegoś paskudnego wirusa..i kaszlał jak nie wiem co.. Miałam tez wnusia w niedziele bo chłopaki na deskę pojechali więc babci malucha podrzucili tak więc czasu wiele na rozmyślania nie było..śniegu dosypało solidnie..