Miniaturki po 9,90 wszedzie zawsze drozej nić normalne... mega dobra cena i mega ładnie wyglądają...
Do kiedy jest ta oferta? musze sprawdzic czy u nas tez mają... slicznosci...
Zakupy piękności... i podziwiam że masz jeszcze gdzie upychać na parapecie
ps. własnie zczaiłam gazetkę w necie - no i gdzie jutro jadę ??? mam nadzieję jeszcze będą
-aktualnie właśnie wrociłam z tesco... nie dosyć że wrociłam zła bo połowy zakupów nie zrobiłam bo "nie było" to po storczykach sladu nie było, ostal się jeden taki już wymęczony - ale... jak zobaczyłam ich wielkość - bozesz z 4cm takie mini mini mini maleństwo
oj, to w pocieszeniu... ja jak zobaczyłam w gazetce, że będą to omal przed pracą nie pojechałam ale M uświadomił mnie, że oferta na sklepie 24h zmieniana jest o 8 rano... więc po pracy o 16 jeszcze jakieś 20szt stało i mi się udało... u Ciebie 4cm to faktycznie tycie moje mają kilkanaście
_______________________________
Dziś żadnych dobrych wieści
Może mi pomożecie i powiecie... o co mu chodzi??? nie jest zalany
a stefanois obecnie wygląda tak:
prawda, że piękny...? ale... ale... mam nadzieję obiecujący
Aguś storczyki piękne i nie dziwię się, że za taką cenę się nie wachałaś. Kontrast nam zapodałaś nieziemski-storczyki kontra Stefek i "Dziurawiec". Ratuj dziurawego bo pikny jest. A odnośnie zimy, to pomyśl o kupnie helikoptera. Praca nie zając-nie ucieknie, ale gdyby tak trzeba było prędko dotrzeć do jakiegoś hiper po okazję... pomyśl o tym
Napisałaś, że nie jest przelana....znalazłam to "coś" w necie
Przekopiuję wszystko, wybierz
Liści żółkną i brązowieją, a ziemia w doniczce jest zbyt mokra
1. Natychmiast wyjąć z doniczki, usunąć martwe korzenie i zgniłe części, przepłukać korzenie i umieścić w pojemniku z czystą wodą.
Można też od razu przesadzić roślinę do nowej tylko lekko wilgotnej, ale nie mokrej ziemi, ale w ten sposób trudno będzie oceniać proces zdrowienia rośliny. Doniczkę trzeba wymienić lub wymyć (wilgotne środowisko sprzyja tworzeniu się grzybów, atakujących roślinę od korzeni. Nie wyczyszczenie doniczki przed przesadzeniem powoduje, że roślina mimo nowej gleby będzie rosła w zainfekowanej doniczce, co niweluje "świeżość" nowej gleby). Wytrzasnąć starą, mokrą ziemię spomiędzy korzeni (można użyć patyczka), obciąć zgniłą część korzenia, cięcie posypać sproszkowanym węglem drzewnym i ukorzeniaczem.
2. Gdy roślina wygląda normalnie ale wydaje nam się, że za dużo podlaliśmy, to można wydrążyć małe (średnica 1 cm) ?dziękuję? w kilku miejscach w podłożu (ale tak, aby nie przerwać korzeni!) dochodząc patyczkiem aż do samego dna doniczki. Ułatwi to dostęp powietrza do ziemi i szybsze jej przesychanie.
Brązowe plamy na liściach, nie tylko na ich wierzchołkach
Plamistość liści spowodowana przez grzyb. Roślinę 2-3 razy spryskać preparatami (używać tylko jednego typu preparatu, nie mieszać) będącymi aktualnie w kwiaciarniach i sklepach botanicznych.
Może była "zalana" wcześniej i doszło do uszkodzenia systemu korzeniowego albo "coś" podłapała.
Ja bym ją wyjęła z doniczki, sprawdziła korzenie, obcięła wszystkie chore liście ( z nich i tak już nic nie będzie) i spisałabym ją czymś na grzyba.
Czytałam u Madzi a tu odpisuję: Miodkowa bo to jest tak z tymi kwiatkami, jak człowiekowi ( czyt. dla mnie) na nich nie zależy, to zawsze są ! Ja chyba ze 2 lata nie kupowałam kwiatków, w Biedronce też. Na tego byłam od lat napalona,to kupiłam.
Był tylko jeden, dla mnie zatrzymali
Łodyżek z 5 szt, ale króciutkie. Jak się wydłużą , się podzielę na wiosnę .
O tym napisałam: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280
A tego dziurawego, obetnij zdrowe i od nowa ukorzeń w wodzie? Ratuj koniecznie- to wymianę na ww mego zrobimy!
No i nie wież w stefanotisa, wszystkie kupione ledwie żywe, na 99,9% trafia. Nawet puści młode to też później zmarnieje .
Madzia dziękuję za zaangażowanie
Stoi gdzie stała - znaczy na północnym parapecie, mało i rzadko podlewam, wpycham palucha w ziemię najpierw, podnoszę doniczkę i jak lekka to podlewam...
Już pomyślałam obciąć ją tam gdzie puściła te powietrzne korzenie i na nowo do wody i potem do ziemi...?
-- N 24 lut 2013 20:09 --
Teśka dzięki, naprawdę nie trzeba te filodendrony to dla mnie jeśli już - to najlepiej porządnie ukorzenione i to niemałe sadzonki, bo szczepek nie umiem uhodować, taka zdolna jestem
kohleria pisze:
No i nie wież w stefanotisa, wszystkie kupione ledwie żywe, na 99,9% trafia.
mój nie był ledwo żywy wyglądał zdrowo i super ładnie, jak te eleganty za kilkadziesiąt złotych ani brzydkiego liścia, a kwiatki to pachniały zmiana warunków na niego podziałała... drastycznie a jak nowe pypecie ma to wierzę i póki nie zdechnie na amen to wierzyć będę w końcu polowałam na niego z rok chyba
Agunia tnij, qrcze, żeby całość "nie poszła".
Cyt. "Rozmnażanie nie jest trudne i polega na ukorzenianiu sadzonek pędowych (z wierzchołków), kawałków pozostałych części uzyskanych poprzez przycięcie rośliny lub przez odkłady. Wybierając sadzonki dobrze jest je pobierać wraz z ich korzeniami powietrznymi."
Do wody z maluchem, choć ja zawsze wtykałam od razu do ziemi ...bo doczytałam cyt" Sadzonkę należy posadzić w mieszance torfu i piasku oraz trzymać w wysokiej temperaturze, około 25?30 °C." i sie udało!!
utłam
stoi we wodzie, a reszta we koszu
ale... pozaglądałam dokładnie... żadnego intruza (o ile mogłam coś dopatrzeć się o 21 ) korzonki ładne, nie zalane, ziemia była ok, nie wiór, nie mokra... kij wie co mu odwaliło
Agnieszko nie wiem co poradzić odnośnie Monstery ale Stefanotis na pewno pięknie się rozrośnie. Ja mojego kupiłam po kwitnieniu za grosze i wyglądał marnie. Zimą też pojedyńcze liście i tylko łodygi. Na wiosnę pokazały się zaczątki takie jak na Twoim i rosły w zastraszającym tempie, gołym okiem widać było jak się rozrazta. Tego samego roku na świeżych łodygach pięknie zakwitł. Nie martw się, na pewno się, chłopina ogarnie
Może faktycznie jakieś choróbsko ją dopadło, ale skoro utłaś to teraz patrzaj na resztę listków. Masz coś na grzyba? Ja bym tak "zachowawczo/zapobiegliwie" ją czepła.