A cóż bardziej kojarzy nam się z wczesną wiosną niż przebiśniegi ? Chyba nawet krokusy są daleko w tyle Ranniki też są piękne, mam je i uwielbiam, ale to jednak imigranci z południa. Oby cały rok w Twoim ogrodzie był taki wesoły i radosny
Witam serdecznie Wszystkich. Pozdrawiam ciepło z Mogilan, tam gdzie do słońca bliżej. www.mogilany.pl Moje zacisze.
Witaj Grzechu Dawno Cię nie było Tak - krokusy i przebiśniegi stereotypowo kojarzą się z nadejściem wiosny. Ale krokusy bardziej popularne, bo różnorodne, wyraziste, marketowe.
Z dzieciństwa wrył mi się w pamięć podbiał jako najwcześniej kwitnący. U nas było go bardzo dużo.
Madziu, też bym chętnie poleżał albo przynajmniej posiedział na trawie tylko że u mnie długo jeszcze będzie wilgotna i byłbym zaraz mokry
Podbiał to jest zdecydowanie to , ładny, radosny i pachnący no i doskonały na zimę, jako herbatka na przeziębienie. Zawsze z babcią zbieraliśmy go na jakiś nieużytkach ... to były cudowne lata ...
Witam serdecznie Wszystkich. Pozdrawiam ciepło z Mogilan, tam gdzie do słońca bliżej. www.mogilany.pl Moje zacisze.
A ja właśnie w zeszłym roku "przytargałam" sobie do ogrodu taki kwitnący podbiał. I dzisiaj zobaczyłam, że zaczyna się żółcić. W czasach dzieciństwa to właśnie kwitnący podbiał był pierwszą oznaką wiosny. Mam jednak nadzieję, że nie rozsieje mi się za bardzo
Jacku piękna ta snieżyca, żałuję że nie kupiłam jej jesienią , chociaż myślałam że nie kupiłam ranników a jednak w sobotę zakwitł , tak to jest jak się nie zapisuje
cieszę się też bo od kilku dni mam trzmielinę oskrzydloną i jestem zachwycona
Witaj Kasiu Cieszę się, że do mnie zajrzałaś Mi śnieżyce tak przypadły do gustu, że teraz będę szukał dwóch pozostałych - letniej i jesiennej. A trzmielina oskrzydlona to po prostu cud natury Mało jest takich roślin ozdobnych non stop i niekłopotliwych. Ona taka jest
Alu, intensywnie myślę, co Ci przywiozłem. Czy nie była to szałwia okręgowa, taki spory krzak? Kwitnie na fioletowo.
Dziś znów był mróz w nocy. Wczoraj miałam wątpliwa przyjemność być w ogrodzie około godz. 20-stej. Przeraźliwie zimno... ale tak jest zwykle w okolicach pełni księżyca...
Jacku naprawdę podziwianie takich wiosennych kolorowych kępek to sama radość. Mam nadzieje, że nie zapomnę w tym roku wreszcie posadzić przebiśniegów i śnieżyczek Strasznie mi ich brakuje