Misiu jaki cudny ten tulipan.
Szkoda, że te pełne tak szybko się wyradzają. Może gdyby je co roku wykopywać, ale ja się w to nie bawię.
Życzę Ci dobrego ukorzenienia różyczek od Elsi, musisz je dobrze opatulić na zimę.
No i żeby pomyślnie sprawy z Kargulem się potoczyły.
