Liliowce, róże i reszta........

[AniaDS]

Mniam

[kogra]

Aninko - ahoj.
Rada sem, żes priśla sobie podivat.
Doufam, że u Tebe taky wśetko krasne roste a kvete.
Denivky taky, że ?
Tak Te zdravim .

Asiulku - nie Ty jedna.
To na poprawę humoru wstawiłam bo za oknem zimno i ponuro dzisiaj było.

Aniu - ja mam już zawiązki na pomidorkach "fiutkach" i cieszę się jak dziecko.
Ciekawe co mi z nich wyrośnie.
A czemu twoje papryczki miałyby nie zakwitnąć ?
Nałóż na nich worek foliowy z dziura na górze to na pewno pod taką osłona zakwitną.
Chyba, że masz je w foliaku albo szklarni.

Aniu - smacznego.
Właśnie dopiłam koktajl malinowy.

[Keetee]

Grażynko te pomidory jakie masz ogromniaste i winogrona Liliowce cudne , będę przychodzic ogladac , ja mam tylko Stellę bo najdłużej ma kwitnac

[chatte]

Izuś - cieszę się, że twoje liliowce też już kwitną.
Widać masz cieplej, albo mają lepsze papu.
Te białe kwiatki to

TO

U mnie Twoje-moje liliowce rosną jeszcze w większości na poletku nawiezionym obornikiem.
Widać im sie spodobało Ale niech sie nie cieszą, do jesieni kwitnące mają znaleźć się w ogródku

[kogra]

Dorotko - Stella jest prostym liliowcem z dawnych lat, ale nigdy nie zawodzi.
Powtarza kwitnienie i na pewno warto ją mieć.

Izuś - ....... to krwawnik bulwkowaty.
Chyba coś mi przeszkodziło w pisaniu a potem zapomniałam..... dopisać do końca.
Przerywanie w połowie zdania jak widać jest szkodliwe.
Jak tak, to się nie dziwię, że twoje liliowce wyprzedziły moje.

[chatte]

Ależ on sliczny jest! O krwaniku oczywiście mówię Czy on się rozrasta?
Długo go masz Grazynko? Bo nie pamiętam, żebym kiedy widziała tę roslinę ....

Wiem jak to jest, kiedy coś Cie oderwie od pisania
Aha! Uprzejmie donoszę, że mamuciątko ma pąki

[kogra]

Oj to bardzo się ciesze.
Zobaczysz jaki cudny, kiedy rozwiną się dalsze pąki i będzie ich kilka.
Brawo dla mamuciątka.
Krwawnik mam od niedawna, dostałam od Lidki - Slila1.
To następny ogródek niedaleko mnie do zwiedzenia jak przyjedziesz.
A wracając do krwawnika to na prawdę wygląda super w towarzystwie róż, albo odwrotnie...?...

[ewamaj66]

Z pomyłki już jestem zadowolona Zakwitła w moim ulubionym kolorze (choć taki blady róż trudno nazwać kolorem ), ale jesienią trzeba ją będzie przesadzić spod pergoli, żeby zrobić miejsce pnącej. Dostałam też inną różę zamiast Nevady-równie ładna, pełna Ciekawe, czy kiedyś dowiem się, jak ma na imię.

[JacekP]

Z przerażeniem czytałem o inwazji ślimaków w ub. roku. Tak obrazowo to opisałaś, że wyobraziłem sobie ślimaki pożerające wszystko (i samych siebie) i aż się przestraszyłem.
Na szczęście pokaz liliowców zmył tę koszmarną wizję ślimakową. Szczególnie piękny 'Hot Chocolate' Teraz do p. Kralki będę jeździł podziwiać liliowce, bo ma równie bogatą kolekcję jak róże.

[stasia_ogrod]

Grażynko ,piękny początek sezonu liliowcowego i fantastyczna nakrapiana lilia
Czy powojnik Elf, to ten z balkoniku na który czekałam

[dodad]

Widzę Grażynko, że sezon liliowcowy już się u ciebie rozpoczął. Śliczne!
U mnie zakwitł na razie jeden - ogniście żółty, który miał być oczywiście biały - Arctic Snow. Na szczęście rośnie na rabacie z żółtymi różami, bo inaczej bym się chyba wściekłą.
Niestety mam jedna odmianę, która już któryś raz z rzędu bardzo kiepsko kwitnie. To znaczy paków jest bardzo dużo, ale nie kwitną. Myślałam, ze to wina tych muszek, ale oglądnęłam paki i żadnych larw w nich nie ma.
Jak nie zakwitnie w tym roku pójdzie na kompost

[AGNESS]

Grazynko ależ smakowicie się u Ciebie zrobiło wszelakich owoców i warzyw dostatek . Takie własne, prosto z drzewa smakują najlepiej ....ja u siebie już wisienki objadam

[kogra]

Ewka - ja tak kupiłam nieznaną za Glorię Dei i też jestem z niej bardzo zadowolona.
Żywotny żółtek pięknie kwitnie i pachnie.
Ale na identyfikacje raczej nie liczę.

Jacku - to była u mnie istna plaga.
Na szczęście już się skończyła.
No to liczę na fotki od Pani Kralki, oczywiście jeżeli wyrazi zgodę.

Stasiu - to nie ten z balkoniku.
Balkonowy nadal bez kwiatów.

Dorotko - to ciekawy przypadek.
Mnie się jeszcze taki nie zdarzył.
Może sprawdż jeszcze czy pod nim nie ma żółtych mrówek.
Ale żeby to wiedzieć trzeba trochę głębiej podkopać roślinę.
Gdyby były to tłumaczyłoby wszystko.
Albo kanał kreci czy gryzoni, też może dawać taki objaw.

Aga - u mnie wiśnie zjadły kosy, tylko jakieś marne resztki mi zostawiając.
Ale za to objadam się malinami , poziomkami i agrestem, który właśnie zaczyna dojrzewać.


No to ciąg dalszy liliowców.

[zeberka4]

W przyszłym roku dokupię liliowców nie ma co

[klio]

Wpadłam zobaczyć co w liliowcach, no i nie zawiodłam się. Brawo.