Jolu, żylistki mam chyba trzeci sezon. Co roku kwitły. Teraz bardzo mi podmarzły, długo zbierały się aby ruszyć wiosną, ale mimo tego na każdym widzę pąki kwiatowe. Ogromnie mnie to cieszy.
Grażynko, żółta piwonia była by o wiele okazalsza i zakwitła by z pewnością obficiej, ale sporo podmarzła. Cieszę się, ze w ogóle kwitnie, bo obawiałam się o to.
Grażynko, ja niby mieszkam w zimnym rejonie, ale ogród mam z południowym skłonem, więc jak już to słoneczko grzeje, to robi swoje.
Pogoda beznadziejna. W nocy się rozpadało i cały czas ciapie. A miałam nadzieję, na piękną pogode na weekend
Ewo, udały się zakupy, udały. Chciała bym się jeszcze kiedyś tam wybrać, ale z czasem kiepsko, no i trochę daleko.
Widziałam u ciebie już dużą tawułę gęstokwiatową - faktycznie piękna.
Halinko, tak to jest z tymi roślinkami. U jednych już kwitną u innych jeszcze nie. Ja Ci bardzo zazdroszczę kwitnących jeszcze tulipanów. U mnie kwitły krótko i brzydko, bo szybko zniszczył je deszcz
