Henryku, Tesiu, Alenko, Kasiu, Amaro, Justus, Paulinko, Bergamotko, Jasiu, Magdo, Agnisiu, Trzynastko, Emmo dziękuję
Alenko zawsze od jednej się zaczyna... ale na jednej się nie kończy
Olku ze wszystkich kolorów najbardziej spodobał mi się właśnie ten
Arku dziękuję

Trzeba coś robić, inaczej za dużo jest czasu na myślenie... A to na zdrowie nie wychodzi
sangwinario dziękuję i zapraszam
Słonko dziś łaskawie pokazało buźkę więc w końcu mogłam zrobić zdjęcia - po kolei wszystko: nowości, przyrosty, kolejne bukiety... Dzisiaj nowości.
Poszłam sobie dzisiaj po większą osłonkę dla storczyka (po przesadzeniu nie mieścił się do żadnej). Wróciłam z osłonką i paprotką

Właściwie to 3 rośliny i to 2 różnych gatunków... Ktoś może mi coś o nich napisać? Bo na doniczce nic
Nowość-nie-nowość, czyli kolejna fittonia z Biedry kupiona jeszcze w lipcu - kwitła wtedy, ale że to było tuż przed pójściem do szpitala, nie zdążyłam zrobić zdjęć
Już jakiś czas temu mój tata obiecał mi szczepki roślin, które ma u siebie. Spodziewałam się sansewerii i oxalisa, dostałam sansewerię i kliwię. Zupełnie nie mam pojęcia co z nią zrobić

Roślina od której pochodzi ta cebulka jest już w naszej rodzinie jakieś 15 lat - o ile mojej mamie nie chciała zakwitnąć, mojemu tacie kwitnie regularnie
No i kolejna sanseweria

Właściwie to jest Wielki Powrót - mniej więcej w tym samym czasie co kliwia, przybyła do nas kradziona z przychodni pierwsza odnóżka tej rośliny

Po kilku latach wyhodowaliśmy kilka egzemplarzy, niektóre pokaźnych rozmiarów (sama roślina ponad metr...). Potem większość

bo już nawet w donicy nie mogły się utrzymać. Jednak mój nieoceniony tata ocalił 1 czy 2 roślinki - właśnie od nich pochodzi ta odnóżka. Historia zatoczyła koło, sanseweria wraca na stare śmieci
