Czas na działce bardzo szybko mija , zdecydowanie za szybko

człowiek chodzi przez dwa dni na najwyższych obrotach, bo chciałby zrobić wszystko co zaplanował - niestety z reguły mi to nie wychodzi , nawet na huśtawce nie usiadłam z kawką

,tylko na pieńku na rabatce co by czasu nie marnowac.
Ale siedząc sobie tak i wydłubując korzenie tui z korzeni hortensji odkryłam kolejne miejsce gdzie można stworzyć rabatkę .
Generalnie to rosną tam iglaki ktore miałam przesadzać ale dziś stwierdziłam żei lepiej przykryć to miejsce korą i wprowadzić kilka nowych. Zawsze to mniej marnej trawy do koszenia
Aniu u mnie też jeszcze wszystkie nie wyszły - biała kwitnie najpóźniej chyba przez to że zagłuszona tujami jest - nie ma sensu oczyszczać bo nie przezyje. jeszcze w wakacje zakwitają pojedyńcze siewki
Soniu ale jak ja Ci ich zazdrosciłam jak jeszcze u mnie nie ruszyły
Madziu - najwięcej jest fioletowych - mam wrażenie że każda siewka jest właśnie w tym kolorze
Krysiu - nie mam niestety możliwości przesadzenia tujek. na szczeście uparałam sie z tym już i mam nadzieje ze na długo.
Anito - mam nadzieje ,że teraz wszystko z nowych nasadzeń dopiero zacznie rosnąć ,bo teraz wszystko leci w przekompostowany obornik. sasanki jednak zawsze idą do ubogiej gleby rodzimej jak i trawy

- te ponoć w ubogim podłożu ładniej sie wybarwiają
Dario- i ja ograniczenie robiłam - także sama nie jesteś
Karola dziękuje kochana - już drugi rok wysiewam papageno i jeszcze mi zadna nie wzeszła - chyba przez to ze zapominam gdzie wysiewałam i robię reorganizacje
Madziu niestety niektore korzenie są wredne, należa do nich tuje bo mają dosyc plytki system korzeniowy i wrastają się we wszystko po drodze , a jak jeszcze dosyc blisko( 150 cm) rosną krzewy które sa podlewane to nie ma zmiłuj korzenie tujek ciągną do wody jak ....
Zuziu zostawiłam Ciebie na koniec bo chcę Ci kochana pokazać co te parszywe korzenie potrafią zrobić
Tutaj jest miskant Giraffe -jak widać dosyć spora kępka
W kolejnym roku strasznie zmarniał - myślałam że wina tkwi w tym, że był dzielony - dałam mu czas do kolejnego roku .
Niestety nie ruszył

tak jak oczekiwałam więc późnym latem wykopałam zobaczyć co się z nim dzieje i zobaczyłam

Jak już poznałaś kolor korzeni moich tujek

to pokażę Ci moją Wim's red ,która rosła ok 150 cm cm od pnia tui .
Nie dziwię się, że już w sierpniu jej liście usychały i zaczynały opadać - po prostu jej korzenie nie miały szans dostac się do wody
i po częściowym oczyszczeniu bo jeszcze trochę zostało pod spodem co zresztą widać
W sumie wykopałam trzy sztuki i posadziłam na nowo .
też pod tujami

ale tam już mam zaporę która wkopałam rok temu

A teraz dla lepszego samopoczucia

.
Do zobaczonka
Pozdrawiam. Ewa