Elu gratisik, a nawet dwa

piękności, aż się chce iśc na koniec po ten zwodniczy skarb...
Gosiu - w mieście to chyba gorzej jak zasypie, bo tam choc można się spodziewac, i liczyc na to, że odśnieżą, a zima zwykle zaskakuje drogowców - tu u mnie wiem, że liczyc mogę tylko na siebie, więc jestem przygotowana - zamrażarka pełna, włącznie z chlebem, zapas drewna do pieca jest, dwa wiaderka prądu

, ciepły kocyk, kawusia, forum - czego chciec więcej? po co mi z domu wyłazic i grzęznąc po pas? a dziś nawet mężuś jest, nie pojechał do pracy, to i ziemniaki bedzie miał kto obrac
moje najstarsze dzieciątko w lecie - zgodnie z dzisiejszym, zielonym trendem - tu jako "zielono w głowie"
