Różyczka i inne choroby ogrodowe
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu podaj mi swój adres to Ci prześlę nasionka łubinu ,które chciałaś o mały włos nie wysłałam Iwonce.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe

Podczytuję w przerwach w "heklowaniu" i jestem pełna podziwu dla tak profesjonalnego podejścia do zagospodarowania ogrodu.

Może uda Ci się zrobić tak, żeby potem bez przerwy nie poprawiać.
Za swój chaos płacę niekończącym się przesadzaniem i "przerabianiem".

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Muszę trochę zadbać o swój wątek, bo nic się nie dzieje i prędko o mnie zapomnicie
Prawda jest taka, że w ostatnich kilku dniach nie zajmuję się ogrodem nawet wirtualnie, za to zajmuję się pozyskiwaniem funduszy...na razie również wirtualnie
co - jakby tak się dobrze przyjrzeć - też jest zajmowaniem się ogrodem w dalszej perspektywie...finansowej zwłaszcza
Jolu - z moją nogą na szczęście lepiej; do lekarza oczywiście nie poszłam i kierowały mną podobne motywy
Co do moich planów - u mnie na etapie planów zawsze jest rozpęd, mam za to zwykle jakieś przeszkody tuż, tuż przed podjęciem ostatecznej decyzji
Ewo - dziękuję!
Helenko, o nie...nie myślę o swoim podejściu jako o profesjonalnym
Czytam tutaj, podglądam i uczę się, w związku z tym to są chyba moje pierwsze rabaty, przy których rzeczywiście próbuję zacząć od zaplanowania, ale przesadzanie ciągle jest moim chlebem powszednim
No właśnie, pora wrócić do rabat i wreszcie podjąć decyzję co i gdzie zamówić. Na razie mam rozpisanych w zeszyciku sprzedawców wraz z roślinami (i ich cenami), które - z mojej listy marzeń - są u nich dostępne. Jak pisałam wcześniej - nie ma tak, żeby wszystko dało się kupić w jednym miejscu, więc pracuję nad tym, żeby chociaż w dwóch
Niestety dotyczy to prawdopodobnie każdego rodzaju roślin, a więc - róże w innym miejscach, hortensje w innych, a pozostała drobnica jeszcze w zupełnie innych...
A żeby działo się coś kolorowego, to parę różowości na zdjęciach - zresztą to kolor, który w "życiu" niekoniecznie mi odpowiada, ale w naturze jak najbardziej


Prawda jest taka, że w ostatnich kilku dniach nie zajmuję się ogrodem nawet wirtualnie, za to zajmuję się pozyskiwaniem funduszy...na razie również wirtualnie


Jolu - z moją nogą na szczęście lepiej; do lekarza oczywiście nie poszłam i kierowały mną podobne motywy

Co do moich planów - u mnie na etapie planów zawsze jest rozpęd, mam za to zwykle jakieś przeszkody tuż, tuż przed podjęciem ostatecznej decyzji

Ewo - dziękuję!
Helenko, o nie...nie myślę o swoim podejściu jako o profesjonalnym


No właśnie, pora wrócić do rabat i wreszcie podjąć decyzję co i gdzie zamówić. Na razie mam rozpisanych w zeszyciku sprzedawców wraz z roślinami (i ich cenami), które - z mojej listy marzeń - są u nich dostępne. Jak pisałam wcześniej - nie ma tak, żeby wszystko dało się kupić w jednym miejscu, więc pracuję nad tym, żeby chociaż w dwóch

A żeby działo się coś kolorowego, to parę różowości na zdjęciach - zresztą to kolor, który w "życiu" niekoniecznie mi odpowiada, ale w naturze jak najbardziej



















pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu piękne różyczki ja też wczoraj parę wstawiłam Wyglądaj listonosza ,wysłałam Ci nasionka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Na ogół przychodzę do ciebie z ochami i achami(czyt.pochwały) ale dziś odbiorę ci trochę optymizmu
Taką pergolę to bardzo łatwo narysować a z realizacją to już problem.Zimy jakie są każdy widzi i ja nie dochowałam się jeszcze pnącej róży,ściślej mówiąc miałam przez sezon ukwieconą do połowy pergolę.W marzeniach następny sezon jawił się bajkowo.Oczami wyobrażni widziałam już cały łuk różany, a wiosną zobaczyłam czarny kikut 


Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Mirka - to bardzo ważna uwaga; ja nie oczekuję zresztą samych zachwytów.
Jedną pergolę postawiliśmy w ubiegłym roku - są przy niej dwie pnące róże i jeden powojnik - w ciągu sezonu była, podobnie jaku Ciebie, ukwiecona do połowy i okaże się na wiosnę, jak będzie dalej. W tym miejscu na zdjęciu planowałam wcześniej raczej jakieś dwa większe krzaczory różane po obu stronach, zresztą takie tam posadziłam - tak żeby zrobić coś w rodzaju bramki. Więc ten łuk różany to na razie marzenie przyszłości

Jedną pergolę postawiliśmy w ubiegłym roku - są przy niej dwie pnące róże i jeden powojnik - w ciągu sezonu była, podobnie jaku Ciebie, ukwiecona do połowy i okaże się na wiosnę, jak będzie dalej. W tym miejscu na zdjęciu planowałam wcześniej raczej jakieś dwa większe krzaczory różane po obu stronach, zresztą takie tam posadziłam - tak żeby zrobić coś w rodzaju bramki. Więc ten łuk różany to na razie marzenie przyszłości

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewi czy ty wiesz co mnie dziś miłego spotkało,dostałam katalog od Guillota .Co tam piękności no chwilami to dech zapiera,szkoda tylko ,że takie drogie .Ale popatrzeć można i pomarzyć.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja mam zupełnie takie same odczucia co Mirka. Łuki różane to tylko na zdjęciach można podziwiać. Chyba że w Anglii można je zobaczyć w realu. Ja mam u siebie trzy pergole, przy każdej rosły róże i nigdy te łuki nie były naprawdę obrośnięte. Właściwie to stoją sobie puste. Już lepiej sadzić przy nich powojniki, co też zrobiłam jesienią i czekam na dalszy ciąg.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa nie martw się nie zapomnimy o Tobie...
My dajemy Ci tylko
czas na popracowanie...
, ale skoro się odezwałaś, to możemy Ci troszkę głowę pozawracać.
Też jestem zdania, że uzyskanie zarośniętej pergoli różami ogólnie znanymi jest mało prawdopodobne.
Jednak można spróbować posadzić róże Kanadyjskie, te już są dostępne w sprzedaży.

czas na popracowanie...

Też jestem zdania, że uzyskanie zarośniętej pergoli różami ogólnie znanymi jest mało prawdopodobne.
Jednak można spróbować posadzić róże Kanadyjskie, te już są dostępne w sprzedaży.

- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewo ja chyba się zapisze do Ciebie na kurs uprawy róż
bo mi to nie wychodzi. A jak widzę te twoje okazy to chciałabym mieć takie w swoim ogrodzie
pozostaje problem finansowy za ten kurs, może być płatne w "naturze"?? 



- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Witaj Ewuniu! Róże piękne...czuję zapach....
Nie lekceważ skręconej nogi w stawie skokowym...przerabiałam to....w lipcu ub. roku skręciłam....zlekceważyłam , bo tylko pobolewało i pojawiła sie opuchlizna a później były 4 wizyty u ortopedy....rehabilitacja, a ból pozostał ...na zmianę pogody ...niesamowity, rwący..
Nie lekceważ skręconej nogi w stawie skokowym...przerabiałam to....w lipcu ub. roku skręciłam....zlekceważyłam , bo tylko pobolewało i pojawiła sie opuchlizna a później były 4 wizyty u ortopedy....rehabilitacja, a ból pozostał ...na zmianę pogody ...niesamowity, rwący..

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17395
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
no, widziałam kiedy przyjść,,,tak cuuudne róże pokazujesz,że na duży już lato się czuje
8 i 9 jest zawalista 


- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu
Przyszłam się przywitać a tu takie piękności - śliczne te Twoje róże
A jakie plany na wiosnę
powodzenia
Pozdrawiam



A jakie plany na wiosnę




Pozdrawiam

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa, wyobrażam sobie tylko, jakie tam muszą być piękności! Ja odpuściłam sobie na razie zamawianie róż z zagranicy, chociaz jesienią skorzystałam z takiej możliwości tu na forum dzięki Kamili; rzeczywiście wybór róż jest tam niesamowity
Wanda, no to potwierdzasz zadanie Mirki...No cóż, spóbowałam i zobaczę - na pewno nie będę ustawiać kolejnej pergoli, jeśli ta pierwsza okaże się nietrafiona.
Majka, no to dziękuję za ten czas, wykorzystałam go
Dzięki że napisałas o różach kanadyjskich - czy masz z nimi doświadczenie i czy którąs pnącą szczególnie polecasz?
Aniu, przyjmę Cie oczywiście z radością, nawet całkiem gratis
A tak serio - ja tak naprawdę ciągle się uczę i daleko mi jeszcze do wielu osób tu na forum, no a najwięcej dowiedziałam się właśnie tutaj.
Bogusiu, wiem cos o tym, miałam skręconą nogę...ale teraz to na szczęście nie to, juz jest lepiej - prawdopodobnie tylko naciągnięte ścięgno, juz na szczęście jest lepiej
Aniu - zapraszam nadal
A róże, które ci sie podobają to Leonardo da Vinci i Mariatheresia.
Tereniu - Witaj

Wanda, no to potwierdzasz zadanie Mirki...No cóż, spóbowałam i zobaczę - na pewno nie będę ustawiać kolejnej pergoli, jeśli ta pierwsza okaże się nietrafiona.

Majka, no to dziękuję za ten czas, wykorzystałam go

Aniu, przyjmę Cie oczywiście z radością, nawet całkiem gratis




Bogusiu, wiem cos o tym, miałam skręconą nogę...ale teraz to na szczęście nie to, juz jest lepiej - prawdopodobnie tylko naciągnięte ścięgno, juz na szczęście jest lepiej

Aniu - zapraszam nadal

Tereniu - Witaj

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa,też nie mogę doczekać się ,że pergole zarosły różami.Lepiej idzie z wiciokrzewem i powojnikiem tanguckim.Kupiłam sobie nasiona miny i mam nadzieje,ze może ona obrosnie pergolę sezonowo,bo w ubiegłym roku jednoroczne pnącze też mi nie wyszły.