
Elizabetka po śląsku cz. 5
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Fuksje i u mnie piękniste zwłaszcza te od Adrianika.Tobie to dobrze możesz sadzić drzewka a ta morwa-mniam -już się oblizuję. 

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Agnieś nie poddaję się tak łatwo....trzeba jakoś sobie radzić. Zjadź sposób na tego mączlika -są takie pałeczki nawozowe z Zielonego Domu do kwiatkow doniczkowych przeciwko robaczkom...może pomoże. Fuksje są zbyt piękne żeby z nich rezygnować.
Aneczko koło tej morwy to chodziłam już od marca...na szczęście nie wykupili bo była zakamuflowana
A po kupnie doczytałam, że są morwy bezowocowe....i aż mi sie ciepło zrobiło.......na szczęście moja morwa ma jedno ale jest
małe morwiątko (owocek).
Lubię mieć różne owoce. Jak tylko pogoda dopisze to zrobię fotki wszystkim owocowym stworzonkom.
Dla wszystkich gości moje ulubione miejsce. Fotka z 13.06.2011

Aneczko koło tej morwy to chodziłam już od marca...na szczęście nie wykupili bo była zakamuflowana

A po kupnie doczytałam, że są morwy bezowocowe....i aż mi sie ciepło zrobiło.......na szczęście moja morwa ma jedno ale jest




Dla wszystkich gości moje ulubione miejsce. Fotka z 13.06.2011


- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Wcale sie nie dziwię, że to ulubione miejsce. TAKA róża 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
ELUŚ ciekawe kiedy jo się doczekom takich wielgachnych okazów różanych jak u Ciebie 

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Ela, a masz jakąś ławeczkę z widokiem na to cudne różane miejsce? Posiedzimy troszkę
Ja też nie potrafiłam wygrać walki z mączlikami na fuksjach. Zjawiały sie następnego dnia po posadzeniu i nie było na nie mocnych. Upłynęło już kilka lat, może teraz są już porządniejsze preparaty? Pałeczki nie skutkowały.

Ja też nie potrafiłam wygrać walki z mączlikami na fuksjach. Zjawiały sie następnego dnia po posadzeniu i nie było na nie mocnych. Upłynęło już kilka lat, może teraz są już porządniejsze preparaty? Pałeczki nie skutkowały.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Dorotko ...szkoda tylko, że już nie kwitnie. Młodziutki powojnik też już przekwitł no i same listki pozostały....może jeszcze powtórzy kwitnienie.
Jadźko prędzej niż myślisz.
Baśko jest ławka w altance ale ja nie mam czasu na siedzenie....może kiedyś sobie to odbija.
A co do tego mączlika ...ja jestem ostatnia do stosowania chemii ale może Confidor 200SL albo Kohinor 200SL by pomogły. A próbowałaś opryskać mydłem potasowym z piołunem?

Jadźko prędzej niż myślisz.

Baśko jest ławka w altance ale ja nie mam czasu na siedzenie....może kiedyś sobie to odbija.

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Ela, miałam fuksje parę lat temu, kiedy jeszcze nie było tylu srodków do zwalczania robactwa, a o ekologicznych nie miałam pojęcia. Pamiętam tylko, że kupowałam coś w ampułkach, później w aerozolu z Bayera. Nic nie pomagało, zniechęciłam się dokładnie
może w przyszłym roku spróbuje jeszcze raz 


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
A morwa ma być na jakieś przetwory czy tak do jedzenia?
Może to głupie pytanie, ale to dosyć rzadko występujące w ogrodach drzewo i tak się zastanawiam
Pamiętam morwy z dzieciństwa, bo rosły przy mojej podstawówce i to były ogromne drzewa.
Kiedy owoce dojrzewały i opadały, to zbieraliśmy prosto z ziemi i do buzi
Może to głupie pytanie, ale to dosyć rzadko występujące w ogrodach drzewo i tak się zastanawiam

Pamiętam morwy z dzieciństwa, bo rosły przy mojej podstawówce i to były ogromne drzewa.
Kiedy owoce dojrzewały i opadały, to zbieraliśmy prosto z ziemi i do buzi

- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
W mojej pierwsze podstawówce też morwy rosły koło ogrodzenia
i były pyszne.....daaaawno nie jadłam....one ponoc bardzo zdrowe,szczególnie białe,i lekarstwa z nich są produkowane,soki chyba też....Eluśka to chyba na to je chodujesz 


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
A ja to chyba w życiu morwy nie jadłam



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Witaj Elizabetko, spaceruję sobie co dzień po innym ogrodzie, dzisiaj wybrałam Twój i dla takich widoków warto zarwać trochę czasu, róże, lilie, masz wszystko co najładniejsze w tym okresie, morwy nigdy ie jadłam ale moj M jadał w dzieciństwie i zawsze mi opowiada jaka smaczna, udalo mi się kupić w tym roku i biedna czeka az będę miała czas ją posadzić, pozdrawiam Cię serdecznie
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5


Stare truskawki usunięte a w to miejsce posiołach lipina (łubin) ale ostatnio wyczytałach, że w ziemi po truskawkach dużo nicieni więc musza jeszcze dosiać aksamitki w międzyrzędzia. No i trzeba na bieżąco zbierać opadłe jabłka.


W przyszłym roku posieję tu warzywa.
Borówki amerykańskie w tym roku też ładnie obrodziły...tyle dobrze bo nie ma kiedy iść nazbierać jagód do lasu.

Borówki są świetne na surowo albo mrożone.

Fasolka też już rośnie...będzie na ..Fasolka szparagowa w zalewie ketchupowej....papryka już też się czerwieni. W przyszłym tygodniu będę robiła przetwory.


Dla wszystkich


- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elu różyczka piękna, a za słoneczkiem to nie tylko ona tęskni
. Widzę, że ty strsznie zabiegana kobieta jesteś. Co do tej morwy, to jak będą jakieś owoce to wpadnę do Ciebie, bo w życiu morwiątek nie jadłam.
Pozdrawiam
Iwona

Pozdrawiam
Iwona
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Baśko spróbuj koniecznie....ja zawsze je podziwiałach a teraz je w końcu mam.
Oliwko po raz pierwszy widziałam drzewo morwy i jadlam owoce kiedyś dawno ...pamiętne kolonie letnie
z czasów dzieciństwa. Zafascynowały mnie i pomyślałam, że kiedyś je będę mieć ale od tego czasu nie spotkałam nigdzie indziej....dopiero u nas na ogrodach...no i nie ma odwrotu...dałam sporo kasy bo to szczepiona ale w końcu ją mam.
Myślę, że owoce będą głównie do jedzenia jako ciekawostka. ....ciche marzenia kiedyś się spełniają. :P
Grażko samo drzewko też jest bardzo ciekawe...ponoć aż do ziemi pędy rosną...można się schować...ale na to już za staro jes żech.
Poza tym to bardzo ciekawe drzewo ..każdy liść potrafi być inny....no i te owoce, których smak jeszcze pamiętam z dzieciństwa. U nas morwy wolno rosnącej nie spotkałach.
Aniu wszystko przed nami.
Lawendo witaj w mojej zegrodce. Miło mi, że się Tobie podoba. Koniecznie muszę do Ciebie zajrzeć zobaczyć Waszą morwę.
Iwonka
...myślę, że Ty też taka zabiegana.....ale nie jest źle.
Kochana na morwiątka przyjdzie nam poczekać do przyszłego roku ale to żadna przeszkoda. Jak jestem w domu zawsze możecie przyskoczyć....odwiedzić koleżankę :P
Różyczki nabierają siły a nowa ostróżka stoi na straży
...nie szło kole niej przejść.

Żółta rudbekia robi za słonko.

Hortensja Tardiva i różyczka Nostalgia (podsadzę ją Humanity....kupiłam u nas za 12,60) i tym samym ubędzie trawnika.


Oliwko po raz pierwszy widziałam drzewo morwy i jadlam owoce kiedyś dawno ...pamiętne kolonie letnie


Grażko samo drzewko też jest bardzo ciekawe...ponoć aż do ziemi pędy rosną...można się schować...ale na to już za staro jes żech.

Aniu wszystko przed nami.

Lawendo witaj w mojej zegrodce. Miło mi, że się Tobie podoba. Koniecznie muszę do Ciebie zajrzeć zobaczyć Waszą morwę.

Iwonka


Różyczki nabierają siły a nowa ostróżka stoi na straży


Żółta rudbekia robi za słonko.

Hortensja Tardiva i różyczka Nostalgia (podsadzę ją Humanity....kupiłam u nas za 12,60) i tym samym ubędzie trawnika.


- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Zaczyna się
Gdzie nie wejdę tam hortensje. Można zawrotu głowy dostać 

