Mnie również urzekła swoją urodą

Zresztą wszystkie są piękne na swój własny sposób
Oj, wiem coś o tym - co prawda nie mogę porównywać się z Tobą, bo nigdy nie miałam tylu odmian skrętników i z pewnością mieć nie będę, ale kilka lat temu również miałam ponad 100 różnych roślinek, na które wydałam sporo pieniążków, które nie zawsze chciały ze mną współpracować... A nasze hobby potrafi nieźle wciągnąć - mój mąż nie raz mówił - kupiłabyś sobie nową sukienkę, a ja i tak wolałam kwiatka...

Z perspektywy czasu zaczęłam patrzeć na to troszkę inaczej - po pierwsze nie mam warunków w mieszkaniu, żeby uprawiać dużo roślin. Mam dwa małe parapety, więc zbytnio szaleć się nie da. Kiedyś w każdym możliwym miejscu na podłodze stały doniczki, a moja łazienka wyglądała, jak dżungla. Niestety nie wyglądało to zbyt estetycznie. Wiem też, z którymi roślinkami dogadać się nie potrafię, którym panujące warunki u mnie nie odpowiadają. W tym roku prócz oczywiście kilku roślin, na które poluję od jakiegoś czasu (miałam je w swojej kolekcji, ale niestety ponad dwa lata temu musiałam wyjechać za granicę i większość roślin padło) postanowiłam hodować zioła w mieszkaniu, ponieważ często ich używam w kuchni, a nie zawsze mam możliwość jechać do rodziców na wieś i przywieść sobie od nich z ogrodu.
Kolejne skrętniki, które pokazałaś są również piękne, Banana Split cudne ma kolorki
