
Małe - wielkie szczęście...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe - wielkie szczęście...
Dębik przeżył
Ale co to za życie...

Re: Małe - wielkie szczęście...

Justynko dziękuję za odwiedziny i przyszłam z rewizytą. Bardzo podoba mi się twój ogród





Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- bratek158
- 500p
- Posty: 946
- Od: 28 lis 2010, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Małe - wielkie szczęście...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witam w niedzielny wieczór
Humorek dopisuje, jeszcze 3 dni i urlop. Dokumentacja zakończona. Jakaś kosmetyka tylko została
Nie pisałam przez kilka dni, ale na usprawiedliwienie mam intensywnie przepracowany tydzień
Dla tych, którzy czekali, żebym się odezwała mam kwiaty na przeprosiny. Obiecuję poprawę.

Ostatnia różyczka to prezent od mamy, pięknie się przebarwia i paaaaachnie
Na razie dla mnie jest nn, ale za jej imię będę wdzięczna.
Agato w cienistym zakątku rzeczywiście różom nie najlepiej. Może wygospodarujesz im kącik na słońcu, gdzieś przy domu. Widziałam na Renku róże tarasowe. Nieduże, zwarte krzewy , nadają się do donic. Na zimę wkopać albo w jakimś gospodarczym przechować. Anabellkowy żywopłot super. Ani się obejrzysz a będzie jak las.
AlcaM dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Byłam u ciebie. Podziwiam
gosia07 dziękuję, zajrzałam
trochę mi się rozjaśniło. Mam postanowienie, ze
ewka63 Przysiąść, zapatrzeć się i wsłuchać, uwielbiam poranki w ogrodzie. Zapraszam częściej. Wieczorem gorzej, młodzi sąsiedzi korzystają z uroków życia...
wanda7 Agato młodszy synek uwielbia podglądać przyrodę. Pasjami oglada pająki i mrówki. Zaprasza nas do obserwacji, stąd takie fotki. A biedronek sporo, proporcjonalnie do mszyc
ewamaj66 czyli eksperymenty bywają kosztowne, w tym wypadku ocalały, ale straciły na urodzie... Dadzą radę...
kozino Miło mi cię gościć. Cieszę się, że ci się u mnie spodobało. Futrzaki fajne, chociaż bywają też kłopotliwe
Jedna z kot - Mocca persica uwielbia krzaczek serduszki i nie wiem dlaczego. Pies wsuwa kocimiętkę na spółkę z europejskim dachowym
Lawenda właśnie rozkwitła. Mam dwa gatunki, jaśniejszą i ciemniejszą. W tym roku ostro cięta ze względu na szkody po zimie. Ładnie odbiła w zwartych krzaczkach. Jestem pełna podziwu dla twojej radosnej anielskiej twórczości.
kocham, mam ich cały dom w najróżniejszych postaciach.

bratek158 zakwitły żółte pod złotokapem. Wyglądają jak woskowe i ładny kolorek nie taka żarówka. Właśnie dzisiaj się zastanawiałam skąd je mam
. Chyba od mamy po jej likwidacji przyblokowego ogródka. Sks mnie dopada
Sadzone na pewno jesienią.
W słonecznym kolorku



Nie pisałam przez kilka dni, ale na usprawiedliwienie mam intensywnie przepracowany tydzień

Dla tych, którzy czekali, żebym się odezwała mam kwiaty na przeprosiny. Obiecuję poprawę.



Ostatnia różyczka to prezent od mamy, pięknie się przebarwia i paaaaachnie

Agato w cienistym zakątku rzeczywiście różom nie najlepiej. Może wygospodarujesz im kącik na słońcu, gdzieś przy domu. Widziałam na Renku róże tarasowe. Nieduże, zwarte krzewy , nadają się do donic. Na zimę wkopać albo w jakimś gospodarczym przechować. Anabellkowy żywopłot super. Ani się obejrzysz a będzie jak las.
AlcaM dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Byłam u ciebie. Podziwiam

gosia07 dziękuję, zajrzałam


ewka63 Przysiąść, zapatrzeć się i wsłuchać, uwielbiam poranki w ogrodzie. Zapraszam częściej. Wieczorem gorzej, młodzi sąsiedzi korzystają z uroków życia...

wanda7 Agato młodszy synek uwielbia podglądać przyrodę. Pasjami oglada pająki i mrówki. Zaprasza nas do obserwacji, stąd takie fotki. A biedronek sporo, proporcjonalnie do mszyc

ewamaj66 czyli eksperymenty bywają kosztowne, w tym wypadku ocalały, ale straciły na urodzie... Dadzą radę...
kozino Miło mi cię gościć. Cieszę się, że ci się u mnie spodobało. Futrzaki fajne, chociaż bywają też kłopotliwe


Lawenda właśnie rozkwitła. Mam dwa gatunki, jaśniejszą i ciemniejszą. W tym roku ostro cięta ze względu na szkody po zimie. Ładnie odbiła w zwartych krzaczkach. Jestem pełna podziwu dla twojej radosnej anielskiej twórczości.




bratek158 zakwitły żółte pod złotokapem. Wyglądają jak woskowe i ładny kolorek nie taka żarówka. Właśnie dzisiaj się zastanawiałam skąd je mam


Sadzone na pewno jesienią.
W słonecznym kolorku



Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Małe - wielkie szczęście...
Ale ładnie kolorowo u Ciebie..
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Agnieszko dziękuję za odwiedziny. Tak jakoś kolorowo wyszło. Lubię kolory wokół siebie. O tej porze w ogrodzie chyba najbarwniej 

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

Re: Małe - wielkie szczęście...
Piękne portrety roślin 
Ja ostatnio doszłam do wniosku, że w pracy odpoczywam
Ten "urlop" może nas wykończyć 

Ja ostatnio doszłam do wniosku, że w pracy odpoczywam


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko ależ u Ciebie...
powiedz mi, co robisz, że rdest nie rozłazi Ci się po całej grządce ?

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Siberio, ja czekam urlopu jak kania dżdżu ( kaszubskie powiedzenie, nie wiem czy dotyczy grzyba czy ptaka?) Potrzebuję, żeby mi umysł odpoczął, w ogrodzie akurat. Mogę być całe lato fizyczna, byle mózg się zregenerował w ciszy.
Dziękuję, przekażę kwiatkom, ze są fotogeniczne. Poczynania w kwestii chleba uczyniłam. Kupiłam maszynę. Od jutra robię zaczyn. Pochwalę się w piątek
Iwonko dziękuję
Rdest rozdaję na prawo i lewo. Mam zaprzyjaźnione ogrody o powierzchni 5 tyś m2. Tam można wszystko wytransportować i jeszcze są wdzięczni
Kompostować trochę żal.
Dziękuję, przekażę kwiatkom, ze są fotogeniczne. Poczynania w kwestii chleba uczyniłam. Kupiłam maszynę. Od jutra robię zaczyn. Pochwalę się w piątek

Iwonko dziękuję


Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

Re: Małe - wielkie szczęście...
Piękna róża , a lawendą to mi radochę sprawiłaś, ja chyba mam hopla na jej punkcie
dziękuję
Pomantykuję jeszcze trochę na temat lawendy.
Jak duża ci rośnie
I czy znasz te odmiany
Sadziłaś kupne sadzonki , czy swoje może wysiewałaś 



Pomantykuję jeszcze trochę na temat lawendy.

Jak duża ci rośnie



Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko, przeglądnęłam Twój wątek, ale oleandra nie wypatrzyłam. Może źle patrzyłam? Napisz coś o tym swoim oleandrze, jak długo go masz, jak tniesz itd, bo taki piękny krzew przecież musi zakwitnąć.
I jeszcze pytanko, co to za roślinka ta żółtawa na ostatnim zdjęciu?
Kania - chodzi o ptaka. Przed deszczem kanie bardzo głośno ćwiergolą
Pozdrawiam
I jeszcze pytanko, co to za roślinka ta żółtawa na ostatnim zdjęciu?
Kania - chodzi o ptaka. Przed deszczem kanie bardzo głośno ćwiergolą

Pozdrawiam

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Małe - wielkie szczęście...
Pięknie ,kolorowo.
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
kozino Cieszę się, że sprawiłam ci przyjemność. Ta lawenda była z myślą o tobie. Ja też ją bardzo lubię. Moje 4 spore krzaczki już dosyć wiekowe, mają 5 lat. i ok 30 cm wysokości. Były kupowane na targu , bez oznaczeń. Różnią się wybarwieniem kwiatów. Jedne są jaśniejsze i bardziej srebrzyste, a drugie ciemnofioletowe i grubsze kłosy mają. Przycinam je regularnie, w tym roku rzekłabym, ze drastyczne cięcie było po zimie, myślałam, ze pójdzie na straty. Okazało się, ze wręcz przeciwnie, nabrała sił i pięknie kwitnie. Z odciętych gałązek robiłam sadzonki. Doczekałam się kilku krzaczków, ale to nie są jakieś spektakularne sukcesy. na razie malizny. Siać nie próbowałam, wiem, ze trzeba je przechłodzić przed wysiewem, dla mnie zbyt skomplikowane
Ewko 63 Oleander schowany, nie ma się czym chwalić
Zimował w garażu i to nie była jego najlepsza zima, podmarzł i teraz dochodzi do siebie. mam go 2 rok, dostaliśmy w prezencie od znajomej, obecnie ma ok 50 cm i kilka gałązek. Cięłam tylko to , co przymarzło. Będę wdzięczna za praktyczne informacje na temat jego uprawy.
ewo, nie wiem co to za roślinka
, jakieś ziółko pewnikiem, bo na ziołowej rabatce rośnie muszę sprawdzić.

Ewko 63 Oleander schowany, nie ma się czym chwalić

ewo, nie wiem co to za roślinka

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Fotki nieznanego dla mnie ziółka
, które pełni funkcję czysto ozdobną na słonecznej rabatce. Może ktoś je rozpozna i nazwie.




Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko, skoro Twój oleander na pewno nie zamierza kwitnąć, podetnij wszystkie gałązki o 1/3. Wtedy na pewno w tym roku nie zakwitnie, ale wytworzy więcej pędów i w przyszłym roku powinien obficiej zakwitnąć. Zimą musi być w pomieszczeniu jasnym i chłodnym, ale nie za zimnym, od 15 do 7 st.C.Poniżej 5 st. roślinka nie zawiązuje paków kwiatowych. Oleandry lubią wodę wapienną, więc niewskazana jest deszczówka. Najlepsza jest woda z kranu, letnia. Nie lubią też podlewania wodą zimną - zrzucają kwiatki. Jeśli ma za ciemno, zrzuca liście, ale po przestawieniu w jasne miejsce odrastają. Oleandry uwielbiają wystawę południową, ciepła i bardzo jasną, ale osłoniętą od deszczów.
Możesz jeszcze zrobić próbę i teraz podlewać go co tydzień odżywką do roślin kwitnących. Takie podlewanie odżywką trzeba zakończyć w sierpniu. Może jednak coś mu się odwidzi i puści pączki. Jeśli nie, to w sierpniu obetnij wszystkie gałązki o 1/3, lub do wysokości jaką chcesz mieć.
No musi przecież zakwitnąć, noooo
Możesz jeszcze zrobić próbę i teraz podlewać go co tydzień odżywką do roślin kwitnących. Takie podlewanie odżywką trzeba zakończyć w sierpniu. Może jednak coś mu się odwidzi i puści pączki. Jeśli nie, to w sierpniu obetnij wszystkie gałązki o 1/3, lub do wysokości jaką chcesz mieć.
No musi przecież zakwitnąć, noooo

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa