Dorcia jestem zawsze tylko pasażerem, ale przy spotkaniu z łosim bym chyba "odlot" miała ze strachu

a co dopiero jako kierowca
Patrząc na Twojego czworonoga na kaloryferze zupełnie jakbym widziała moją Melcię. Ma ponad metr kaloryfera do dyspozycji, ale gdy leżąc na nim zauważy że coś kładę to tak powoli się przesuwa, przesuwa aż na tym się położy.
I myśli, że nikt tego nie widzi
