Róże Georginii (Alicji) cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

:wit Oj, dziewczyny, to ja musiałabym oddać pół ogrodu. U mnie w tym roku mało która była całkowicie zdrowa. Jak nie czarna plamistość, to mączniak. Niestety taki rok. ;:223
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Georginia pisze:Dziewczyny ja wiem że kiedyś nastąpi ,nowy etap "wymiana róż" tylko nie wiem kiedy. ;:14
:;230 :;230 :;230 ...Dobre ...dobre to było Alu ... :uszy .

Wiesz, ja pomału ...tak mimochodem ... robię exporcik do mamy na działkę ...w ramach prezentu oczywiście ... :oops: .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Alu no może nie aż tak,Ale niektóre można zamienić na zdrowsze i ładniejsze.Ja w tym roku już oddałam 2 szt Eiffel Tower i Golden Showers.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Alicjo ależ piękny ten Papa....jak prawdziwy.....mojego jeszcze nie do końca poznałam bo to młodzieniaszek ....ale pachnieć pachniał.
Od Twojego aż bucha zapachem. ;:138
New Dawn też polecam......a to śmiecenie to po prostu lustrzane odbicie. :wink:
Fajna ta spalarnia....trzeba odgapić. :D
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Czyli ten proces nie jest aż tak odległy.Tylko jeszcze nie oficjalny. :lol:
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Rozeta pisze:
Georginia pisze:Dziewczyny ja wiem że kiedyś nastąpi ,nowy etap "wymiana róż" tylko nie wiem kiedy. ;:14
:;230 :;230 :;230 ...Dobre ...dobre to było Alu ... :uszy .

Wiesz, ja pomału ...tak mimochodem ... robię exporcik do mamy na działkę ...w ramach prezentu oczywiście ... :oops: .
He, he ja to uskuteczniam od kilkunastu lat. Mam trzy przypadki, pierwszy eksport do ;:170 , drugi do rodzinki, trzeci do sąsiadów, a przez płot podglądam. :;230 :;230
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

New Dawn pomimo że może rosnąć i kwitnąć w cieniu czy półcieniu na pewno obficiej będzie kwitła na słonecznym stanowisku.Kiedyś widziałam ją rosnącą na południowej ścianie.Wyglądała zjawiskowo. Moja kwitnie ale nie tak obficie.
Elu na spalarnie można przeznaczyć starą blaszaną beczkę ,bez dna.Postawić na cegłach i paląc nie masz obawy że przypalisz rośliny.kiedyś tak zrobiłam gdy paliłam wszystko na ognisku.Tu wkładasz wszystko małymi porcjami,
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

O Jacqueline du Pré - notabene piekna rozyca - tez musicie dobrze poczytac. Jak szukalam takiej jednoplatkowej, to tez na nia trafilam ale opinie miala nie za pochlebne :roll: Ogolnie nazywana jest "Chorowita kaprysnica" - podobno, nie za dobrze znosi deszcze - platki brazowieja i rozbiera sie od czasu do czasu.

ps biala New Dawn polecam u Maji (edelkot) zobaczyc, normalnie cos niesamowitego ;:167
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Jula dobrze że nam o tym mówisz.Po co zamieniać chorowitkę ,na chorowitkę i jeszcze kapryśnicę.Na nową rabatę już zdecydowałam ,będzie Weisse Jaques Cartier.Mam różowego ,będą razem.
Awatar użytkownika
dwostr
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2686
Od: 25 mar 2008, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Ja też zaczynam obrywać chore liście z moich różyc -najgorzej będzie z "Sympathie" bo ona wysoooka!Jak myślicie,czy gdybym ją zdjęła z drabinki, oberwała liście i przykryła całe pędy matą ... :oops: da radę ??... już nie mam cierpliwości dla niej....kwitła tylko w czasach ,kiedy zimy były...ee tam...,zim prawie wcale nie było.
Nie wiem ,czy to dobry pomysł ale w akcie desperacji,dla jej kwitnienia jestem gotowa i takie zabiegi poczynić.
Georginia pisze:Dziewczyny ja wiem że kiedyś nastąpi ,nowy etap "wymiana róż" tylko nie wiem kiedy. ;:14
Alu u mnie jeszcze ten pierwszy nie rozwinął się na dobre a ja już myślę o wymianie - Barcarolle i Ingrid Bergman za dużo wymagają zachodu jak na moje doświadczenie i możliwości poświęcenia im czasu .A tak mi się podobają :?
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Soczewka
1000p
1000p
Posty: 2982
Od: 9 mar 2010, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Alu ja też już ogołociłam wszystkie swoje chore róże. Najtrudniej było z tymi, które mają małe listki jak np Knirps. Niestety nie udało mi się dokładnie oskubać. Kuję diablica strasznie. Musze zwrócić na nią szczególną uwagę wiosną, ponieważ miała przędziorka.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Alu to odwaliłaś kawał dobrej roboty. Ja poobrywałam tylko tym które dostały kopczyk a te wielgaśne i kolczaste jeszcze w liściach i aż strach bierze jak na nie patrzę, te kolce skutecznie bronią dostępu. :cry:
Ja etapu oddawania chorowitych chyba nigdy nie doczekam bo niby kogo zarażać takim zdechlakiem. Co innego taka która nie w moim guście, ta od razu idzie do kogoś. :uszy
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Danusiu Sympathie oberwałam liście tylko do połowy,wyżej miała zdrowe więc nie ruszałam.Na razie okryję ją kopczykiem.Myślę że po większych przymrozkach, gdy liście same opadną postaram się ją trochę owinąć.Jeżeli będą duże mrozy to żadne zabezpieczenie nie gwarantuje że nie przemarznie.Niestety ,przynajmniej u mnie.W ubiegłym roku przygięłam ją nisko do ziemi.Opatuliłam włókniną ,papierem i workami jutowymi.I tak musiałam ściąć do kopczyka.Na dodatek cały zgarnięty śnieg ze schodów wrzucałam na nią i to nic nie pomogło.Dobrze że szybko odbija,wypuszcza długie pędy i jeszcze na nich kwitnie.Ale nie jest to rewelacja.Pamiętam te krótkie ciepłe zimy, kilka lat temu,wtedy nawet jej nie okręcałam i pędy nie przemarzały.Podejrzewam że ona ma swoją granicę ujemnej temp.poniżej której przemarza i wcale nie jest to -27.
Danusiu dlaczego chcesz wymienić dwie takie ładne róże.Jak byłam to pięknie kwitły,a one przecież nie wymagają więcej jak inne róże.

Monisiu ja tych okrywowych nie obrywałam tak dokładnie tylko trochę od spodu.Stadt Rom cały zdrowy a Pink Pin's już zaczął sam zrzucać listeczki chociaż cały czas kwitnie.Od przędziorka przecież dawałaś oprysk.Więc mogłaś poczekać aż sam zrzuci liście.

Majka musiałam to zrobić ,bo jak zobaczyłam spodnią stronę liści,zwłaszcza na Abrahamku i Falstafie to całkowicie zwątpiłam.Aż grubo od czarnych zarodników grzybów.W przyszłym roku była by masakra.Więc wszystkie już po kolei obrywałam,tylko taki sposób może dać jakiś efekt.Myślałam że dzisiaj uda mi się zrobić oprysk miedzianem do końca ale rano zaczęłam podlewać wszystkie zimozielone i iglaki . Oczywiście zeszło mi się do wieczora.Zaczęłam o godz 10 a skończyłam o 16.Więc oprysk i kopczykowanie jutro.
Majka ,jeżeli róża słabo u Ciebie rośnie to nie znaczy że u kogoś też taka będzie.Wiesz przecież że nieraz wystarczy zmienić miejsce róży i jest OK.Ktoś ma tylko kilka róż i tam nie będzie chorować.Więc nie mniej takich obaw,szkoda wyrzucać.
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Majeczko ja też mam chętkę wyeksportować kilka ,tylko nie mam gdzie.Rodzina moja/brat/gustuje niestety tylko w iglakach i w trawniku.W tym roku kupiłam mu Newadę i pomogłam posadzić.Newada oczywiście kupiona specjalnie dla niego,bo bez problemowa.
Awatar użytkownika
dwostr
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2686
Od: 25 mar 2008, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Witaj Alu!
No to się dzisiaj napracowałaś,mnie podlewanie czeka jutro (już "zaklepałam"sobie możliwość poboru wody ze stawku sąsiadów -moja deszczówka dawno temu się skończyła a na nową dostawę nie ma co liczyć) ale na pewno nie zajmie mi to więcej niż 1,5 godzinki.To dobrze,bo ruszyłam z przebudową ścieżek ogrodowych.Nie zapowiadają rychłej zimy więc może do wiosny zdążę :;230

Alu ,te czerwone różyczki bardzo łapią plamistość ,jesienią tylko łyse patyki sterczą- kwiat nawet ładny ale bez liści nie jest w stanie ozdobić rabaty :( Poza tym one rosną już u mnie ok 10 lat -może więc pora na odnowę?
Czyli Sympathie nie taka znowu sympatyczna? :D (ze względu na swoje chimery :D oczywiście)- w takim razie chyba dam jej spokój a sobie zaoszczędzę pracy z tym okutaniem :lol:
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”