Witam wszystkich gości.
Dzisiaj trochę słonka, trochę chmurek no i niekończący się wiatr.
Wprawdzie dużo słabszy niż ten z dwóch poprzednich nocy ale bardzo zimny.
Jest południe a na termometrze w cieniu ledwo 7 stopni.
W nocy niebezpieczne 2 stopnie , czyżby jeszcze miał być przymrozek ?
Dorotko - pomidorkowo.....obowiązkowo.
Ten z pierwszego zdjęcia to faktycznie jeszcze z babcinego ogródka.
Stare, ale jare jak mawiali, przetrwają wszystkie zawieruchy pogodowe.
Geniu - nie szkodzi, że ogród nie był zalany.
Woda podeszła w górę i na grządkach, bo ziemia napęczniała wodą aż do poziomu gruntu.
To wystarczyło, żeby roślinki miały korzenie w wodzie i nadgniwały.
Stasiu - znam ten sposób, ale przyznam, że nigdy nie praktykowałam.
U mnie drutowce pojawiają się sporadycznie.
Ewamaj - witaj.
U mnie nadal wieje i zimno.
Ale fakt, że warmińsko mazurski region ma zimniejszy klimat od mojego.
Tyle tylko, że u mnie nagłe zmiany temperatury i deszcze to normalka.
U Ciebie z kolei klimat bardziej stabilny.
Gabiś - ja tam wolę je mieć w donicach.
Przynajmniej nornice się nie sprowadzą do ogrodu, bo nie mają super papu.
No i zawsze mogę postawić je w różnych miejscach.
Patrzyłam na epimedium, coś z ziemi jednak wychodzi.

Ale się cieszę.
Grzesiu - witaj w kogrobuszu.
Cieszę się, że wpadłeś.
Na warzywnej grządce będą zioła, ogórki, czosnek, cebulka, groszek i selery.
Z boku rabarbar i lubczyk, bo są wysokie.
Może jeszcze nadwyżka pomidorów.
Grządka ma 4 m na 1,7m.
Loki - a więc jest następny sukces.
Mam kilka narcyzów nabytych jesienią w zeszłym roku, absolutnie pięknych i rosną.
Zobaczymy jakie będą miały kwiaty i czy przetrwają następną zimę.
Tujeczko - może i masz rację.
Właśnie o to chodzi, że Tomek chyba za bardzo chce mahoniom dogodzić i dlatego nie chcą mu rosnąć.
A może jest jeszcze inna przyczyna......
Podniesiona grządka to same korzyści, nie mówiąc już o łatwej ochronie przeciw ślimakom.
Wystarczy dookoła zastawić na nie pułapki i gotowe.
Tirku, Anpio - witajcie.
Miło, że wpadliście.
Zapraszam na następne wizyty.
No to następne fotki dla ocieplenia zimnego klimatu za oknami.
A tak wyglądają moje liliowce, które nabyłam jesienią zeszłego roku i które zimowały na balkoniku.
Teraz stoją już w szklarni i hartują się przed wysadzeniem na rabatach.
Wszystkim zainteresowanym rzadkimi roślinami polecam ten link - sprawdziłam i wszystko jest OK.
Mam wspaniałe roślinki.
http://ogrodnick.pl/