

Fajne te twoje ogrodowe maleństwa. U mnie też się dzisiaj rozdzwoni...
Ewuniu, na prawdę? No, oczywiście, bardzo, bardzo proszęewka63 pisze: Jak chcesz, to wyślę Ci ukorzenione gałązki na wiosnęPodcinam go po kwitnieniu, jesienią, a do wiosny część gałązek ma całkiem spore korzonki.
Nie załamuj się taką "porażką"ewka63 pisze:Dziś poniosłam porażkęObiecałam sobie, że na razie żadnych roślin nie kupuję. Do pracy nie wzięłam w ogóle portfela. Jak postanowienie, to postanowienie. Wracając, szłam koło sklepu ogrodniczego. Tak sobie pomyślałam, a wstąpię, pooglądam, kasy nie mam przy sobie, i tak nigdy tu nie mają ani przywrotników, ani rudbekii. No i wstapiłam, oglądam, oglądam
przywrotnik sobie siedzi i czeka, ominęłam, idę dalej
rudbekia
![]()
Choroba, wychodzę z tego sklepu, bo mnie chyba pokręci. Wychodząc zahaczyłam o budkę gdzie pan sprzedaje i nie wiem dlaczego, no nie wiem, samo mi się tak wyrwało: a kartą można u pana płacić?
No i co? Można!
I przyjechały ze mną do domu