Kozula, gratuluję udanego szczepienia.
Karo, ja wywiozłam moje rokitniki na wieś w tym roku wiosną. Na RODos były zbyt duże, a owoców, jak kot napłakał... z powodu nieuczciwości szkółkarza.

Zanim przesadziłam, to rok wcześniej ścięłam pół metra nad ziemią, bo inaczej nie zmieściły by się do auta.