u mnie też się obeszło bez wwiększych zawirowań pogodowych. Ja w tym roku o gigantyczne będę się starać. Nabierać doświadczenia. A za rok podejde do tego "zawodowo" Musze jeszcze w weekend przysiąść do Twojego wątku i trochę wiedzę uzupełnić. Jak wrócę z działki o 21:30 to może jeszcze znajdę na to siłę pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkim miłego dnia życzę ; )
teraz po deszczach to aż strach się bać, ja zaczynam walkę już dziś, ciekawa jestem co na ogrodzie zastanę ? 
Ja mam jakąs rosyjską odmianę gigantyczną i szkoda że nie wiedziałam ze też marchew na giganty uprawiasz to bym się podzieliła kilkoma nasionkami 
szczególnie ciekawa jestem pomidorków 
Myśle czy nie zostawić jakiejś na nasiona. No szkoda, chętnie bym choć 10nasion przyjął. 
Sezon i naszą prace w sezonie, podsumujemy gdy będziemy zbierać plony. 
Już z daleka się rzucały w oko. 
Ziemniaki spróbuję w przyszłym roku posadzić do wiader. Może jakiś gigant urośnie ? 
Masz bardzo ładne warzywa Mam też ładny rządek różowych ziemniaków u znajomego w ogródku, bo u mnie miejsca zbrakło, a on w tym sezonie przystopował z uprawą warzyw. 
Pojedyncze sztuki miały więcej niż jeden kilogram. Rosły na ziemi typowo gliniastej. To było w tamtym roku a jak wiadomo susza była niemiłosierna Będę kupował od niej kilka worków 
A czy byłaby taka możliwość dostać od Ciebie jednego fioletowego ? Powiedziała, że jesienią był rozrzucany obornik świński Warto spróbować z nowymi warzywami wyhodować coś dużego 
