Witam
wschodzą mi kolejne zasiewy domowe: ostnica, goździki i por... oraz uwaga drugi rodochiton

czekam jeszcze na szałwię, seler, adenium, za to poziomek będę miała cały las a wysiałam tylko połowę opakowania
Dostałam też wiadomość, że 4 róże które zamówiłam są w drodze

oby były zabezpieczone bo jeszcze chyba nie czas je sadzić..
Kazimierz, woda opadła ale jest straszne błoto, że zapadam się na kilka centymetrów... nie wiem kiedy się osuszy... na razie nawet nie mogę w tunelu warzywek posiać...
Grzesiu, dzięki

fajnie, że zajrzałeś... Moja magnolia to alexandrina... inna by nie urosła, bo za zimno... póki co po mału się rozrasta, bo jakoś dziwnie była przycięta jak ją kupowałam i chyba nie spodobało jej się to... dopiero puszcza ładniejsze gałązki...
A co teraz nie ma w nim co podziwiać

?
Grażynko, nareszcie coś pojawia się kolorowego... i jest tak przyjemnie...
Grażynko Roso, tak jak pisałam, straszliwe błoto, nigdy tak nie było... nawet przed domem gdzie wyżej i tak się grzęźnie... mam nadzieje, że mnie będą deszcze jak najdłużej omijać...
Katik, w niektórych miejscach moje krokusy też śpią... ale przed domem wyjątkowo się nagrzewa.... i tam wegetacja duużo szybciej rusza... aż mnie to dziwi...
Fragolciu, na pewno wszystko pięknie będzie rosło.... ja zawsze uważałam, że roślinki są bardzo żywotne i nie poddają się tak łatwo jak my... więc póki co patrzę spokojnie... nawet na te zalane... mam nadzieje, że większość przeżyje...