Witam serdecznie!
Aniu czy śnieg czy deszcz to jest korzyść dla gleby, bo po ubiegłorocznej suszy każdą ilość wody przyjmie

A wiosna przyjdzie, a im bliżej tym bardziej będziemy niecierpliwi
Renatko a może na przycinanie traw za wcześnie, myślisz że już żadnego mrozu nie będzie? Nie wiem ile minusów trawy wytrzymują, bo małe mam z nimi doświadczenie
Dario masz rację pogoda zmienia się w prognozach, szczególnie jak się obserwuje codziennie i jeszcze w sobotę może być inaczej. Szkoda że słońce nie świeci, bo wtedy inaczej świat wygląda

Ja staram się i tak nie wychodzić bo chcę szybko katar wyleczyć, ale moje siewki na parapecie byłyby zadowolone
Danusiu tak przypuszczałam i nawet prognozowałam, przecież u mnie było to samo

Potraktuj to jako porządne podlanie ogrodu
Justysiu ileż to razy ja robiłam podobne błędy, pisałam na FO o słońcu, a nim skończyłam pisać niebo się zachmurzyło, szczególnie o tej porze, bo w lecie jest jakby lepiej

Ja nie mam niestety w pokoju balkonu i brakuje mi takich drzwi, ale za to korzystam z tych tarasowych rozkładając drugą szklarenkę. Mogłabym jednak mniej uprzykrzać życie rodzinie

Ja też już sporo posiałam a drugie tyle czeka, a gdzie tu jeszcze pikowanie, oj chyba za wcześnie zaczęłam te siewy. Ja robiłam to w marcu to akurat w kwietniu w tunelu było pikowanie
Julciu prawie jak w marcu zmienia się pogoda

Mnie też ciągnie i daję sobie upust siejąc, ale czy robię dobrze? nie wiem Jeszcze muszę przetrwać z tym wszystkim 1,5 miesiąca, bo jak już wyjadę z majdanem do tunelu będzie lżej
Iwonko ZJ jak już wspominałam oliwnik chyba też musi mieć parę, bo kwiatuszki niepozorne są, ale kuleczki żadnej

W naturze widywałam owocki ale egzemplarzy było parę

U mnie są odrosty rokitnika i tak jak Iwonka rozróżniam osobniki tylko nie wiem na jakim etapie różnice są widoczne, muszę zaobserwować i zostawię parę dla Ciebie. Zostawię, bo M kosi te odrosty. Mam już drugi rok owocki ale jeszcze niewiele, bo roślinki mają czwarty rok.
Iwonko szczec. własna kiełbaska dobra rzecz

gdzie ją wędzisz koło domu? a serki produkujecie?
Beatko nigdy nie moczyłam czy podkiełkowywałam nasion karczocha, ale mam nadzieję że to tylko pomoże. Piszesz o niegdysiejszych nieporozumieniach, może spowodowało to późniejsze sianie, bo na opakowaniu jest marzec, a początek lutego czy koniec marca to duża różnica

tu są moje karczochy dzisiaj w trzy tygodnie po wysianiu (zdj. z telefonu)
Oczywiście proszę pytaj a ja chętnie udzielę informacji na tyle na ile moja wiedza pozwoli

U mnie też szara wiosna, a w prognozach wysoka dodatnia temperatura
Życzę miłego dnia i zdrowia, bo przeziębienia krążą
