Małgosiu,ja w wyniku mojego pośpiecuh nie zauważyłam ,że forsycja tak zakwitła,aż się sama zdziwiłam kiedy to zrobiła,zaskoczyła mnie pozytywnie
Sylwio,jak nie masz smoczej to dam gałązki,szybko się ukorzeniają w wodzie ,ta mała wierzba kwitnie troszkę później nie wiem co to za odmiana ,bo mam ją dawno i metki wyrzucone,ona jest taka karłowa,pozdrawiam , miłej nocki i pięknych snów życzę
Grażynko ,dam Ci gałązki, nie ma sprawy mam jej pod dostatkiem,a ostróżką się nie przejmuj ,ja szukam niebieskich ,ale potrzebuję więcej,a swoją sobie przesadź do słoneczka ,podziel jak masz większą kępkę i będziesz miała piękną plamę białą ,lub niebieską,naprawdę warto ,bo ostróżki to piękne rośliny,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie
Marzenko,widziałam u Ciebie tą forsycję ,ale może to trochę późniejsza odmiana,i też lada moment zakwitnie,pozdrawiam
Małgosiu,ta forsycja zrobiła mi niespodziankę,bo nawet jej wcześniej nie zauważyłam,ale szafirki ,tulipany jakieś mam opóźnione,

miłej nocki życzę
