
Marzec, ewidentny marzec! Koty nie chcą jeść, za to chętnie wymykają się nocami na dwór.
Filozof snuje się po swoim obejściu, drapiąc się po głowie i mówiąc, co trzeba by zrobić, ale ... nic nie robi. Tylko ja pracuję i pani Porządnicka. Nam się chce, bo cieplutko i przyjemnie na dworze, ptaki śpiewają, słonko grzeje

Piękny ten marzec, choć brak mu kolorów.

Agness

Annes, nie mam pojęcia jak ciąć Galway'a, ale chyba nie bardzo krótko, bo to przecież róża parkowa. Poza tym fajnie jest mieć kwiaty na wysokości oczu, nie trzeba kucać, żeby im się przyjrzeć

Ja poprzestanę na pełnych. Wyjątkiem jest Nevada i Rhapsody in Blue.
Śpiące koty są jakieś takie wzruszające... Ich łapki też.
Sweety, gdzieś mi się w tej dolinie zapodziałaś

Wiem, Twoje upodobanie do różnorodności jest mi dobrze znane... Nie kuś mnie słodkimi rzęskami, bo mnie nie biorą... Wszystkie inne wymagania wobec róż akceptuję. Za mały mam ogród, żeby sadzić byle co, z czym trzeba się użerać, a satysfakcji za grosz. To już lepiej nasadzić floksów, z nimi nie ma żadnych problemów...
Ale na Sweet Pretty chętnie popatrzę u Ciebie...
Nifredilku, to śmieszne, ale ja podobnie wybieram róże. Musi być coś już w ich nazwie, nie tylko uroda kwiatu

Na Goethego czekam z utęsknieniem, tego lata rósł w zbyt nasłonecznionym miejscu i nie zdołał ukazać całego uroku, na jaki liczę. Przesadzony do półcienia zapowiada się na różę roku 2015!
Shakespeare'a jednak też warto mieć. Nie pamiętam, jak u Ciebie z różami purpurowymi...
Lisico, ależ oczywiście racja! Wysokie JURY nieobliczalne, megalomańskie, tendencyjne, żywiołowe i nad wyraz subiektywne - jak sam Zlatan

Nie zauważyłaś, przy każdej kategorii są jacyś konkurenci, oprócz tzw. Innych barw, bo tu wybór jest niebogaty, same apricotki i Graham Thomas

Renko, aż się wierzyć nie chce, że jakaś róża nie przetrwała tej łagodnej zimy

Moja dobra rada - nie spiesz się z wyrzucaniem róż, daj im trochę czasu, mogą się niespodziewanie pojawić pędy z miejsca szczepienia. Takie przypadki już się zdarzyły i mnie i innym osobom.
No tak, Amba - miłośniczka ciepłych pomarańczek i rudości. Nie dziwota, że akurat ta róża przypadła Ci do gustu.
Szuwarek przesyła Ci rudego buziaka


Wiosenka depcze nam po piętach, ale nie bardziej, niż łońskiego roku. Na przykład krokusy jeszcze u mnie nie kwitną.
Dla przypomnienia - najładniejsze zdjęcie krokusa z ubiegłego roku nosi datę 21.03.2014.

Przesyłam całuski i dwie rybie łuski - Jagi