Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1
- PlantoHolic
- 50p
- Posty: 91
- Od: 1 lis 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Re: Palma dziwny problem...
Witaj.
Brązowienie liście to faktycznie problem związany z suchym powietrzem, jeżeli posiadasz w domu nawilżacz powietrza możesz spróbowac umieścic go niepodal rośliny (zwróc uwagę czy inne sąsiadki palmy, o ile takie są nie będą miały nic przeciwko) możesz również ustawic obok donicy miseczkę z wodą, która spowoduje, że powietrze wokół rośliny będzie wilgotniejsze. Areki potrzebują stale wilgotnej gleby musisz jednak zwracac uwagę na to aby woda nie zalegała w doniczce czy podstawce. Musisz tego pilnowac ponieważ ten gatunek nie lubi ani przesuszenia ani zalania. Staraj się również często spryskiwac liście (najlepiej odstaną wodą lub deszczówką jeżeli masz możliwośc gromadzenia takiej wody).
Co do nalotu, o którym piszesz to oprócz zastosowania piasku tak jak radzi Kaczmar005 upewnij się czy Twoja palma rośnie w kwaśnej ziemi, która jest najlepsza dla tego gatunku (taką ziemię spokojnie możesz kupic w sklepach ogrodniczych). Zapewni to roślinie odpowiednie "pH" i będzie zabezpieczało przed rozmnażaniem się niechcianych pleśni lub pasożytów.
Pozdrawiam.
Brązowienie liście to faktycznie problem związany z suchym powietrzem, jeżeli posiadasz w domu nawilżacz powietrza możesz spróbowac umieścic go niepodal rośliny (zwróc uwagę czy inne sąsiadki palmy, o ile takie są nie będą miały nic przeciwko) możesz również ustawic obok donicy miseczkę z wodą, która spowoduje, że powietrze wokół rośliny będzie wilgotniejsze. Areki potrzebują stale wilgotnej gleby musisz jednak zwracac uwagę na to aby woda nie zalegała w doniczce czy podstawce. Musisz tego pilnowac ponieważ ten gatunek nie lubi ani przesuszenia ani zalania. Staraj się również często spryskiwac liście (najlepiej odstaną wodą lub deszczówką jeżeli masz możliwośc gromadzenia takiej wody).
Co do nalotu, o którym piszesz to oprócz zastosowania piasku tak jak radzi Kaczmar005 upewnij się czy Twoja palma rośnie w kwaśnej ziemi, która jest najlepsza dla tego gatunku (taką ziemię spokojnie możesz kupic w sklepach ogrodniczych). Zapewni to roślinie odpowiednie "pH" i będzie zabezpieczało przed rozmnażaniem się niechcianych pleśni lub pasożytów.
Pozdrawiam.
Re: Problem z palmą Areka !
Witam
mam duzy problem z moją plamą, będę wdzięczna o pomoc, rady
Palmę posiadam już ponad 2 lata, pięknie rosła, wiosną była przesadzana w większą odpowiednią donicę, odpowiednią ziemię..wszytsko wydawało się być ok.
Ok 3 mies temu coś ją zaatakowało, dostałam odpowiednie tabletki w sklepie ogrodniczym, problem nie minął.
Wysyłam zdjęcia:

Z kolei około mies temu zaczeła bardzo mocno wysychać. Liść po liściu..nawet nowe malutkie od razu suche.. dlaczego? Jeśli od wiosny minęło dużo czasu, sądziłam, że się zaklimatyzowała w nowej ziemi.. nie podlewam za często, jedynie zraszam, proszę o pomoc, wysyłam zdjęcia


mam duzy problem z moją plamą, będę wdzięczna o pomoc, rady
Palmę posiadam już ponad 2 lata, pięknie rosła, wiosną była przesadzana w większą odpowiednią donicę, odpowiednią ziemię..wszytsko wydawało się być ok.
Ok 3 mies temu coś ją zaatakowało, dostałam odpowiednie tabletki w sklepie ogrodniczym, problem nie minął.
Wysyłam zdjęcia:

Z kolei około mies temu zaczeła bardzo mocno wysychać. Liść po liściu..nawet nowe malutkie od razu suche.. dlaczego? Jeśli od wiosny minęło dużo czasu, sądziłam, że się zaklimatyzowała w nowej ziemi.. nie podlewam za często, jedynie zraszam, proszę o pomoc, wysyłam zdjęcia



- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z palmą Areka !
Witaj,
Schnięcie liści jest spowodowane wg mnie dwoma czynnikami, pierwszy to szkodniki, na 90% to są tarczniki. Przy tak rozprzestrzenionym ataku, trzeba działać szybko, jeśli chcesz uratować palmę. Dobrym sposobem jest dokładne przemycie zaatakowanych części rośliny, wacikiem nasączonym, albo spirytusem, albo olejem i po kilku dniach (nie od razu), szczoteczką np. do zębów zanurzoną w roztworze mydła. Po zabiegu trzeba dokładnie spryskać ciepłą wodą. Najmocniej zaatakowane liście, szczególnie te suche usuń i tak nie będzie już z nich pożytku.
Druga sprawa, podlewanie - to jest najprawdopodobniej areka, potrzebuje umiarkowanego (a jeśli ma ciepło, np włączony grzejnik), można trochę więcej, ale żeby z kolei nie przesadzić. Twoje podlewanie jest niewystarczające, palmy transpirują wodę, przede wszystkim przez korzenie. Spryskiwanie ok., ale więcej podlewaj, raz na tydzień powinno być ok., tak żeby ziemia była równomiernie wilgotna.
pozdrawiam

Schnięcie liści jest spowodowane wg mnie dwoma czynnikami, pierwszy to szkodniki, na 90% to są tarczniki. Przy tak rozprzestrzenionym ataku, trzeba działać szybko, jeśli chcesz uratować palmę. Dobrym sposobem jest dokładne przemycie zaatakowanych części rośliny, wacikiem nasączonym, albo spirytusem, albo olejem i po kilku dniach (nie od razu), szczoteczką np. do zębów zanurzoną w roztworze mydła. Po zabiegu trzeba dokładnie spryskać ciepłą wodą. Najmocniej zaatakowane liście, szczególnie te suche usuń i tak nie będzie już z nich pożytku.
Druga sprawa, podlewanie - to jest najprawdopodobniej areka, potrzebuje umiarkowanego (a jeśli ma ciepło, np włączony grzejnik), można trochę więcej, ale żeby z kolei nie przesadzić. Twoje podlewanie jest niewystarczające, palmy transpirują wodę, przede wszystkim przez korzenie. Spryskiwanie ok., ale więcej podlewaj, raz na tydzień powinno być ok., tak żeby ziemia była równomiernie wilgotna.
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Problem z palmą Areka !
Niezmiernie dziękuję za odp. Czekałam na nią bardzo. Mam nadzieję, że ją uratuję, już zdziś zacznę przemywać i przeniosę ją do pomieszczenia gdzie jest odrobinę chłodniej. DZIĘKI!!!!!!!!!!!!!!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z palmą Areka !
Szczoteczką oczywiście usuwamy dokładnie te tarczniki, po kilku dniach od przemycia wacikiem. Nie doprecyzowałem dokładnie, ale chyba się domyśliłaś.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Problem z palmą Areka !
Witam ponownie, wykonałam zabieg spirytusem, potem szczoteczką usunełam resztkę szkodników. Zabieg jakby pomógł jednakże palma umiera. Liście usychają. Przeniosłam ją po zabiegu do chłodniejszego pomieszczenia. Nie pomaga. Szkoda jej. Już nie wiem co robić. Może korzenie? Tylko dlaczego wiosną po przesadzeniu było ok.. rosła ładnie. Pryskam, podlewam raz w tygodniu i nic. Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Problem z palmą Areka !
No cóż, najwidoczniej po prostu szkody poczynione przez szkodniki, okazały się zbyt zaawansowane. Gdybyś wcześniej się zgłosiła z problemem, być może dałoby się uratować Twoją palmę. To tak, jak z ludźmi, im później pójdziesz do lekarza, bagatelizując np. wcześniejsze objawy, a choroba weszła w stan zbyt zaawansowany, to też szansę na wyleczenie się zmniejszają. Możesz sprawdzić jeszcze korzenie, jest jeszcze nikła szansa, że gdy serce palmy, będzie zdrowe, to na wiosnę może zacznie rosnąć i wypuści nowe liście. Zarażonych liście są skazane są na stratę. Natomiast jeśli na wiosnę nic się nie ruszy, to polecam pooglądać się za nową roślinką.
pozdrawiam
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Witam,
Nie będę pisać dlaczego tak się stało. Stało się i już - spryskałem obficie palmę Areca odkamieniaczem do czajnika. Składu nie znam bo na opakowaniu nie było. Palma po oprysku stała około 2 godzin. Jak się zorientowałem to wstawiłem ją do wanny i obficie spłukałem liście zimną wodą z prysznica.
Co teraz ? jakie są szanse, że przeżyje ?
Pomocy
Mrlestat
Nie będę pisać dlaczego tak się stało. Stało się i już - spryskałem obficie palmę Areca odkamieniaczem do czajnika. Składu nie znam bo na opakowaniu nie było. Palma po oprysku stała około 2 godzin. Jak się zorientowałem to wstawiłem ją do wanny i obficie spłukałem liście zimną wodą z prysznica.
Co teraz ? jakie są szanse, że przeżyje ?
Pomocy
Mrlestat
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...
Powiem szczerze, że pierwszy raz z tym się spotkałem i myślę, że nie tylko ja. Jednorazowe spryskanie, raczej nie powinno zaszkodzić, a skoro spryskałeś potem zwykłą wodą, jest szansa, że nic się nie stanie. Ale nie ma na to gwarancji, tak samo teraz to już nic więcej nie zrobisz. Co się stało, to się nie odstanie. Nie na wszystko są cudowne środki. Możesz jedynie czekać.
PS. Następnym razem pryskaj ciepłą wodą, a nie zimną, bo roślina może dostać szoku termicznego.
pozdrawiam
PS. Następnym razem pryskaj ciepłą wodą, a nie zimną, bo roślina może dostać szoku termicznego.
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...
Przed płukaniem wodą trzeba było osłonić ziemie w doniczce, bo inaczej odkamieniacz spłynął do ziemi i tam może być pobierany przez korzenie.
Napisz, co dalej z rośliną.
Napisz, co dalej z rośliną.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...
Tylko, że to i tak niewiele by dało, bo odkamieniacz dostał się do ziemi, już przy porządnym spryskaniu nim rośliny. Poza tym po 2h, to i tak wystarczający czas, żeby wsiąkł w ziemię i przez korzenie i liście do rośliny. W sumie, to po takim zabiegu, lepszym wyjściem byłoby roślinę solidnie podlać, żeby nieco rozwodnić ten odkamieniacz.Olago pisze:Przed płukaniem wodą trzeba było osłonić ziemie w doniczce, bo inaczej odkamieniacz spłynął do ziemi i tam może być pobierany przez korzenie.
Napisz, co dalej z rośliną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...
Odkamieniacz do czajnika to nic innego jak kwas organiczny. Najprawdopodobniej cytrynowy.
Roślina powinna to znieść.
Dobrze , że nie spryskałeś jej kretem, który zawiera wodorotlenek sodu.
Powodzenia!
Roślina powinna to znieść.

Dobrze , że nie spryskałeś jej kretem, który zawiera wodorotlenek sodu.

Powodzenia!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Usychające całe liście
Witam
Proszę o pomoc przy mojej palmie.
Dostałam ją latem i dopóki stała na dworze wszystko było ok. Jesienia zostala przeniesiona do domu i sie zaczęło
.
Najpierw mączniak , którego kilkakrotnie już trułam a nadal miejscami pojawiają się nowe ogniska. Później z tego forum dowiedziałam się że mam nieprawidłową doniczkę.Więc zakupiłam specjalną dla palm no i oczywiście odpowiednią ziemię.Zaczęłam regularnie, nie za mocno podlewać odstaną wodą i zraszać ze względu na suche od kaloryferów powietrze . Po ok 2-3 tygodniach kiedy mączniak prawie się stracił mojej roślince zaczęły usychać całe łodygi i to zarówno te już wyrośnięte duże jak i takie małe. Regularnie co tydzień wycinam 2-3 kompletnie suche pędy. Przeczytałam całe forum już ze 3 razy i brak mi pomysłu co dalej robię nie tak. Proszę o pomoc bo żal mi rośliny (prezent od męża
)




Proszę o pomoc przy mojej palmie.
Dostałam ją latem i dopóki stała na dworze wszystko było ok. Jesienia zostala przeniesiona do domu i sie zaczęło

Najpierw mączniak , którego kilkakrotnie już trułam a nadal miejscami pojawiają się nowe ogniska. Później z tego forum dowiedziałam się że mam nieprawidłową doniczkę.Więc zakupiłam specjalną dla palm no i oczywiście odpowiednią ziemię.Zaczęłam regularnie, nie za mocno podlewać odstaną wodą i zraszać ze względu na suche od kaloryferów powietrze . Po ok 2-3 tygodniach kiedy mączniak prawie się stracił mojej roślince zaczęły usychać całe łodygi i to zarówno te już wyrośnięte duże jak i takie małe. Regularnie co tydzień wycinam 2-3 kompletnie suche pędy. Przeczytałam całe forum już ze 3 razy i brak mi pomysłu co dalej robię nie tak. Proszę o pomoc bo żal mi rośliny (prezent od męża





- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Problemy z palmą Areka !
Jak widzę chyba w doniczce jest sporo siewek, jedne silniejsze inne słabsze.
Tak miałam z palmą koralową.Usychały najcieńsze i najdelikatniejsze roślinki.Zostały trzy najsilniejsze siewki.
Zima im pewnie też nie pomaga.
Tak miałam z palmą koralową.Usychały najcieńsze i najdelikatniejsze roślinki.Zostały trzy najsilniejsze siewki.
Zima im pewnie też nie pomaga.
Re: Drugiej arece liście żółkną
Bardzo proszę o pomoc! Mam identyczny problem z moją palmą. Zaczynają jej żółknąć końcówki liści, następnie całe liście pokrywają się żółtym kolorem, by na końcu uschnąć. Palma została kupiona w grudniu i nie była jeszcze przesadzana, stoi więc nadal w ziemi sklepowej. Doniczka z otworkami włożona została do większej donicy. Kwiat stoi przy południowo-zachodnim oknie w kącie, nie jest wystawiony na bezpośrednie promieniowanie słoneczne. Palmę zraszam 1-2 razy w tygodniu, podlewam raz w tygodniu po uprzednim sprawdzeniu ziemi. Nie stosuję żadnych odżywek od kwiatów.
Proszę o jakieś wskazówki i porady, gdyż w ciągu tygodnia palmie zżółkły już 4 'pędy'.


Proszę o jakieś wskazówki i porady, gdyż w ciągu tygodnia palmie zżółkły już 4 'pędy'.




