W.o... Ciąży, porodzie i połogu
- karmad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 264
- Od: 3 maja 2008, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa / Grodzisk Mazowiecki
Z drobnym opóźnieniem ( bo obecnie mamy już 34t5d ) informuję szanowne gremium iż nasz synek ( teraz już bardziej Aleksander albo Kubuś a nie Tomaszek ) w 31t5d miał 29,7 cm wzrostu i ważył 1856 g więc rośnie w siłę i wygłada jak malutki Michelinek:):):) dodatkowo pan doktor dał się namówić na film więc niuniuś ma już pierwszą rolę za sobą:) teraz będziemy jeszcze na usg 3 grudnia.
A tak BTW czy któraś z Was miała okazję rodzić w Pruszkowskim szpitalu na Wrzesinku??
A tak BTW czy któraś z Was miała okazję rodzić w Pruszkowskim szpitalu na Wrzesinku??
Tatuś od 24-12-2008
DorkaWD pisze:Które witaminy są najlepsze a ich skład jest bezpieczny dla dziecka i matki?
Wiele razy spotkałam się z opinią, że witaminy kupowane w aptekach mają bardzo słabą przyswajalnośćTak się składa, że mój "M" pracuje w firmie współpracującej z aptekami... Kiedyś brał udział w spotkaniu na którym szefowie pewnej hurtowni farmakologicznej prezentowali odpowiednio przygotowane magazyny do przechowywania witamin, na tym spotkaniu byli też właściciele aptek którzy byli całkowicie zaskoczeni tym, że witaminy (i inne suplementy) powinno się przechowywać w odpowiednich warunkach tak by nie traciły sowich właściwości. Po tej "historii" zastanawiam się czy to co kupujemy w aptekach rzeczywiście odpowiada temu co jest wypisane na opakowaniu
Przecież tylko odpowiedni sposób przechowywania gwarantuje dobrą jakość produktu (zwłaszcza tak delikatnego jak witaminy).
W chwili obecnej stosuję zestaw witamin dla ciężarnych i karmiących matek - Prenatal clasic, Omega 3, Biofer (kwas foliowy + witamina C + żelazo o zwiększonej wchłanialności).
Przechowywanie witamin to żadna sztuka, każdy preparat w aptece jest ściśle kontrolowany, chowamy go w lodówkach lub na półce, na każdym opakowaniu pisze w jakiej temperaturze należy go przechowywać, przeważnie jest to temperatura pokojowa czyli do 25 stopni lub w lodówkach. W aptece są minimum dwie lodówki o różnych temperaturach chłodzenia i obowiązkowo klimatyzacja by nie przekroczyć nigdy magicznych 25 stopni.Mało tego temperatura jest sprawdzana i zapisywana w specjalnych zeszytach.
Nie ma mowy o złym przechowywaniu leków:)
Co innego to leki które grzeją sie w szybkach kiosków ruchu..
pozdrawiam farmaceutka
Danuś, GRATULUJĘ Wam z całego
Wiem z doświadczenia 
No to gnaj do przychodni i rób badanie krwi
Badanie tek czy siak się przyda ;-)

Nie chcę Cie martwić... ale gdy maleństwo podrośnie i będzie już na zewnątrz to głowa może częściej bolećDankaWS pisze:Chociaż musze powiedzieć, że jeszcze nie mam dziecka a już mnie przez nie głowa boli


No to gnaj do przychodni i rób badanie krwi

Danuś, bierzesz kwas foliowy i jakieś witaminki dla brzuchatek?
Ja zawsze robiłam badania prywatnie, bo pierwszy lekarz gin do którego trafiłam generalnie twierdził, że badanie nie są do niczego potrzebne i nie dał mi ani razu skierowania
Wizyta wyglądała tak:
lek - jak się pani czuje?
ja - dziękuję, dobrze
lek - 50zł i proszę przyjść za dwa tygodnie.
Po trzech wizytach wróciłam do starego lekarza, który musiał wiedzieć o mnie wszystko i cały czas miał mnie pod kontrolą. Dalej chodziłam do prywatnego labu, bo tylko tam potrafili mi się wkłuć w żyły nie masakrując mi całej ręki (mam słabo widoczne) i wyniki były do odbioru w ciągu godziny.
Ja zawsze robiłam badania prywatnie, bo pierwszy lekarz gin do którego trafiłam generalnie twierdził, że badanie nie są do niczego potrzebne i nie dał mi ani razu skierowania

lek - jak się pani czuje?
ja - dziękuję, dobrze
lek - 50zł i proszę przyjść za dwa tygodnie.



Po trzech wizytach wróciłam do starego lekarza, który musiał wiedzieć o mnie wszystko i cały czas miał mnie pod kontrolą. Dalej chodziłam do prywatnego labu, bo tylko tam potrafili mi się wkłuć w żyły nie masakrując mi całej ręki (mam słabo widoczne) i wyniki były do odbioru w ciągu godziny.
Biore kwas foliowy i Prenatal Complex - to drugie poleciła mi koleżanka i lekarz stwierdził, że to jest dobre, więc się zaopatrzyłam.
Ogólnie to lekarka stwierdziła od razu, że przyszłam troszkę za szybko bo ona ginekologicznie nie jest jeszcze w stanie stwierdzić ciąży, ale zbadała mnie, zrobiła mi cytologie i odpowiedziała na wszystkie moje pytania - a lista była długa.
Ogólnie to lekarka stwierdziła od razu, że przyszłam troszkę za szybko bo ona ginekologicznie nie jest jeszcze w stanie stwierdzić ciąży, ale zbadała mnie, zrobiła mi cytologie i odpowiedziała na wszystkie moje pytania - a lista była długa.