Moje kwiaty w hydroponice cz.2
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko komarzyca czyli plektrantus ?
Swobodnie da sobie rade w hydro bo ja zimuje ze swoich plektrntusów sadzonki tylko i wyłącznie w ładnym pojemniku w wodzie jak niewielka kompozycja zielona przez cała zimę. Od czasu do czasu przycinam korzenie i stożki... Wiosną mam z czego brać sadzonki przy minimalnej ilości miejsca na parapecie. Podobnie zimuję sadzonki koleusów.
Poza tym Plestranthus amboinicus rośnie od kilku lat tylko w hydro. Teraz na jesień pierwszy raz dałam go do ziemi tak z ciekawości czy będzie różnica w ilości liści do przerobu.
Sporo zszywam w kuchni jako przyprawę.
Filodendron dotarł do sufitu i już schodzi na dół 2 pędami - dziury nie ma .
Porozumienie myśli jest - czy wolisz teraz czy na wiosnę ?
Na zdjęciu nie widać ale ona jest spora i zacznę ją kształtować na "bonsai".
Liście zużyję na olejek - już mam z jej liści - wspaniały na skórę.
Swobodnie da sobie rade w hydro bo ja zimuje ze swoich plektrntusów sadzonki tylko i wyłącznie w ładnym pojemniku w wodzie jak niewielka kompozycja zielona przez cała zimę. Od czasu do czasu przycinam korzenie i stożki... Wiosną mam z czego brać sadzonki przy minimalnej ilości miejsca na parapecie. Podobnie zimuję sadzonki koleusów.
Poza tym Plestranthus amboinicus rośnie od kilku lat tylko w hydro. Teraz na jesień pierwszy raz dałam go do ziemi tak z ciekawości czy będzie różnica w ilości liści do przerobu.
Sporo zszywam w kuchni jako przyprawę.
Filodendron dotarł do sufitu i już schodzi na dół 2 pędami - dziury nie ma .
Porozumienie myśli jest - czy wolisz teraz czy na wiosnę ?
Na zdjęciu nie widać ale ona jest spora i zacznę ją kształtować na "bonsai".
Liście zużyję na olejek - już mam z jej liści - wspaniały na skórę.
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Jeśli mowa o pH wody hmm.. ja podlewam wodą przegotowana i odstałą, albo kranówką odstałą dobe czy dwie. Czy to starczy? Tereso pamiętam, że ty podlewasz przefiltrowaną wodę prawda? I pewnie taka jest najbardziej odpowiednia dla kwiatków
Gdzieś czytałam ze galązki drzew wlozyc do pojemnika i niby woda robi sie miekka i taką rowniez mozna podlewac. Czasami widzę lekki osad od wody na kulkach czy w doniczce;/ Pewnie szkodliwy jest dla kwiatków. Moze znacie jakies proste sposoby na zmiękczenie wody poza filtrowaniem?
pozdrawiam


pozdrawiam
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Krysiu....komarzyca to potoczna nazwa plektrantus .Tak wygląda 10cm sadzonka .

Pytanie :czy już teraz należy uciąć wierzchołki w celi rozkrzewienia?Jaki jest powód brązowienia listków?Na balkonie też zaistniała taka sytuacja.Czy dobrze zrozumiałam że używasz komarzycy jako przyprawy w kuchni? jeżeli tak to do czego.Zapach nie jest zbyt zachęcający
Jeżeli chodzi o pelargonię" kulkowatą" to jestem gotowa w każdej chwili , nie wiem jaki czas będzie lepszy, zadecyduj sama
Jeżeli masz zdjęcie kwitnącej pelargonii to proszę wstaw.Jeżeli uda Ci się na wiosnę przesadzić do hydro pochwal się efektami.
Bardzo jestem ciekawa jak robisz taki olejek.
LaCucarachita ostatnio eksperymentuje podlewanie kranówką nie filtrowana tylko odstaną 24godziny.Podjęłam taką decyzję bo urząd miasta zapewnił że kranówka nadaje się do picia bez uprzedniego gotowania. Skoro mają wytrzymać nasze żołądki
to dlaczego nie rośliny.Proces trwa juz około 2 miesiące i nie zauważyłam osadu który może nie wygląda efektownie ale nie jest grożny dla rośliny.Zapewnił mnie o tym pracownik sklepu hydroponicznego.
O zmiękczaniu wody gałązkami drzewa (jakiego?) nie słyszałam.Chętnie posłucham czegoś konkretnego na ten temat.
A tak skończyła żywot ukorzeniona pod koniec maja Fuksja.zdjęcie z przed kilku dni
..dzisiaj wszystkie listki zwiędły
pozostała mi sadzonka w ziemi

Pytanie :czy już teraz należy uciąć wierzchołki w celi rozkrzewienia?Jaki jest powód brązowienia listków?Na balkonie też zaistniała taka sytuacja.Czy dobrze zrozumiałam że używasz komarzycy jako przyprawy w kuchni? jeżeli tak to do czego.Zapach nie jest zbyt zachęcający

Jeżeli chodzi o pelargonię" kulkowatą" to jestem gotowa w każdej chwili , nie wiem jaki czas będzie lepszy, zadecyduj sama

Jeżeli masz zdjęcie kwitnącej pelargonii to proszę wstaw.Jeżeli uda Ci się na wiosnę przesadzić do hydro pochwal się efektami.
Bardzo jestem ciekawa jak robisz taki olejek.
LaCucarachita ostatnio eksperymentuje podlewanie kranówką nie filtrowana tylko odstaną 24godziny.Podjęłam taką decyzję bo urząd miasta zapewnił że kranówka nadaje się do picia bez uprzedniego gotowania. Skoro mają wytrzymać nasze żołądki

O zmiękczaniu wody gałązkami drzewa (jakiego?) nie słyszałam.Chętnie posłucham czegoś konkretnego na ten temat.
A tak skończyła żywot ukorzeniona pod koniec maja Fuksja.zdjęcie z przed kilku dni



- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko przy roslinach o listkach variegata częściej zdarzaja się takie podeschnięcia lub różnego typu plamy niż u czysto zielonych odmian.
Zaobserwowałam to u swoich bylin na działce - dotyczy krzewów i bylin. Być może i tutaj cos jest nie tak - niby potrzebują więcej światła do wybarwienia i kontrastu ale jak ciut się przedobrzy to też podobnymi plamami reaguje.
Plektranhtus ... odmian sporo, Ty masz ten wybitnie ozdobny a ja pisałam o odmianie Plektranthus amboinicus, która jest rośliną przyprawową i leczniczą zarazem. Cudnie pachnie i ma w sobie jakby kilka ziół dlatego w niektórych krajach mówią na nią "matka ziół". Zana jest także pod nazwą 'kubańskie oregano"


Wiesz, że ja sporo roślin uprawiam dla pozyskania masy zielonej więc sporadycznie u mnie cos z tej grupy kwitnie ...
Olejki z roślin leczniczych robię na kilka sposobów i opisałam je w swym wątku ( Apteka na działce) Na ostatniej stronie zrobiłam skrócony spis tematów
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=952
Zdaje mi się ,że str 34 zawiera przykładowy opis olejku z oregano. Tym sposobem można robić większość olejków w domu ( ale są wyjątki) . Zerknij i poczytaj bo tu nie chce Ci zaśmiecać wątku tematami o zdrowiu i ziołach. Z tego na zdjęciu plaktranthusa tez robię olejki i nalewki - na stawy wspaniałe lekarstwo -( przeciwdziała destrukcji tkanki kostnej).
Jak się obrobię z lekka z wysyłkami to dam znać - wolę teraz bo potem zima i długa przerwa a przecież w tym czasie mógłby juz u Ciebie rosnąć - ukorzenić pelargonie trzeba w ziemi i po jakimś czasie dopiero przeprowadzka.
Pokaż Crossandrę - czy kwitła Ci ?
Zaobserwowałam to u swoich bylin na działce - dotyczy krzewów i bylin. Być może i tutaj cos jest nie tak - niby potrzebują więcej światła do wybarwienia i kontrastu ale jak ciut się przedobrzy to też podobnymi plamami reaguje.
Plektranhtus ... odmian sporo, Ty masz ten wybitnie ozdobny a ja pisałam o odmianie Plektranthus amboinicus, która jest rośliną przyprawową i leczniczą zarazem. Cudnie pachnie i ma w sobie jakby kilka ziół dlatego w niektórych krajach mówią na nią "matka ziół". Zana jest także pod nazwą 'kubańskie oregano"


Wiesz, że ja sporo roślin uprawiam dla pozyskania masy zielonej więc sporadycznie u mnie cos z tej grupy kwitnie ...

Olejki z roślin leczniczych robię na kilka sposobów i opisałam je w swym wątku ( Apteka na działce) Na ostatniej stronie zrobiłam skrócony spis tematów
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=952
Zdaje mi się ,że str 34 zawiera przykładowy opis olejku z oregano. Tym sposobem można robić większość olejków w domu ( ale są wyjątki) . Zerknij i poczytaj bo tu nie chce Ci zaśmiecać wątku tematami o zdrowiu i ziołach. Z tego na zdjęciu plaktranthusa tez robię olejki i nalewki - na stawy wspaniałe lekarstwo -( przeciwdziała destrukcji tkanki kostnej).
Jak się obrobię z lekka z wysyłkami to dam znać - wolę teraz bo potem zima i długa przerwa a przecież w tym czasie mógłby juz u Ciebie rosnąć - ukorzenić pelargonie trzeba w ziemi i po jakimś czasie dopiero przeprowadzka.
Pokaż Crossandrę - czy kwitła Ci ?
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Krysiu...Crosandra kwitła w lipcu i sierpniu (zdjęcie str.27 ) niezbyt obficie bo naraz miała najwięcej 2-3 kwiatki. W sumie było ich 6.Po przycięciu na wiosnę rozrosła się na boki co widać na zdjęciu.Mam nadzieję że przyrost nowych pędów spowoduje jej zaokrąglenie.Ciekawa jestem jak wygląda u Ciebie z lotu ptaka
Na dzień dzisiejszy wygląda tak:

Dziękuję Ci za wyjaśnienia i podanie stronki jako lektury
.Jak się odrobisz daj znać.
jeszcze pytanko odnośnie komarzycy, czy już teraz można ją przyciąć w celu rozkrzewienia?



Dziękuję Ci za wyjaśnienia i podanie stronki jako lektury

jeszcze pytanko odnośnie komarzycy, czy już teraz można ją przyciąć w celu rozkrzewienia?
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko plektrantusy sa łatwe w uprawie i każdy termin sadzenia, ukorzeniania i przycinania jest dobry - byle nam pasowało bo roślinie obojętne.
Tak wynika z moich wieloletnich obserwacji i praktyki.
Crossandrę trzeba koniecznie przyciąć i to dość solidnie aby tworzyła zwarty krzew, dzięki temu wiosną wypuści mnóstwo pędów a co za tym idzie także kwiatów.
Tnij ... nie żałuj.
Znajdź miejsce na parapecie na 3 doniczki - plektrantus, złoty wąs i pelargonia pachnąca kuleczkowa - wyślę za jednym razem. Wszystkie te rośliny można uprawiać w domu (latem werandować ) i przy okazji mieć rośliny i zarazem własną aptekę.
Myśl jak z miejscem i daj znać a ja szczerze namawiam. Ty nie masz ogrodu gdzie można różne byliny lecznicze uprawiać więc parapety i wybór - dla ozdoby tylko czy dla ozdoby i zdrowia ?
Złoty wąs dla Ciebie idealny szczególnie teraz ( wiesz o czym myślę ?)
Tak wynika z moich wieloletnich obserwacji i praktyki.
Crossandrę trzeba koniecznie przyciąć i to dość solidnie aby tworzyła zwarty krzew, dzięki temu wiosną wypuści mnóstwo pędów a co za tym idzie także kwiatów.
Tnij ... nie żałuj.
Znajdź miejsce na parapecie na 3 doniczki - plektrantus, złoty wąs i pelargonia pachnąca kuleczkowa - wyślę za jednym razem. Wszystkie te rośliny można uprawiać w domu (latem werandować ) i przy okazji mieć rośliny i zarazem własną aptekę.
Myśl jak z miejscem i daj znać a ja szczerze namawiam. Ty nie masz ogrodu gdzie można różne byliny lecznicze uprawiać więc parapety i wybór - dla ozdoby tylko czy dla ozdoby i zdrowia ?
Złoty wąs dla Ciebie idealny szczególnie teraz ( wiesz o czym myślę ?)
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Krysiu posłuchałam Twojej rady i zrobiłam solidne cięcie Crosandry. Zerknij swoim fachowym oczkiem i oceń czy należy przyciąć jeszcze te dwa najwyższe pędy. Zrobiłam zdjęcie z przodu i zboku aby były bardziej widoczne te małe odrosty.

Krysiu trudno Ci się oprzeć
.Parapety lub inny kącik muszę znalęzć na nowości


Krysiu trudno Ci się oprzeć

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Dzisiaj chciałabym się Wami podzielić pewnymi radami i spostrzeżeniami dotyczącymi uprawy w hydroponice z których skorzystają już przekonani do hydro jak i ci jeszcze nie zdecydowani.
Jak już nieraz wspominałam uprawa w hydro ma tą zaletę że nie trzeba ich przesadzać tak często jak kwiaty w ziemi. Systemowi korzeniowemu nie przeszkadzają wyrastające poza wkład korzenie .Jeżeli jednak zauważymy że korzenie zbyt mocno owinęły się wokół wkładu można a nawet należy je usunąć , obcinając aby uniknąć ewentualnego gnicia. Zdarzało się to niektórym forumowiczom więc postanowiłam sprawdzić czy efekt usuwania korzeni nie spowoduje efektów ubocznych. Pierwszym eksperymentem ponad rok temu stał się Niedośpian któremu korzenie rosną w zastraszającym tempie .Przycięcie korzeni spowodowało szybszy wzrost rośliny. Wprawdzie starego Niedośpiana już nie ma ale pozostały mi szczepki których użyłam do kompozycji z Coleusem.
Ponieważ rośnie w malutkiej doniczce ,korzenie szybko wyszły poza wkład więc je miesiąć temu obcięłam. Podobnie postąpiłam z fiołkami.
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e7cb665b59554871.html]
niedośpian
fiołki
Jest to okazja aby umyć rośliny razem z koszyczkiem wypełnionym granulatem, polewając je letnią wodą z prysznica. Pozwoli to uniknąć nadmiernego nagromadzenia soli mineralnych. Dbamy też o nadziemne części roślin, obcinając zaschnięte końcówki liści i obrywając przekwitłe kwiaty.
Taką kąpiel możemy powtarzać co kilka miesięcy aby uniknąć np. gnicia korzeni. Ja to robię raz na pół roku. Przesadzam do większego wkładu dopiero wtedy gdy korzenie w widoczny sposób rozsadzają wkład.Fikus beniamin rośnie w tej samej doniczce już ponad 5 lat i ma sie dobrze.Drugi 3 lata i jeszcze nie czas na przesadzanie.
W wyniku parowania wody na powierzchni granulatu i na nasadach pędów gromadzi się biały osad soli mineralnych. Nie jest oznaką choroby, ale szpeci roślinę. Należy delikatnie zmyć go z pędów i przepłukać podłoże. Nie trzeba zmieniać roztworu pożywki.
Po miesięcznej operacji roślinki mają się świetnie.
Jak już nieraz wspominałam uprawa w hydro ma tą zaletę że nie trzeba ich przesadzać tak często jak kwiaty w ziemi. Systemowi korzeniowemu nie przeszkadzają wyrastające poza wkład korzenie .Jeżeli jednak zauważymy że korzenie zbyt mocno owinęły się wokół wkładu można a nawet należy je usunąć , obcinając aby uniknąć ewentualnego gnicia. Zdarzało się to niektórym forumowiczom więc postanowiłam sprawdzić czy efekt usuwania korzeni nie spowoduje efektów ubocznych. Pierwszym eksperymentem ponad rok temu stał się Niedośpian któremu korzenie rosną w zastraszającym tempie .Przycięcie korzeni spowodowało szybszy wzrost rośliny. Wprawdzie starego Niedośpiana już nie ma ale pozostały mi szczepki których użyłam do kompozycji z Coleusem.
Ponieważ rośnie w malutkiej doniczce ,korzenie szybko wyszły poza wkład więc je miesiąć temu obcięłam. Podobnie postąpiłam z fiołkami.





Jest to okazja aby umyć rośliny razem z koszyczkiem wypełnionym granulatem, polewając je letnią wodą z prysznica. Pozwoli to uniknąć nadmiernego nagromadzenia soli mineralnych. Dbamy też o nadziemne części roślin, obcinając zaschnięte końcówki liści i obrywając przekwitłe kwiaty.
Taką kąpiel możemy powtarzać co kilka miesięcy aby uniknąć np. gnicia korzeni. Ja to robię raz na pół roku. Przesadzam do większego wkładu dopiero wtedy gdy korzenie w widoczny sposób rozsadzają wkład.Fikus beniamin rośnie w tej samej doniczce już ponad 5 lat i ma sie dobrze.Drugi 3 lata i jeszcze nie czas na przesadzanie.
W wyniku parowania wody na powierzchni granulatu i na nasadach pędów gromadzi się biały osad soli mineralnych. Nie jest oznaką choroby, ale szpeci roślinę. Należy delikatnie zmyć go z pędów i przepłukać podłoże. Nie trzeba zmieniać roztworu pożywki.
Po miesięcznej operacji roślinki mają się świetnie.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko cięcie Crosandry fachowo zrobione a decyzja odnośnie nowych roslin bardzo mądra. Wrzesień bardzo zajęty ale październik to jeszcze odpowiednie temperatury dla przesyłek więc będziemy w kontakcie.
Usuwanie korzeni przy plektrantusie Amboinicum robię przynajmniej co 2 miesiące bo taka ilość tego, że nie zmieściłby się w osłonkę. Ma delikatne więc bez nożyczek palcami pociągam i co się urwie to do kosza.Nawet nie pomyślałam,że może mu zaszkodzić - przyjęłam za normalne...
Usuwanie korzeni przy plektrantusie Amboinicum robię przynajmniej co 2 miesiące bo taka ilość tego, że nie zmieściłby się w osłonkę. Ma delikatne więc bez nożyczek palcami pociągam i co się urwie to do kosza.Nawet nie pomyślałam,że może mu zaszkodzić - przyjęłam za normalne...

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Krysiu można oczywiście usunąć palcami.Ja chciałam tak bardziej fachowo
aby nie posądzono mnie o barbarzyństwo którego się dopuszczam.Korzonki są tak delikatne że dają się usunąć bez nożyczek.

-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
A sądziłam, że jak obetnę dolne korzenie to mi roślinka zmarnieje
Może też spróbuję je trochę ukrócić 
Jeśli chodzi o pH wody to sobie sprawdziłam i mam pH 7,5. Woda odstała z galązkami (nie wiem z jakiego drzewa hihi
) w wodzie pH obniżył się do 7. Ale czytałam ze w hydro najlepszy odczyn to 5,2 - 6,5. I wiecie co? Znalazłam na forach, że warto do 1,5 litrowej butli wody wlać 1 ml octu. I obniza to pH wlasciwego dla hydroponiki. Myślicie, że warto spróbować? Ze kwiatkom nic nie bedzie od tego octu? ;/ hihihi
Takie pytanie jeszcze małe. Czy uprawia ktoś może chlorophytum, zielistke? Może znalałby się ktoś kto chętnie się podzieli szczepką? hihihi
Pozdrawiam


Jeśli chodzi o pH wody to sobie sprawdziłam i mam pH 7,5. Woda odstała z galązkami (nie wiem z jakiego drzewa hihi

Takie pytanie jeszcze małe. Czy uprawia ktoś może chlorophytum, zielistke? Może znalałby się ktoś kto chętnie się podzieli szczepką? hihihi

Pozdrawiam
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
LaCucarachita z tym obcinaniem korzeni nie należy przesadzać.Usuwamy je, jak już naprawdę jest ich dużo.Moja paproć jest w tej samej doniczce już 3 lata i jeszcze nie usuwałam jej korzeni.
Jeżeli chodzi o pH wody to zrezygnowałabym z octu na rzecz kilku kropel cytryny lub winnego octu jabłkowego.Zwykły jest zbyt agresywny. Osobiście nigdy nie stosowałam żadnych preparatów.
Zielistki niestety nie posiadam.Może za rok będę miałą odrosty , sąsiadka obiecała mi szczepkę którą postawię na korytarzu
bo w mieszkaniu już nie mam miejsca.
Jeżeli chodzi o pH wody to zrezygnowałabym z octu na rzecz kilku kropel cytryny lub winnego octu jabłkowego.Zwykły jest zbyt agresywny. Osobiście nigdy nie stosowałam żadnych preparatów.
Zielistki niestety nie posiadam.Może za rok będę miałą odrosty , sąsiadka obiecała mi szczepkę którą postawię na korytarzu

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko proszę podpowiedz mi czy dobrze zrobiłam z pestka avokado? Już jakieś 2 tygodnie jest w wodzie i nic sie nie dzieje,a dziś przy zmianie wody zauważyłam na niej niewielki meszek pleśni i nie wiem co sie dzieje



- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
kaskasz..zrobiłaś to świetnie
.Pleśń możesz delikatnie usunąć watą i czekać dalsze 2-4 tygodni na wypuszczenie korzonka.
Moje awokado było baaaaardzo dojrzałe nie nadawało się do jedzenia i korzonek wypuściło chyba po miesiącu a może później .Nie pamiętam czy zalecałam aby nie myć pestki tylko wytrzeć papierowym ręcznikiem i od razu włożyć do wody.Możesz też delikatnie naciąć skorupkę tak jak się nacina pomarańcz do obierania.
Życzę cierpliwości

Moje awokado było baaaaardzo dojrzałe nie nadawało się do jedzenia i korzonek wypuściło chyba po miesiącu a może później .Nie pamiętam czy zalecałam aby nie myć pestki tylko wytrzeć papierowym ręcznikiem i od razu włożyć do wody.Możesz też delikatnie naciąć skorupkę tak jak się nacina pomarańcz do obierania.
Życzę cierpliwości

-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
A ja już nie pamiętam kiedy zaczełam ukorzeniać awokado ale gdzieś ok miesiąc i dwa tygodnie będzie
I juz wypuścił korzeń i coś na wzór łodygi czy liści malusieńkich
Już się nie mogę doczekać jak to będzie wyglądało podobnie do twojego awokado Tereso:) Jeszcze za wczesnie zeby wkładać do hydro, prawda?
pozdrawiam



pozdrawiam

