
Ogródek Gosi cz. 4
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Gosiu, ja tez planuję wszystko na wekend i jeszcze spotkanie towarzyskie - oj żeby mi się wszystko udało 

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Gosiu od oprysków jeszcze się wstrzymaj, aż ruszy wegetacja. Zacznij od przycinania i wygrabiania, ja tak zrobię, bo nadają nam ładną pogodę na sobotę i poniedziałek, a potem w kratkę. Będzie deszczyk przy plusowych temperaturach to wszystko ruszy. Najważniejsze to wygrabianie, bo jak ktoś ma tego dużo to schodzi. Mi się zdarzyło w zeszłym roku przy wygrabianiu złamać lilię
bo już były wysokie zanim wszystko ogarnęłam.

pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Gosiu ja też chcę w poniedziałek pryskać drzewka



- Fabi 12
- 1000p
- Posty: 1253
- Od: 18 sty 2010, o 21:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radwanice i Konin Żag.
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Witaj Gosiu.
Ja boje się wchodzić na rabaty, wszędzie wychodzą cebulowe - a też sporo liści do usunięcia mam.
Ja boje się wchodzić na rabaty, wszędzie wychodzą cebulowe - a też sporo liści do usunięcia mam.
Pozdrawiam Fabiola.
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
- kasiatt
- 200p
- Posty: 251
- Od: 16 lut 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: otulina KPN
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Witaj! Chyba tak już długo się nakręcamy na te porządki i pielęgnacje,że za wcześnie wystartujemy z pewnymi pracami. Ja też chciałabym już wszystko zrobić.Ale zewsząd słyszę,że jeszcze a wcześnie brrrr.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Ja dzisiaj sprawdzałam, odgarnęłam liście i gałązki którymi przykryte były rośliny a tam niestety lód.Trzeba jeszcze czekać 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Ja z połowy rabat usunęłam już liście i inne śmieci, rozkopczykowałam też kilkadziesiąt róż.Fabi 12 pisze:Witaj Gosiu.
Ja boje się wchodzić na rabaty, wszędzie wychodzą cebulowe - a też sporo liści do usunięcia mam.
Pewnie podeptałam kilka cebulowych, ale wolę to zrobić teraz, póki małe łebki mają niż potem, gdy bedą większe i łatwiejsze do połamania.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Ja jeszcze stoję z pracami ogrodowymi, bo u mnie jeszcze w wielu miejscach leży śnieg. Topnieje już coraz szybciej- na szczęscie, ale ziemia zamarznięta i stoją zlodowaciałe kałuże. Mam nadzieję, że słonko troszkę przygrzeje i będzie można ruszyć z robotą....przynajmniej wygrabić trawnik i poprzycinać krzewy. Trawa miejscami bardzo kiepsko wygląda, jak zgniła 

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Gosi cz. 4
U mnie zniknęła ostatnia kupka śniegu i rozwinęły się pierwsze kwiatki oczaru i przebiśniegi.
No i nareszcie jest ciepło!
No i nareszcie jest ciepło!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Martuś, ja myślałam o jeszcze wcześniejszej wiośnie
Także moje prognozy się nie sprawdziły za bardzo. Najbardziej bałam się gdy w lutym takie minusy były, że mnie tu wszyscy zakraczą
Z opryskami pewnie nie zdążę. Na pewno jutro będzie cięcie i porządki.
Witaj Majeczko, cos dawno u Ciebie nie byłam. Pewnie znowu zgubiłam wątek.
Grażynko, ja na jutro nie zaplanowałam żadnych spotkań. Chcę całkowicie poświęcić czas na ogród, a wieczorem to pewnie padnę więc spotkania odpadają. Ale Tobie życzę, żeby sie udało.
Aniu, ja nie grabię rabat. Zazwyczaj wszystko ręcznie usuwam. Grabienia własnie dlatego sie boję, żeby niczego nie uszkodzić.
Bożenko, ja chyba nie zdążę opryskać. Zresztą z opryskiem jestem uzależniona od taty. Tata pożycza od swojego sąsiada opryskiwacz spalinowy i wtedy lecimy cały ogród. Wszystko jak popadnie. Wtedy mam większy spokój w sezonie.
Fabi, tak jak pisałam Ani, ja zakładam rękawiczki i ręcznie wybieram wszystkie śmieci. Wiadomo, że coś tam się uszkodzi, ale teraz to chyba lepiej niż potem kiedy mają juz kwiaty na wierzchu. Teraz kwiaty są jeszcze pochowane w ziemi.
Kasiu, działać już można. Na pewno możesz już ciąć i sprzątać. Myślę, że większych mrozów już nie bedzie.
Alu, U mnie już ani śladu śniegu. Ziemia rozmarznięta. Jutro zaczynam działanie.
U Ciebie chyba jest więcej cienia, może to dlatego masz jeszcze zmarzlinę.
Aniu DS, już kopczyki rozgarnęłaś? Nie za wcześnie? A jeśli przyjdzie mróz?
Aga, u mnie trawa w ogóle do kitu. W tym roku zaczynam wymienianie trawnika. Mój ma już 10 lat, w dodatku nie ma tam już prawie trawy tylko mech i trawa rozłogowa. Czeka mnie ciężka praca
Asiu, jak ja się cieszę, że na jutro zapowiadają ładną pogodę. Mam tyle planów. Dzisiaj przeszłam po ogrodzie po pracy, bo udało mi się wcześniej wrócić i załamałam się różami. Prawie wszystkie muszą byc przycięte bardzo nisko, a część nawet nie wiem czy pod kopczykiem jest żywa. O powojnikach nawet nie wspomnę. Takich kiepskich to jeszcze nie miałam. Boję się ciąć, bo mam jeszcze nadzieję, ze coś z nich puści, ale w zeszłym roku o tej porze, to miały już ekstra pąki. Teraz cisza. No i gałązki wyglądają na martwe.

Także moje prognozy się nie sprawdziły za bardzo. Najbardziej bałam się gdy w lutym takie minusy były, że mnie tu wszyscy zakraczą

Z opryskami pewnie nie zdążę. Na pewno jutro będzie cięcie i porządki.

Witaj Majeczko, cos dawno u Ciebie nie byłam. Pewnie znowu zgubiłam wątek.
Grażynko, ja na jutro nie zaplanowałam żadnych spotkań. Chcę całkowicie poświęcić czas na ogród, a wieczorem to pewnie padnę więc spotkania odpadają. Ale Tobie życzę, żeby sie udało.

Aniu, ja nie grabię rabat. Zazwyczaj wszystko ręcznie usuwam. Grabienia własnie dlatego sie boję, żeby niczego nie uszkodzić.
Bożenko, ja chyba nie zdążę opryskać. Zresztą z opryskiem jestem uzależniona od taty. Tata pożycza od swojego sąsiada opryskiwacz spalinowy i wtedy lecimy cały ogród. Wszystko jak popadnie. Wtedy mam większy spokój w sezonie.
Fabi, tak jak pisałam Ani, ja zakładam rękawiczki i ręcznie wybieram wszystkie śmieci. Wiadomo, że coś tam się uszkodzi, ale teraz to chyba lepiej niż potem kiedy mają juz kwiaty na wierzchu. Teraz kwiaty są jeszcze pochowane w ziemi.
Kasiu, działać już można. Na pewno możesz już ciąć i sprzątać. Myślę, że większych mrozów już nie bedzie.
Alu, U mnie już ani śladu śniegu. Ziemia rozmarznięta. Jutro zaczynam działanie.
U Ciebie chyba jest więcej cienia, może to dlatego masz jeszcze zmarzlinę.
Aniu DS, już kopczyki rozgarnęłaś? Nie za wcześnie? A jeśli przyjdzie mróz?
Aga, u mnie trawa w ogóle do kitu. W tym roku zaczynam wymienianie trawnika. Mój ma już 10 lat, w dodatku nie ma tam już prawie trawy tylko mech i trawa rozłogowa. Czeka mnie ciężka praca

Asiu, jak ja się cieszę, że na jutro zapowiadają ładną pogodę. Mam tyle planów. Dzisiaj przeszłam po ogrodzie po pracy, bo udało mi się wcześniej wrócić i załamałam się różami. Prawie wszystkie muszą byc przycięte bardzo nisko, a część nawet nie wiem czy pod kopczykiem jest żywa. O powojnikach nawet nie wspomnę. Takich kiepskich to jeszcze nie miałam. Boję się ciąć, bo mam jeszcze nadzieję, ze coś z nich puści, ale w zeszłym roku o tej porze, to miały już ekstra pąki. Teraz cisza. No i gałązki wyglądają na martwe.

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Gosia, jeszcze nie pora wydawać ostateczne sądy a róże krótko przycięte też zachwycą Cię kwiatami
(ja nawet wolę jak są niżej cięte - jeden specjalista od róż pokazał mi kiedyś, żeby ciąć latem wszystko co rośnie nie tak jak sobie wyobrażamy i uzyskiwał w ten sposób piękne, gęste, niepokładające się krzaki)
Powojniki u mnie też marne. Ale u mnie i tak kiepsko rosną więc jestem przyzwyczajona do porażek w tej materii.
Może Twoje będą miały więcej szczęścia.
(ja nawet wolę jak są niżej cięte - jeden specjalista od róż pokazał mi kiedyś, żeby ciąć latem wszystko co rośnie nie tak jak sobie wyobrażamy i uzyskiwał w ten sposób piękne, gęste, niepokładające się krzaki)
Powojniki u mnie też marne. Ale u mnie i tak kiepsko rosną więc jestem przyzwyczajona do porażek w tej materii.
Może Twoje będą miały więcej szczęścia.
Re: Ogródek Gosi cz. 4
A ja własnie dziś zakończyłam przycinanie powojników. Pąki im ruszyły już przed tymi mrozami. Teraz wyglądały nieciekawie, ale jak cięłam pędy, to w środku było życie
Trzeba dac im sznasę 


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Doszłam do wniosku, że małe mrozy im nie zaszkodzą, skoro 20st. na minusie nie zrobiło szkód.
Nie wszystkie róże miałam okopcowane i te bez okrycia wyglądają bardzo dobrze jak do tej pory.
A pod kopcami (przy różach) duszą mi się cebule i inne bylinki.
Kierowałam się także pogodą na najbliższe 16 dni, wychodzi na to, że mrozy już za nami.
Nie wszystkie róże miałam okopcowane i te bez okrycia wyglądają bardzo dobrze jak do tej pory.
A pod kopcami (przy różach) duszą mi się cebule i inne bylinki.
Kierowałam się także pogodą na najbliższe 16 dni, wychodzi na to, że mrozy już za nami.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Asiu, ja też wolę te króciutko przycięte. Ale jakoś mi tak żal, że do lutego wyglądały ekstra, a potem nagle zaczęły marnieć w oczach.
Powojniki do tej pory dawały sobie radę, ale już postanowione. Nie kupuję żadnego, który kwitnie na zeszłorocznych pędach.
Nie pamiętam jak kwitną te co zamówiłam teraz.
Anetko, pąki u mnie tez były w styczniu. Teraz wyglądają marnie. Sprawdzałam wstępnie obłamując gałązki, ale nie potrafię stwierdzić, czy były zielone, czy tylko tak mi się zdawało. Jutro bedzie więcej czasu, zobaczymy.
Nie wiem, czy to możliwe, ale chyba wzeszło mi jedno ziarenko tunbergii.
Chyba, że tam wmieszał się wilec.
Aniu, ja jakoś nie mam odwagi na odkopcowanie. Nie mogę natomiast doczekac się kiedy będzie można już zrobić wielkie cięcie róż.
Ja też oglądałam prognozę na 16 dni, no i faktycznie wielkich mrozów nie zapowiadają, ale przymrozki. Chyba ta pogoda tegoroczna to jest gorsza dla naszych roślin, niż ubiegłoroczna mroźna i długa zima.
A teraz róże, które kwitły u mnie pojedynczymi kwiatami.
Erotika

NN

Caribia

Gerbruder Grimm

Aloha

Powojniki do tej pory dawały sobie radę, ale już postanowione. Nie kupuję żadnego, który kwitnie na zeszłorocznych pędach.
Nie pamiętam jak kwitną te co zamówiłam teraz.
Anetko, pąki u mnie tez były w styczniu. Teraz wyglądają marnie. Sprawdzałam wstępnie obłamując gałązki, ale nie potrafię stwierdzić, czy były zielone, czy tylko tak mi się zdawało. Jutro bedzie więcej czasu, zobaczymy.
Nie wiem, czy to możliwe, ale chyba wzeszło mi jedno ziarenko tunbergii.

Aniu, ja jakoś nie mam odwagi na odkopcowanie. Nie mogę natomiast doczekac się kiedy będzie można już zrobić wielkie cięcie róż.
Ja też oglądałam prognozę na 16 dni, no i faktycznie wielkich mrozów nie zapowiadają, ale przymrozki. Chyba ta pogoda tegoroczna to jest gorsza dla naszych roślin, niż ubiegłoroczna mroźna i długa zima.
A teraz róże, które kwitły u mnie pojedynczymi kwiatami.
Erotika

NN

Caribia

Gerbruder Grimm

Aloha

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Gosi cz. 4
Chciałam w ten weekend pryskać p. grzybom, zastanawiam się, czy czekać, aż w nocy przymrozki się skończą?
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4