Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Do wiosny spokojnie możesz poczekać.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19289
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Przypominam tylko dla porządku, że zgodnie z tematem wątku, służy on wyłącznie do wymiany informacji o uprawie.
Prezentacje kwitnień proszę zamieszczać tutaj (dotychczasowe zdjęcia zostały przeniesione).
Prezentacje kwitnień proszę zamieszczać tutaj (dotychczasowe zdjęcia zostały przeniesione).
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Tak, taka ich uroda. Przeważnie pierwsze kwiaty na początku kwitnienia są pełne, potem półpełne a na końcu zdarzają się pojedyńcze.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Cześć 
W sierpniu dostałam chińską różę ? Graafowego ?Hibiskusa?, żółty lub morelowy Adonicus. Po krótkim (ok. dwa tygodnie) pobycie na wschodnim oknie, gdzie traciła pąki na potęgę, wyniosłam ją na południowy balkon, gdzie kwitła jak szalona. Teraz wróciła do domu i dalej coś tam kwitnie.

W sierpniu dostałam chińską różę ? Graafowego ?Hibiskusa?, żółty lub morelowy Adonicus. Po krótkim (ok. dwa tygodnie) pobycie na wschodnim oknie, gdzie traciła pąki na potęgę, wyniosłam ją na południowy balkon, gdzie kwitła jak szalona. Teraz wróciła do domu i dalej coś tam kwitnie.
Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Asia
- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Twój hibiskus niestety został przelany - według mnie już mu nie pomożesz
W okresie zimowym nawet hibiskusy podlewamy oszczędnie
Z własnego doświadczenia wiem, że zmiana ziemi też mu nie pomoże.
Wygląda mi na marketowca, a te nagminnie karmione chemią są jeszcze cięższe do uratowania
A w jakim celu kupiłaś preparat grzybobójczy?

W okresie zimowym nawet hibiskusy podlewamy oszczędnie

Z własnego doświadczenia wiem, że zmiana ziemi też mu nie pomoże.
Wygląda mi na marketowca, a te nagminnie karmione chemią są jeszcze cięższe do uratowania

A w jakim celu kupiłaś preparat grzybobójczy?
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Dziękuję za odpowiedź. Preparat kupiłam w związku z czarnym plamami na liściach, po sugestii, że może być to jakiś grzyb. Czy wyciągniecie go z ziemi, podsuszenie i wsadzenie do nowej ziemi może mu pomóc?
- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Według mnie jest już za późno
Na pewno mu bardziej nie zaszkodzisz, więc jak masz tylko chęci próbuj, trzymam kciuki

Na pewno mu bardziej nie zaszkodzisz, więc jak masz tylko chęci próbuj, trzymam kciuki

Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Chyba doczekałam się mojego pierwszego przędziorka. Liście na hibiskusie zaczęły losowo żółknąć (czyli dowolne pojedyncze liście, a nie np. systematycznie od dołu), a na zarażonych liściach były widoczne pod światło plamy: żółtawe, jasnozielone i takie czarne kropki na wewnętrznej stronie. Dokładnie opryskałam roślinę Karate, powtórzę oprysk za kilka dni. Podrzucę tutaj zdjęcie zarażonego liścia ? jeśli się mylę, poprawicie mnie, a jeśli nie ? to zostanie w dokumentacji dla dociekliwych.
Dodam, że hibiskus radośnie kwitnie i się choróbskiem nie przejmuje. A nie nawoziłam przez zimę.
Oto i zdjęcia porażonych liści ? czy dobrze identyfikuję przędziorka?




Dodam, że hibiskus radośnie kwitnie i się choróbskiem nie przejmuje. A nie nawoziłam przez zimę.
Oto i zdjęcia porażonych liści ? czy dobrze identyfikuję przędziorka?




Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Asia
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Chyba dobrze zdiagnozowałaś. Trzeba je non stop myć i pryskać na przędziora inaczej wyłysieją. Nie ma innej opcji niestety. Ja swoje wsadzam do wanny,kąpię, pryskam, czekam aż wyschną. Przenoszę na parapety i wietrzę łazienkę. Do preparatów na przędziora dodaję mydło potasowe, tak mi doradziła pewna mądra głowa i chyba pomaga. Trzeba się troszkę napracować przy nich niestety,ale widoczki wynagradzają wszelkie trudy 

Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
majreg, dziękuję za odpowiedź!
Niestety, moje pytanie już nie całkiem aktualne.
Dwa miesiące temu spryskałam hibiskusa dokładnie dwoma preparatami na przędziorki i inne szkodniki, ale rośliny (bo to były trzy pędy w jednej doniczce) dalej traciły liście, najpierw jedna, a potem pozostałe dwie.
Doczytałam, że może to też być reakcja na ciasnotę (a ciasno faktycznie miały), więc rozsadziłam je do trzech doniczek w lutym. Wiem, że pora roku niedobra ? ale i nie miałam nic do stracenia, rośliny umierały, proces żółknięcia utraty liści przyspieszał.
Po przesadzeniu straciły wszystkie liście, już nie zżółkły, a uschły. Liczę, że się jednak dobrze ukorzenią i odbiją ? choć może to być nierealne ;)
Na razie sobie wegetują łyse badyle na wschodnim parapecie, a ja czekam na słoneczko?
Niestety, moje pytanie już nie całkiem aktualne.
Dwa miesiące temu spryskałam hibiskusa dokładnie dwoma preparatami na przędziorki i inne szkodniki, ale rośliny (bo to były trzy pędy w jednej doniczce) dalej traciły liście, najpierw jedna, a potem pozostałe dwie.
Doczytałam, że może to też być reakcja na ciasnotę (a ciasno faktycznie miały), więc rozsadziłam je do trzech doniczek w lutym. Wiem, że pora roku niedobra ? ale i nie miałam nic do stracenia, rośliny umierały, proces żółknięcia utraty liści przyspieszał.
Po przesadzeniu straciły wszystkie liście, już nie zżółkły, a uschły. Liczę, że się jednak dobrze ukorzenią i odbiją ? choć może to być nierealne ;)
Na razie sobie wegetują łyse badyle na wschodnim parapecie, a ja czekam na słoneczko?
Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Asia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 5 kwie 2018, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Jaka mieszanka podłoża jest najlepsza dla róży chińskiej?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19289
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja
Witam kochani. Wiecie mam też różę chińską ale przez przypadek. Moja teściowa ma okazałą ponad metrową, która jej nie kwitła już przez 4 lata. Mówiłam jej, że trzeba w lutym przyciąć, to może będzie chciała zakwitnąć, ale niestety nie została przycięta. Postanowiłam w styczniu, że utnę łodyżkę około 10 cm i ja ukorzenię. Udało się szybko,posadziłam ją i podlewałam raz na tydzień skromnie, by nie przelać młodej roślinki. I pewien czas temu okazało się, że zawiązała pąki. Taka młoda, nie mogłam uwierzyć ale jednak. Pąk pękł i z dnia na dzień otwiera się kwiat.




Marzena