Moje kwiaty w hydroponice
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Tereniu witam cię .. Po przejrzeniu wszystkich stron jestem pod wrażeniem. Kidyś chciałam tak chodować roślinki
ale póżniej zrezygnowałam [wydawało mi się za drogo]. Jednak po Twoich osiągnięciach muszę też spróbować . Na pierwszy rzut pójdzie paprotka ,bo jakoś nie mam do nich ręki . A pyszny przepis wypróbuję
ale póżniej zrezygnowałam [wydawało mi się za drogo]. Jednak po Twoich osiągnięciach muszę też spróbować . Na pierwszy rzut pójdzie paprotka ,bo jakoś nie mam do nich ręki . A pyszny przepis wypróbuję
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Grzdylu......w głowę zachodze co Ty robisz z tymi roślinkami......dusisz, pogryzasz,a może podsyłasz im z premedytacja jakieś paskudztwa
w co oczywiście nie wierze.Zaczynajac swoją przygodę 10 lat temu z hydroponiką niewiele mogłam sie dowiedzieć na ten temat. Nie było w Karku sklepu z hydro ani tak sympatycznego właściciela.Kupując wkłady w OBI panienka lakonicznie stwierdziła ze kwiatek wsadza sie do kamyków zamiast do ziemi i że trzeba podlewać do połowy wskaznika.Kilka razy dziennie sprawdzałam poziom wody
Moze moje oko sprawiało ze rosły tak pieknie.Jak widzisz nie trzeba znać żadnej teorii tylko czule na nie patrzeć
.i od czasu do czasu podlać.
Kropelko,Grzdylu ...w całej mojej 10 letniej przygodzie z hydro nie zauważyłam nigdy żadnych glonów w doniczce ani w szklaneczce.Faktem jest ze w szklance trzymałam ok pół roku tylko ,potem szły do pełnych doniczek Jestem zaskoczona tym co piszecie.Mam figusa który w tej samej donicy stoi już 4 lata i żadne glony sie nie pojawiają.Minusem przezroczystego pojemnika jest mniejszy wzrost rośliny co prezentowałam na poprzednich stronach.
Grzdylu.....jezeli idzie o doniczki w sklepie to można tam dostać teraz oczopląsu i stracić duuuuuuużą kasę.Ceny od kilku złótych do kilku tysięcy za doniczkę




Kropelko,Grzdylu ...w całej mojej 10 letniej przygodzie z hydro nie zauważyłam nigdy żadnych glonów w doniczce ani w szklaneczce.Faktem jest ze w szklance trzymałam ok pół roku tylko ,potem szły do pełnych doniczek Jestem zaskoczona tym co piszecie.Mam figusa który w tej samej donicy stoi już 4 lata i żadne glony sie nie pojawiają.Minusem przezroczystego pojemnika jest mniejszy wzrost rośliny co prezentowałam na poprzednich stronach.
Grzdylu.....jezeli idzie o doniczki w sklepie to można tam dostać teraz oczopląsu i stracić duuuuuuużą kasę.Ceny od kilku złótych do kilku tysięcy za doniczkę
[quote="Teresa600"]Grzdylu......w głowę zachodze co Ty robisz z tymi roślinkami......dusisz, pogryzasz,a może podsyłasz im z premedytacja jakieś paskudztwa
w co oczywiście nie wierze.
Wiedziałem,że będziesz mnie miała za sadystę.
Ja nic im złego nie robię,wystarczy że na nie spojrzę i od razu widać jak wszystkie soki uderzają im do liści,które odwracają w drugą stronę,skręcają się jakby ktoś je kołem łamał i w końcu padają,tylko te najodporniejsze mają lżejszą śmierć,gdyż krew(tfu),sok ich zalewa i dostają zawału.
Teresko,Mariolu nastąpiło chyba drobne nieporozumienie co do "przejrzystości".Moje osłonki nie są przezroczyste jak szklanka i normalnie tej ich cechy nie widać,lecz po wlaniu wody jej poziom jest wyraźnie widoczny z zewnątrz.To są chyba te osłonki http://www.sklep.hydroponika.pl/katalog ... go/corona/ ,tylko widzę że ich cena wykonała w ciągu kilku lat skok o tyczce.Nie miałem problemów z glonami gdy doniczki stały w mieszkaniu,pojawiły się dopiero po wyniesieniu ich na balkon,na ostre słońce.Widoczność poziomu wody z zewnątrz ma też swoją dobrą stronę,gdyż ułatwia kontrolowanie jej poziomu i chyba właśnie dlatego znajdują się w tym sklepie.Jak zauważyłem,Twoje osłonki są chyba ceramiczne i plastikowe ale całkowicie nieprzejrzyste i prawdopodobnie właśnie dlatego nie miałaś problemów z glonami,mimo że trzymasz je również na balkonie.
W związku z częstymi moimi wyjazdami uprawa hydro była by dla mnie optymalna i ponieważ coraz więcej z Was z powodzeniem próbuje tej metody,może i ja spróbuję jeszcze raz???Ale to dopiero na wiosnę i na początek zaryzykuję z pokrzywą i perzem.A co,do odważnych świat należy.


Wiedziałem,że będziesz mnie miała za sadystę.

Teresko,Mariolu nastąpiło chyba drobne nieporozumienie co do "przejrzystości".Moje osłonki nie są przezroczyste jak szklanka i normalnie tej ich cechy nie widać,lecz po wlaniu wody jej poziom jest wyraźnie widoczny z zewnątrz.To są chyba te osłonki http://www.sklep.hydroponika.pl/katalog ... go/corona/ ,tylko widzę że ich cena wykonała w ciągu kilku lat skok o tyczce.Nie miałem problemów z glonami gdy doniczki stały w mieszkaniu,pojawiły się dopiero po wyniesieniu ich na balkon,na ostre słońce.Widoczność poziomu wody z zewnątrz ma też swoją dobrą stronę,gdyż ułatwia kontrolowanie jej poziomu i chyba właśnie dlatego znajdują się w tym sklepie.Jak zauważyłem,Twoje osłonki są chyba ceramiczne i plastikowe ale całkowicie nieprzejrzyste i prawdopodobnie właśnie dlatego nie miałaś problemów z glonami,mimo że trzymasz je również na balkonie.
W związku z częstymi moimi wyjazdami uprawa hydro była by dla mnie optymalna i ponieważ coraz więcej z Was z powodzeniem próbuje tej metody,może i ja spróbuję jeszcze raz???Ale to dopiero na wiosnę i na początek zaryzykuję z pokrzywą i perzem.A co,do odważnych świat należy.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
No to chyba zdecyduję się go upiec 8) na świętaTeresa600 pisze:Kocurku....ten placek jest właśnie taki jak Twoj pocałunek 8)

Hm, mój hydroponiczny bambus wreszcie "ruszył" mam pierwszego od przygarnięcia go liścia (czyli od pół roku

W LM widziałam rośliny w hydroponice, w cenach od 20-30 zł, posadzone jak trzeba i ze wskaźnikami, były tam szeflery, kaktusy, sukulenty... dużo, czy nie?
Teresko,o swoje rośliny możesz być spokojna.Początkowo oglądałem zdjęcia przez okulary spawalnicze,następnie przez słoneczne i mogę już stanowczo stwierdzić że mój wzrok przez net nie wywołuje grzdylowstrętu.Choć czasem,gdy czytam czyjeś zdziwienie na nienormalne zachowywanie się jej którejś rośliny,mam trochę mieszane uczucia.A kobiety? No cóż,kobiety to również roślinki tylko że zamiast korzeni mają dłuuuuuuugie nogi.



- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
napiszę krótko.Po wczorajszej nocnej lekturze rano poszło zamówienie na doniczkę,wkład granulat,wskażnik i saszetkę.Teraz muszę poszukać roślinkę która będzie chciała w tym wegetować.Nie mam nic ukorzenionego ale mam chęci i..kupię coś małego ,niedrogiego i oczyszczę z piasku i wsadzę i cdn.....
będzie tak albo ;:26 tak
