Cebulla walczy z ugorem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Pogooglowałam sobie o tych liliach i piękne są, ale... jak piszą wszędzie wymagają lekko wilgotnej gleby. Dadzą radę na suchym stanowisku? U mnie w tym przedogródku sucho strasznie... RH podlewam codziennie deszczówką z beczki, konewkuję też rabatę pod okapem, bo nawet przy ulewach woda tam nie dochodzi, teraz doszły róże. Jak doszłoby mi jeszcze kilka lilii, to kręgosłup załatwiony na amen. Nie chcę doprowadzać tam wody z wodociągu, bo mi to odkwasi raz, dwa, trzy...
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Może kup sobie pompę do tej beczki! Taką zanurzeniową jak do studni. Kosztuje ok. 100-150PLN, ale zaoszczędzisz kregosłup. Ja mam studnię (oprócz wodociągu) i z niej podlewam. Kupiłam sobie pistolecik do podlewania. A i tak sie namęczę, bo działkę mam dość długą i muszę czasami spinać 2 węże. Jak ma tłumaczyć moim panom co maja zrobić, to już wolę sama rozwinąć gady i podlewać :;230
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
skorpion811-51
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7253
Od: 21 lis 2009, o 17:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmarko i tak włożyłaś już pracy w ten ugór niesamowicie dużo masz coraz ładniej a z czasem i warzywka Ci zaczną rosnąc ;:63
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3865
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Witaj coraz ładniej u Ciebie pozdrawiam
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Miłka- moja beczka ma pojemność 200l. Starcza na RH, hortensje i inne, co nie lubią wody kranowej na 2 tygodnie. Teraz mam już pustą beczkę, u nas deszczu nie było właśnie od 2 tygodni. Przy rozkładaniu pompy i węży też trzeba się naszarpać... Niestety u nas nie ma szans na studnię. Sąsiad wiercił i na 20m bez śladu wody zrezygnował. Nie mam jeszcze skończonego odwodnienia z jednej strony domu i jak będzie kasa, to zakopię ze 4 kręgi betonowe i będę deszczówkę zbierać tam. Zawsze coś :lol:
Stasiu- dzięki za słówa otuchy. W tym całym ogrodzie najbardziej cieszył mnie warzywnik, wkładam tam dużo pracy i mam nadzieję, że to w końcu da jakiś rezultat. Wczoraj kolacyjka była z grządek- sałata, rzodkiewka, cebulka- jak dla mnie niebo w gębie 8-)
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Ha, a cóż to takie tam 20m? U mnie woda na 32 aż ;:110 i trzeba było kopać.
Dobrze jest zrobić odpływy z rynien do dziękuję i wtedy woda szybko się zbiera, a i wygoda, bo domu nie podmywa ;:108
Soczewka
1000p
1000p
Posty: 2982
Od: 9 mar 2010, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

No to sąsiadka bezmyślna Ci się trafiła.Proponowałabym zareagować ale spokojnie. A na zwrot kosztów za malinki nie liczyłabym.
Całe szczęście, ja zapłotem nie mam sąsiadów ale zielsko rośnie. Więć ostatnio wysłałam M. by wykosił trochę bo też martwiłam się,że któregoś dnia zjawi się właściciel i zacznie szaleć z randapem i wszystko co mam nasiatce zniszczy.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Kasia_Tomek
500p
500p
Posty: 575
Od: 23 mar 2010, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Oj , to od samego początku z sąsiadką nieprzyjemności.
Ja pryskając randapem przy płocie sąsiadów, zasłaniałam ich rośliny wielkim rozłożonym kartonem i jeszcze ze stresem.
Widać, że niektórzy ludzie nie mają wyobraźni. ;:223 I nic nie zrobisz niestety.
Na głupotę nie ma rady.
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Właśnie rozmawiałam z Sąsiadem o moich usychajacych malinach. Stał z opryskiwaczem przy moim płocie i lał randapem jak leciało. Ale moje maliny jego zdaniem to same z siebie uschły...Sąsiad podejrzewa chyba wręcz, że sama je sobie spryskałam, żeby im marudzić i się czepiać. ON NA MOJE MALINY NIE PRYSKAŁ! Zrzekłam się rekompensaty pieniężnej za zniszczone mienie, ale zapowiedziałam, że z łuku ustrzelę (wczoraj córa za dobre wyniki w nauce dostała i ćwiczy namiętnie w ogrodzie), jak go jeszcze raz z opryskiwaczem w pobliżu płotu zobaczę!
Awatar użytkownika
Kasia_Tomek
500p
500p
Posty: 575
Od: 23 mar 2010, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro widzę, że łatwego życia z sąsiadem mieć nie będziesz.
Dobrze, że to tylko jeden, mam nadzieję, że inni ok.
My z jednymi sąsiadami też mieliśmy ciągle utarczki, płotu nie było, a szczeniakom trudno wytłumaczyć że się tam nie chodzi... Oj różnie bywało. :(
A maliny sama spryskałaś i mu głowę zawracasz.... :wink: Ludzie to mają pomysły.
Soczewka
1000p
1000p
Posty: 2982
Od: 9 mar 2010, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Zemsta będzie słodka :;230
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagus ja to bym się moze powstrzmała po takiej stracie, ale mój M ... to szoku by doznał. Co Twój na tę całą sytuację?
A oddziel się od tych "państwa" jakąś matą wiklinową, zerknij u Kasi (i Tomka) ;:108 ładnie wyglada, a sąsiad niech się ;:224
Trzymaj się kochana ;:196
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Mój M to chyba kolejne wcielenie Dalajlamy :roll: Nie potrafi sie denerwować. Jako matematyk zaraz przeprowadza analizę postepowania i po 3 sekundach tak się zagmatwuje, że nie pamięta o co chodziło na początku. Ja bardziej emocjonalnie do moich malinek podchodzę, bo sama je sadziłam, tachałam konewki wody do podlewania, warzyłam gnojówki do podlewania i tymiż gnojówkami podlewałam... Ciągle mam nadzieję, że jakoś nam się stosunki ułożą. Do tej pory wswzyscy sąsiedzi żyli bardzo zgodnie. Pomagamy sobie, potrafimy się dogadać co do wspólnych interesów, np drogi, wybaczamy sobie wspaniałomyślnie dziecieco-zwierzęce wybryki typu łamanie piłką okazów roślinnych, czy nagminne rozgrzebywanie przez psa kompostownika i robienie kup na trawniku. O wszystkim można pogadać, obrócić w żart i znaleźć jakieś rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć...
Awatar użytkownika
skorpion811-51
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7253
Od: 21 lis 2009, o 17:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Witaj A sąsiedzi są ważni bo żyje się z nimi na co dzień,ale nie zawsze są tacy jak byśmy chcieli ja też mam sąsiada pożal się chętnie zamieniłabym na innego ale życie układa inne scenariusze . Wpadam dziś życzyć miłej niedzieli Pozdrawiam. ;:196
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Swoją drogą teraz ludzie tym randapem psikają jakby to mineralka była.. U mnie litr stoi nieotwarty, kupiłam bo chciałam sobie życie uprościć, ale jak się naczytałam o ewentualnych konsekwencjach to jakoś ze mnie entuzjazm opadł. A jak już mi powróci, to tylko w wybranych, absolutnie koniecznych miejsach będzie używany, i nie opryskiwaczem tylko mazakiem..
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”