Hanka 1 pisze:Bogusi dziękuję za pozdrowienia a ty Gabi nie pieczesz dziś ciasta?.Pogoda u mnie sprzyja na siedzenie w kuchni a że lubię piec to niech mają.......Robię składane.Spód ucierany trochę dałam suchego maku potem krem czekoladowy,placek orzechowy /nugat/ krem /miał być z ajerkoniakiem ale zestarzał mi się w barku i wyciepłam a dodałam trochę żubrówki /i na wierzchu jasny biszkopt.Teraz siedzi w lodowce,żeby stężał.
Mój M mówi,że jak już mnie weźmie alzchaimer i nie będę mogła zarabiać głową,to będę piekła ciasta po weselach,bo z tych emerytur rządowych to my nie wyżyjemy.Mnie wyliczyli,że będę żyć do 87 lat no i ZUS 32 lata będzie mnie utrzymywał.Dobre nie?
Haniu, ja nie lubię piec ciast, ale lubię je jeść.

Podziwiam ludzi którzy to robią.
Ja piekę ciasto tylko kilka razy w roku - wstyd się przyznać.
Na święta i na urodziny moje i mojego M.
Czasami córce coś upichcę. Mam takie sprawdzone przepisy, które mi zawsze wychodzą i są bardzo dobre.
A perspektywa emerytury... hmm... jeśli to lubisz to czemu nie ?